Trumping – socjopatologia życia społeczno-politycznego (2)

Ponieważ sprawa stała się głośna, psychopata Trumping szalał. Za wszelką cenę chciał ją wyciszyć, dlatego wysłał na plac rozbiórki Macariego z plikiem banknotów, którymi szeleścił przed niewolnikami z Polski. Niewolnicy musieli odpalić brygadziście po 50 dolarów od łebka, aby otrzymać swoje zarobione pieniądze. W trakcie śledztwa Macari zeznał, że jeszcze dwa razy wręczył pieniądze polskim niewolnikom.

Jednakże przeciw Trumpingowi i jego mafiosom rozpoczęło się śledztwo. Polscy niewolnicy udali się do adwokata. Pierwsi, zresztą nieliczni, dość szybko dostali po cichu swoje pieniądze, które zarobili, a które Trumping chciał sobie przywłaszczyć. Podobno oddał dolary 6 osobom, które się ubiegały o swe pieniądze za pośrednictwem prawnika. Polacy ci otrzymali po 6000 dolarów z datą wstecz. Wtedy wystąpili inni niewolnicy. Suma do spłaty wyniosła ponad 100 000 dolarów, mimo że stawka była ustalona na poziomie bantustanu – 4 dolary za godzinę niewolniczej pracy.

Trumping utrzymywał jednak, jak przysłowiowy uparty osioł, że działał zgodnie z prawem. Jednocześnie robił wszystko, aby poprzez swoje układy przeszkodzić w prowadzonym śledztwie. Mimo działań psychopaty, sędzia Stewart jednoznacznie orzekł winę Trumpinga, choć zarzucił mu tylko oszustwo. W wyroku zasądził na rzecz poszkodowanych 325 000 dolarów. Dzisiejszy prezydent USA się odwoływał lecz potem – mocno przyciśnięty przez wiele czynników – poszedł na ugodę, która została objęta klauzulą tajności. Zatem suma, realnie wypłacona przez Trumpinga pozostaje nieznana. Jednakże psychopata jest zawsze psychopatą, dlatego do zamkniętej ugody doszło ponad… 18 lat od pierwszej wypłaty, należnej jego polskim niewolnikom.

Ojciec Donalda, Fred Trump, był mu podobny. Kiedy budował Trump Village na Manhattanie dzięki kolesiom z Partii Demokratycznej, którzy wyasygnowali publiczne pieniądze na budowę pilotującego osiedla w ramach programu walki z nędzą Mitchell-Lama, zarejestrował swoją niezależną firmę, która kupowała używany sprzęt budowlany po niskich cenach. Natomiast wypożyczał go na budowę osiedla Trump Village po cenach 20 razy większych od ceny zakupu. Dla przykładu, ciężarówkę, którą zakupił za 2600 dolarów, wynajmował za 21 000 dolarów. Zysk przejmował dla siebie. Maszyny do zrywania podłóg, które zakupił za 500 dolarów, wynajmował za prawie 9000 dolarów. Już wiemy, skąd do nas przyszła gospodarcza gangrena. Ponieważ gaża Freda Trumpa była liczona w postaci prowizji od ceny końcowej inwestycji, prowadzonej przez niego osobiście, zarobił jako kierownik po cenach zawyżonych inwestycji oraz na sprzęcie, wynajętym od swojej firmy. To była bardzo droga inwestycja o księżycowej ekonomii.

W tym miejscu musimy zrobić dygresję, albowiem chodzi o socjopatyczny system bolszewicki w USA, w którym cwaniacy skubią frajerów, używając określenia Trumpinga. Senator Macneil Mitchell, prawnik z zawodu, współautor programu rzekomo taniego budownictwa uważał, że 400 000 dolarów łapówki, jakie otrzymał od branży budowlanej, słusznie mu się należy.

Wychodził z założenia, iż dobrze wykonał dla developerów pracę publicznie użyteczną. Za sformułowanie prawa, korzystnego dla developerów, zarobił na swoją wypłatę.

Bolszewizm amerykański w całej rozciągłości. Nic dodać, niczego ująć – czysta socjopatologia. Psychopatologiczny system, podobnie jak psychopata wychowujący psychopatę. (Cdn.)

Andrzej Filus

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*