Odpowiedź Rosji na gangsterskie poczynania amerykańskiej Bolszewii

Trump’ek rozpoczął wojnę o utrzymanie światowej dominacji amerykańskiej Bolszewii na wielu frontach, kontynuując odziedziczone wojny – jak wojna w ramach wojen walutowych pomiędzy dolarem, funtem i euro.

Kingping z Białego Domu rozpoczął wojnę ekonomiczną z Chinami, z Rosją i Unią Europejską, którą  przekręca na różne sposoby. Unia chce się za wszelką cenę pozbyć niewolniczych dybów amerykańskiej Bolszewii, chociaż nie wszystkie rządy tym poczynieniom sprzyjają, jak choćby w Polsce, gdzie wybory wygrała amerykańska agentura – PiS.

Bandyckim zagraniem Kingpinga było wprowadzenie pomysłu Boltona. Octoćpun zaproponował Kingpingowi wycofanie się z układu, podpisanego przez USA i ZSRR o broni rakietowej średniego i bliskiego zasięgu. Kingping z Białego Domu wycofał się z układu, wyrzucając go na śmietnik historii, tym samym pokazał, że ma gdzieś spuściznę poprzedników. Kingping uważa się za lepszego od nich, przewyższając ich o zagłówek. Prezydent Rosji, Władymir Władymirowicz, przestrzegał przed tym bardzo pochopnym krokiem, jednakże nikt nie chciał go słuchać w Washingtonie. Trwa tam bowiem zaślepienie własną mocą i potęgą, jak to dobrze ilustruje pokazowa działalność  sekretarza stanu, Rhyjo, który na rezolucje władz Iraku: prezydenta, premiera i parlamentu o natychmiastowym opuszczeniu tego kraju przez amerykańskich okupantów, zastosował szantaż, że Kingping rzuci na nich bombę atomową, jeśli władze Iraku będą obstawać przy niepodległościowych poglądach.

To jest najlepsza charakterystyka rządów Kingpinga. To, że Rhyjo nie kłamał, posłużył przykład Afganistanu, gdzie Kingping rozkazał zrzucić zubożoną bombę atomową. Skala wybuchu miała planetarne konsekwencje. Grzyb osiągnął kosmos, a pył pokrył lodowce dwóch najwyższych na świecie łańcuchów górskich: Hindukuszu i Himalajów. Ekoterroryści spod znaku Greenpeace i różnych „zielonych” partii nabrali wtedy whisky w usta. Esencja ekoterroryzmu! Polityka jest tylko wyrafinowaną formą bandytyzmu. Kingping za zbrodnie przeciwko ludzkości musi stanąć przed międzynarodowym trybunałem, podobnie jak wszyscy inni jego gangsterzy z Białego Domu.

Kingping z Białego Domu wyrzucił na bruk traktat o kontroli zbrojeń rakiet średniego i krótkiego zasięgu, ponieważ USA mają przewagę. Obecnie Kingping sepleni pod nosem o nowym traktacie, ale od propagandy ma Mythinga.

***

Rosja bardzo szybko rozpoczęła prace nad nowymi rakietami średniego i krótkiego zasięgu. W ramach tego programu przeprowadzono wielkie manewry wojsk rakietowych pod kryptonimem Grom – 2019 (według nazewnictwa NATO-wskich barbarzyńców: Thunder-19). Uczestnikiem był sam prezydent Rosji. W Moskwie, w centrum dowodzenia, na żywo oglądał on wraz z naczelnym dowództwem Sił Obronnych Rosji odpalanie rakiet międzykontynentalnych, które mogą przenosić głowice termojądrowe, znanych jako RS-24, RSM-50 i Sineva. Rakiety były odpalane z okrętów podwodnych, nawodnych, samolotów oraz z wyrzutni naziemnych, rozmieszczonych w strategicznej Arktyce oraz na Dalekim Wschodzie, na Kamczatce. Zintegrowany start testowy rakiet nastąpił z ponad 200 wyrzutni jednocześnie. W manewrach wzięło udział 12 tysięcy żołnierzy, pięć atomowych okrętów podwodnych, okręty nawodne, samoloty i naziemne wyrzutnie rakietowe międzykontynentalnych rakiet balistycznych w zachodnich arktycznych portach morskich Rosji oraz na Dalekim Wschodzie.

Towarzyszący prezydentowi Rosji, Władymirowi Władymirowiczowi, minister obrony, Siergiej Szojgu, skomentował działania rosyjskich sił rakietowych i kosmicznych słowami: Rosyjskie siły zbrojne symulują swoje działania w wojnie nuklearnej, używając nowych typów rakiet balistycznych, korzystających z najaktualniejszych osiągnięć fizyki oraz broń nuklearną o niespotykanym stopniu celności. Przekazał on prezydentowi Rosji, że pociski rakietowe zostały wystrzelone z Morza Barentsa i Morza Ochockiego przez okręty podwodne rosyjskich flot północnych oraz Pacyfiku. Ćwiczenie przeprowadzono zarówno w europejskiej Arktyce, jak i na Dalekim Wschodzie, a więc w regionie, który Moskwa uważa za kluczowy dla interesu narodowego. Obecny wyścig o rosnącą obecność w Arktyce jest ściśle związany z niespotykanym wcześniej topnieniem się lodowców. Arktyka jest nękana nienotowaną w historii falą ciepła, która zagraża globalnym wzrostem poziomu mórz. Jest to pośredni wynik największego wybuchu naziemnego słynnej bomby atomowej Car, której fala uderzeniowa okrążyła ziemię trzy razy, spalając w Skandynawii drewniane domki. To żywy przykład nieuchronnej tragedii atomowego wyścigu zbrojeń, marzeń o panowaniu nad światem.

Rosja ostatnio zwiększa swoją obecność w Arktyce, ponieważ topniejący lód otwiera szlaki żeglugowe i ujawnia niesamowite bogactwa. Na początku tego roku Rosjanie uruchomili pierwszą na świecie pływającą elektrownię jądrową w odległym syberyjskim mieście, w pobliżu amerykańskiego stanu Alaska. W kwietniu br. prezydent Rosji, Władymir Władymirowicz,  przedstawił program budowy portów i nowej infrastruktury w Arktyce oraz rozszerzenia floty lodołamaczy. Powiedział wtedy, że Rosja planuje radykalnie zwiększyć ilość przewożonych ładunków na arktycznym szlaku morskim.

W międzyczasie USA zaplanowały kontr-posunięcia, które nazwano zgodnie z nazistowską ideologią – operacjami swobody żeglugi – podobnie jak w przypadku operacji na Morzu Południowochińskim w działaniach, skierowanych przeciwko Chinom – aby zwiększyć swoją militarną obecność na Północnym Atlantyku, Pacyfiku i w Arktyce. Dlatego prezydent Kingping wpadł na gangsterski pomysł przejęcia Grenlandii, autonomicznego duńskiego terytorium, które przynależy do Unii Europejskiej. Najpierw pod przykrywką zakupu, teraz szantażu.

Natomiast Chiny, jako światowa potęga, nie planują obecnie obecności wojskowej w Arktyce. Podeszły one do sprawy merkantylnie, skupiając się na wydobyciu dóbr energetycznych i mineralnych w ramach inwestycji w krajach arktycznych.

Jakby nie patrzeć, obecna sytuacja oddaje podobny scenariusz, co w roku 1939. Aktorzy są ci sami – lecz na innych pozycjach. Walka o światowe imperium w ramach ideologii globalizacji weszła w nową fazę.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*