Przerażająca prawda: tworzy się szczepionki mRNA, unoszące się w powietrzu, które można dostarczyć bezpośrednio do płuc bez konieczności wstrzykiwania (3)

Poniższe fragmenty pochodzą od dr Josepha Mercoli , który wyjaśnia swoje obawy, dotyczące mRNA unoszącego się w powietrzu.

Rząd USA ma już historię uwalniania broni biologicznej

Po złożeniu elementów układanki wyłania się niepokojący obraz. Jak donosi The Epoch Times, od dawna rząd Stanów Zjednoczonych podejmował ekstremalne środki, aby nakazać społeczeństwu wprowadzenie szczepień przeciwko Covid-19 i promować je. Obecnie badacze opracowali unoszącą się w powietrzu szczepionkę mRNA, stanowiącą narzędzie umożliwiające szybkie zaszczepienie mas bez ich wiedzy i zgody (źródło ) .

Czy istnieje dowód na to, że rząd lub inna jednostka planuje potajemnie wypuścić na ludność szczepionkę powietrzną? Nie.

Ale istnieje historia przeprowadzania tajnych symulacji broni biologicznej na Amerykanach. W 1950 roku Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych przez sześć dni rozpylała bakterie Serratia marcescens w powietrzu w pobliżu San Francisco.

Projekt, nazwany Operacją Sea Spray, miał na celu określenie podatności miasta na atak bronią biologiczną. Serratia marcescens zabarwia wszystko, czego dotknie, jaskrawoczerwoną, co ułatwia śledzenie. Rozprzestrzenił się po całym mieście, gdy mieszkańcy wdychali drobnoustroje z powietrza. Chociaż wojsko amerykańskie początkowo uważało, że Serratia marcescens nie zaszkodzi ludziom, doszło do wybuchu epidemii, w wyniku której u niektórych rozwinęły się infekcje dróg moczowych.

Co najmniej jedna osoba zmarła, „a niektórzy sugerują, że uwolnienie to na zawsze zmieniło ekologię mikrobiologiczną tego obszaru” – podaje Smithsonian Magazine. Nie był to odosobniony przypadek, ponieważ w ciągu następnych 20 lat rząd USA przeprowadził w całych Stanach Zjednoczonych wiele innych eksperymentów. (źródło ).

Tak więc, choć niepokojąca jest myśl o eksperymencie ze szczepionką powietrzną, przeprowadzanym na niczego niepodejrzewającym społeczeństwie, nie jest to zjawisko bezprecedensowe.

 

Badanie bioetyczne promuje ukryte, obowiązkowe biowzmacnianie

Dodatkiem do tej historii jest akademickie poparcie dla stosowania obowiązkowych, ukrytych biowzmacniaczy. W czasopiśmie Bioethics Parker Crutchfield z Western Michigan University i Homer Stryker MD School of Medicine omawia biowzmocnienia moralne, które odnoszą się do stosowania środków biomedycznych w celu wywołania poprawy moralnej.

Potencjalnymi przykładami biowzmocnień są farmakoterapia, w tym szczepionki, oraz inżynieria genetyczna. Dalej, według Crutchfielda :

„Konieczne jest moralne wzmocnienie populacji, aby zapobiec ostatecznym szkodom. Biowzmacnianie moralne to potencjalna praktyka wpływania na moralne zachowanie danej osoby poprzez interwencję biologiczną w jej postawy moralne, motywacje lub dyspozycje.

Technologia, która może pozwolić na biowzrost moralny, mieści się w skali od nieistniejącej do rodzącej się, ale typowe przykłady potencjalnych interwencji obejmują uzupełnianie wodociągów środkami farmaceutycznymi wzmacniającymi empatię lub altruizm lub ingerowanie w inny sposób w emocje lub motywacje danej osoby w celu wywarcia wpływu na jej moralne zachowanie.”

Niektórzy twierdzą, że biowzmocnienia moralne powinny być obowiązkowe dla większego dobra. Crutchfield uważa, iż to nie wystarczy. Chce też, żeby były ukryte: ( źródło) .

„Idę o krok dalej w tym rozumowaniu, argumentując, że jeśli biowzmacnianie moralne powinno być obowiązkowe, to jego administrowanie powinno być raczej tajne niż jawne. Oznacza to, iż moralnie lepiej jest, aby obowiązkowe biowzmacnianie moralne było przeprowadzane bez wiedzy odbiorców, że je otrzymują”.

Posunął się nawet do sugestii, iż „ukryty, obowiązkowy program lepiej promuje wartości takie jak wolność, użyteczność, równość i autonomia niż program jawny”. źródło ).

Mamy więc dowody na poparcie akademickie dla potajemnego udostępniania społeczeństwu leków i innych bioulepszeń. To, w połączeniu z opracowaniem szczepionki mRNA, unoszącej się w powietrzu i historią eksperymentów rządu na społeczeństwie, daje niepokojący obraz przyszłości.

 

Problemy ze szczepionkami mRNA Covid-19 nie ustępują

Oprócz obaw, związanych z przenoszeniem drogą powietrzną, zastrzyki mRNA Covid-19 wiążą się ze znacznym ryzykiem – niezależnie od tego, w jaki sposób jesteś narażony. Z komunikatu opublikowanego przez Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom oraz Agencję ds. Żywności i Leków wynika, że osoby w wieku 65 lat i starsze, które otrzymały zaktualizowany (dwuwalentny) zastrzyk przypominający przeciwko Covid-19 firmy Pfizer, mogą być narażone na zwiększone ryzyko udaru mózgu. ( źródło ).

Co więcej, duże badanie przeprowadzone w Izraelu wykazało, iż szczepionka mRNA przeciwko Covid-19 firmy Pfizer wiąże się z trzykrotnie zwiększonym ryzykiem zapalenia mięśnia sercowego,  co prowadzi do wystąpienia choroby z częstością od 1 do 5 zdarzeń na 100 000 osób ( źródło ). Po zaszczepieniu Covid-19 zidentyfikowano również inne podwyższone ryzyko, w tym powiększenie węzłów chłonnych, zapalenie wyrostka robaczkowego i półpasiec ( źródło) .

Co najmniej 16 183 osób twierdzi również, że po zaszczepieniu się na Covid-19 wystąpił u nich szum w uszach ( źródło ). Zgłoszenia zostały wprowadzone do bazy danych CDC systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych po szczepionkach (VAERS). Biorąc jednak pod uwagę, że do VAERS zgłaszanych jest kiedykolwiek od 1%  do 10%  działań niepożądanych, rzeczywista liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa.

To właśnie ze względu na takie ryzyko świadoma zgoda jest niezbędna w przypadku każdej procedury medycznej, w tym szczepień.

Jednakże rozwój wstrzyknięć mRNA, unoszących się w powietrzu sprawia, iż możliwość odebrania świadomej zgody staje się coraz bardziej realna. 

Za:

https://www.dakowski.pl/przerazajaca-prawda-opracowali-unoszaca-sie-w-powietrzu-szczepionke-mrna-ktora-umozliwia-szybkie-zaszczepienie-mas-bez-ich-wiedzy-i-zgody/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*