Kolejna potworna zbrodnia celem wywołania światowego konfliktu zbrojnego

Zamach na wybitnego irańskiego fizyka Mohsena Fakhrizadeha ma na celu utrudnienie badań strategicznych Republiki Islamskiej – mówi irański prawodawca i naukowiec nuklearny, podkreślając, że kraj będzie silnie opierał się presji wrogów.  Atak był wymierzony w pojazd, przewożący Fakhrizadeha, który stał na czele Organizacji Innowacji i Badań Obronnych irańskiego Ministerstwa Obrony (SPND). Biuro prasowe Ministerstwa Obrony stwierdziło, że Fakhrizadeh „został ciężko ranny w trakcie starć między swoim zespołem bezpieczeństwa a terrorystami i został przewieziony do szpitala”, gdzie zmarł. Fars powiedział, że w strzelaninie zginęło 4 terrorystów. Zdjęcia i nagrania z ataku udostępnione w Internecie ukazały dziury po kulach na przedniej szybie samochodu Fakhrizadeha i kałużę krwi na drodze.

Fakhrizadeh w piątek stał się celem zmasowanego ataku terrorystycznego. Na drodze wysadzono samochody, powodując eksplozję w mieście Absard, shahrestan Damavand, ostana Teheran.

Przemawiając w piątek dla Press TV, Fereydoun Abbasi, były szef Irańskiej Organizacji Energii Atomowej (AEOI), powiedział, iż także on był celem zamachu około 10 lat temu. Powiedział, że takie posunięcia służą wspólnemu celowi i mają na celu wywołanie strachu w irańskim społeczeństwie naukowym, aby zatrzymać badania strategiczne i zastopować rozwój.

„Zamierzają wzbudzić strach w Iranie, zabijając osobowości irańskiej elity, aby zmusić nas do negocjacji z nimi, ale – podobnie jak w przeszłości – będziemy sprzeciwiać się tym naciskom. Nasz kraj nie jest zależny od wybitnej jednostki”.

Podkreślił, iż irańscy naukowcy będą podążać wytyczoną drogą pomimo trudności.

29. listopada 2010 r. terroryści zdetonowali bomby, przyczepione do pojazdów profesorów uniwersytetu – Majida Shahriari i Fereydouna Abbasi. Profesor Shahriari zginął na miejscu, ale dr Abbasi i jego żona przeżyli atak z niewielkimi obrażeniami.

W ostatnich latach reżim z Tel Avivu podjął kilka prób, aby zakłócić pokojową pracę jądrową Teheranu.

Reżim stał za zabójstwem kilku irańskich naukowców, zajmujących się energią jądrową. Prowadził również cyberataki na irańskie obiekty jądrowe.

Prominentny urzędnik irański, szef irańskiego sądownictwa, Ebrahim Raeisi powiedział, że wielka zbrodnia została dokonana przez zdradzieckie elementy, powiązane ze strukturami międzynarodowego syjonizmu oraz innymi agendami wywiadowczymi, których celem jest powstrzymanie naukowego rozwoju Iranu.

Raeisi ponadto chwalił rolę naukowca w przyspieszaniu postępów Iranu w różnych dziedzinach nauki, w tym w przemyśle nuklearnym, mówiąc, że męczeństwo Fakhrizadeha nie zablokuje drogi rozwoju kraju.

Wezwał krajowe instytucje bezpieczeństwa i wywiadu, a także odpowiednie organy sądowe, do jak najszybszego ujęcia terrorystów, ich aresztowania i wymierzenia im sprawiedliwości.

Irański minister wywiadu, Mahmoud Alavi powiedział również w oświadczeniu, iż rozpoczęto operację, mającą na celu zidentyfikowanie elementów terrorystycznych, współwinnych „brutalnej zbrodni”, obiecując, że Republika Islamska pomści krew męczennika.

Z kolei generał brygady Hossein Dehqan, doradca wojskowy przywódcy rewolucji islamskiej ajatollaha Seyyeda Ali Chameneiego, również zareagował na Twitterze na męczeństwo Fakhrizadeha, obiecując miażdżącą reakcję wobec sprawcy.

„Uderzymy na tych, którzy zabili Martry Mohsena Fakhrizadeha jak piorun i sprawimy, że pożałują swojego czynu” – powiedział.

„W ostatnich dniach życia politycznego ich sojuszniczego hazardzisty, syjoniści chcą zintensyfikować presję na Iran w celu wywołania wojny totalnej” – powiedział Dehqan w odniesieniu do ostatnich dni urzędowania prezydenta USA Donalda Trumpa.

Nazwisko Fakhrizadeha było wielokrotnie wymieniane w przemówieniu izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu z 2018 roku, podczas którego powtórzył on bezpodstawne twierdzenia o irańskim programie nuklearnym.

Netanjahu opisał naukowca jako dyrektora irańskiego programu nuklearnego i zagroził: „Zapamiętaj to imię, Fakhrizadeh”.

W oświadczeniu irańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mohammad Javad Zarif ostro potępił atak terrorystyczny, mówiąc, iż istnieją „poważne oznaki” roli izraelskiego reżimu w zabójstwie Fakhrizadeha, profesora fizyki na Uniwersytecie Imama Husseina w Teheranie. Na Twitterze napisał: Terroryści zamordowali dziś wybitnego irańskiego naukowca. To tchórzostwo – z poważnymi śladami, prowadzącymi do Izraela – pokazuje na rozpaczliwe kroki w celu wszczęcia wojny.

W międzyczasie, przewodniczący szefów sztabu irańskich sił zbrojnych, generał major Mohammad Baqeri, obwinił za „dziki” atak „terrorystów, powiązanych z globalną arogancją i złym syjonistycznym reżimem”. Baqeri powiedział, że „surowa zemsta” czeka na grupy terrorystyczne, a także na wszystkich, którzy brali udział w ataku terrorystycznym. Dowódca zapewnił naród irański, iż sprawcy zamachu będą ścigani i pociągnięci do odpowiedzialności. Zabójstwo, powiedział, zadał cios irańskiemu przemysłowi obronnemu, ale wrogowie powinni wiedzieć, że „ścieżka, którą otworzyli tacy jak Męczennik Fakhrizadeh, nigdy się nie skończy”.

W podobnym przesłaniu dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), generał dywizji Hossein Salami poprzysiągł „surową zemstę i karę” dla osób, stojących za ostatnim aktem terroru.

Wszyscy są zdania, że atak terrorystyczny „nie zablokuje Iranowi drogi do postępu naukowego”.

Na podstawie prasy irańskiej opr. Andrzej Filus