Czy muzyk Pablo Hasél (Pablo Rivadulla Duró) będzie siedział? (2)

***

Mamy początek lutego roku 2021, a rząd w Madrycie zamierza ułaskawić 12 katalońskich separatystów, skazanych za próbę oderwania Katalonii od Hiszpanii. Klasa posiadaczy, elita, prokuratorzy, wojskowi, sędziowie i opozycja są przeciw. Stanowisko odnośnie deeskalacji katalońskiego konfliktu, prezentowane przez rządzących Hiszpanią socjalistów, wydaje się dość rozsądne. Zakończenie represjonowania katalońskich przywódców i poszerzenie katalońskiej autonomii może stać się elementem sensownego historycznego kompromisu. Trudnego kompromisu, ale alternatywą do niego jest stawianie po obu stronach na rozwiązania skrajne, których skutki mogą niekorzystnie odbijać nie tylko dla Hiszpanii ale i dla europejskiej wspólnoty, w której Hiszpania odgrywa istotną rolę.

Smutne w tym wszystkim jest to, że socjaliści, by iść na ugodę z nacjonalistami katalońskimi (dotyczy to także grup baskijskich) i dla doraźnych korzyści są w stanie zalegalizować bezprawie i próbę zamachu stanu. Zresztą przy okazji reformy edukacji i wyrzucenia religii ze szkoły pozwolono na jeszcze większą indoktrynację nacjonalistyczną. Socjalistyczny rząd skazał byłego wicepremiera Katalonii, Oriola Junquerasa na 13 lat więzienia za jego udział w uznanym przez hiszpańskie władze za nielegalne referendum niepodległościowym z 2017 roku. Po referendum władze Hiszpanii zdymisjonowały lokalny rząd i rozwiązały kataloński parlament. Wielu członków odwołanego rządu usłyszało zarzut buntu. Ośmiu innych liderów władz Katalonii z 2017 roku spośród 12 sądzonych przez hiszpański Sąd Najwyższy zostało również uznanych za winnych buntu i skazanych na od 9 do 13 lat więzienia. Skazano także dwóch ludzi, którzy są (byli) szefami organizacji pozarządowych, nie byli politykami, nie pełnili funkcji publicznych, nie „proklamowali niepodległości”. Skazano ich jednak z tego samego paragrafu, co polityków.

***

Pablo Rivadulla Duró urodził się w roku 1988. Jest synem biznesmena – bardzo wpływowej osobistości z branży nieruchomości – Ignacia Rivadulli, który był prezydentem UE Lleida od 2007 do 2010 roku. Pseudonim artystyczny Pablo HASÉL ma inspiracje w opowiadaniach z literatury arabskiej. Pablo Hasél debiutuje jako MC w roku 2005 w podziemnej, rodzącej się właśnie politycznej scenie hip hopu z demo to nie jest raj. Jego pojawienie się na scenie zbiega się z działaniami innych grup, takich jak Arma X, LaTecnika lub Mentenguerra. Jako poeta jest autorem wierszy, opowiadań i kilku książek. Polityczny rap to nie tylko słowa, ale również aktywizm. 4. października 2014 roku Pablo Hasél został uznany winnym i skazany na dwa lata więzienia za pochwalanie terroryzmu w tekstach piosenek. W serwisie YouTube zamieszczono bowiem dziesięć skomponowanych przez niego piosenek, w których wychwalał organizacje Grupy Oporu Antyfaszystowskiego 1. Października (hiszp.: Grupos de Resistencia Antifascista Primero de Octubre, GRAPO), Frakcję Czerwonej Armii (RAF) i zapraszał ich członków do czynów rewolucyjnych. W maju 2014 roku został ponownie aresztowany za domniemany brutalny atak w Dzień Świętego Jerzego, wraz z piętnastoma osobami, na stanowisku stowarzyszenia kulturalnego Lleida Identitària powiązanego, według napastników, ze skrajną prawicową partią Platforma za Catalunya. Zanotowano tam rannych i pobitych. W marcu 2017 r. prokuratura zażądała dla niego pięcioletniego wyroku, który miał zostać dodany do dwóch lat już zasądzonych za przestępstwa „gloryfikowania terroryzmu”, „oszczerstwa i znieważania Korony”. Ostatecznie został skazany nieprawomocnym wyrokiem 2. marca 2018 r. na karę dwóch lat i jednego dnia więzienia oraz grzywnę w wysokości 24 300 euro.

Artysta blisko związał się z tymi, którzy potrzebują pomocy, działa w organizacjach społecznych, walczy z biedą i wykluczeniem. W dniu 28. kwietnia 2019 r. został aresztowany, kiedy uczestniczył w demie solidarnościowym, dotyczącym uwolnienia więźnia GRAPO, Paco Celi. Zatrzymanie trwało 17 godzin. W czerwcu 2020 roku popchnął, obraził i spryskał dziennikarza TV3 płynem czyszczącym. Został skazany wyrokami nieprawomocnymi na sześć miesięcy więzienia oraz na dwa i pół roku więzienia za napaść na świadka w procesie przeciwko agentowi Guardia Urbana de Lleida. Ostatecznie jednak raper nie odbył kary – jeśli sąd w Hiszpanii pierwszy raz orzeka wyrok nie dłuższy niż na dwa lata i nie dotyczy on przestępstwa, związanego z przemocą, to często uwięzienie nie jest uznawane za konieczne. Jednak przy kolejnym wyroku sąd może podjąć decyzję o „odwieszeniu” pierwszego postanowienia i wydłużyć karę więzienia także o wcześniejsze przestępstwo. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

16.02.2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*