Górale chcą poważnego traktowania
W sobotę, 4. sierpnia w Białym Dunajcu odbył się protest górali przeciwko budowie nowego mostu na rzece Biały Dunajec. Mieszkańcy boją się, że ich domostwa i miejsca pracy będą wyburzane.
Górale co kilkanaście minut blokowali drogę, maszerując wolno przez przejście dla pieszych. Nie powodowało to jednak zbyt dużych utrudnień w ruchu. Nie blokada ruchu była ich celem – a zwrócenie uwagi kierowców i pasażerów na problemy Białego Dunajca. Do tej pory ze wszystkim pozostawali sami, skarżyli się też, że nikt z nimi nie rozmawiał o ewentualnych odszkodowaniach.
Mieszkańcy nie są przeciwni budowie mostu czy poszerzaniu drogi; wiedzą, że inwestycja jest potrzebna. Chcą jednak, aby przebiegała po tzw. starym śladzie.
Pikietujący przygotowali transparenty: “Stop uwłaszczeniom”, “Klasa G-P nie dla Zakopianki”, “Precz z wyburzeniami domów”, “Generalna Dyrekcjo – masz swój teren”.
Podczas protestu mieszkańcy częstowali kierowców oscypkami i wręczali ulotki, gdzie w skrócie informowali, dlaczego protestują. Zapowiadają, że jest to pierwsza z wielu akcji protestacyjnych.
Fatalnie zachowywali się podczas protestu niektórzy kierowcy, co widać na jednym ze zdjęć. O ile pikietujący mieszkańcy nie łamali prawa, to kierowcom bywało ono obojętne.
Iwona Jankowska
Pingback: Skąd się wziął protest w Białym Dunajcu? |