Wraca poezja Leokadii Komaiszko
Nie jestem repliką
Trwa marzec, poranek i… czuję,
że… nie jestem repliką, ani pół-
chwilą czyjegoś rozkapryszenia,
nieudaną próbą gry w mistrza, bio-
czy nano- androidem bezmyślnym.
Noc nasza polarna w genach pokoleń
wszczepiona dobiega końca.
Chronometr rodzinny o egzystencji
śmie twierdzić. W Misielanach-
Sławianach, Adelajdzie i Liège.
Zalążków różanych lekka symfonia
zdrowym połyskiem spośród słomisk
staro-zimowych się wyprostowuje –
w nasłonecznieniu Dobrem Odważnym.
Powrotu do jaskiń tym razem nie będzie.
Im ciaśniej … Tym przecież i szerzej!
Im głośniej – to również i ciszej. Wraz
z ziemi dźwięków harmonizacją
pośród rzeczywistości sfer nowych
Autentyzmem się stawać. Mamy prawo.
08.03.2014, Liège, Belgia
W wieżyczkach podniebnych Szczecina
Krystynie
Tym samym nienagannym
mówimy językiem. Siebie
obustronnie stęsknieni, zaglądamy
wzajem do duszy. I się pytamy,
i wciąż pytamy! Stroją się
lata w epoki i też – w iluzje.
A myśli w słowa ubierane
dodatkowych potrzebują
wyjaśnień. Zróżnicowały je
wody Odry i Wisły, Wilii,
Sekwany i Mozy, Tamizy,
Bałtyku; oddechy Ardenów…
Czasy przeszłe i przyszłe.
Wzory, co w nas powrastały.
Sumienia otwarte i serca niepewne.
Parki i tutaj powstawały na…
grobach. A może tak być
i powinno: raz homo ciepły
i miły, to znowuż – dziki?..
Niechaj w człowieka wtuli się
Ziemia. Szczecińskie niebo.
Europy gwiazdy i morskie światy.
Niech poszybuje hejnał wysoki
– po polsku, litewsku, francusku.
W nas, Uniwersum stworzeniach,
uzmysłowieniu dobra wzniesie się cześć.
Szczecin, październik 2015
Leokadia Komaiszko
Fot. ze spotkania poetów (2. z lewej L. Komaiszko) – zbiory Autorki, fot. Szczecina – Lech L. Przychodzki