Witomcie u nos, a powiydzcie, co u Wos…
W Gierałtowicach na Górnym Śląsku budują mosty trwałego kamrajstwa
Człowiek jest wielki, nie przez to,
co posiada, lecz przez to, kim jest,
nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
[Jan Paweł II, święty]
Nie przypadkiem wybrany został ten właśnie cytat św. Jana Pawła II. Koncert, który został ofiarowany mieszkańcom i młodzieży Gierałtowic przez młodych artystów Zespołu Pieśni i Tańca ,,Perła” z Doliny na Ukrainie, stał się fundamentem mostu wielkiej przyjaźni. Był darem rodaków ze Wschodu dla nas Kresowiaków Zachodu – Ślązaków. Czy my, gospodarze, sprostaliśmy zadaniu i pozostawiliśmy w pamięci naszych gości odrobinę miłych wspomnień, niech ocenią sami artyści. W naszej pamięci pozostaną do końca życia. Owacje na stojąco i niekończące się oklaski były tego dowodem.
Wzajemne siebie poznawanie, to główny cel wizyty w gierałtowickiej szkole, młodych artystów z dawnego województwa stanisławowskiego a dziś Iwanofrankiwska na Ukrainie.
Goście w bogatym prawie 2-godzinnym koncercie w auli szkoły podstawowej przedstawili część swojego bogatego repertuaru. Gospodarzem koncertu w dniu 9. czerwca była Szkoła Podstawowa im. Gustawa Morcinka.
W Gierałtowicach, organizatorem i pomysłodawcą koncertu był propagator śląskości, pasjonat kultury śląskiej i tradycji, związanych z tym regionem, Tadeusz Puchałka.
Jak doszło do tego, że Zespół Pieśni i Tańca z Doliny znalazł się właśnie tu, w Gierałtowicach? – pytamy naszego rozmówcy…
To czysty przypadek – odpowiada Puchałka. Podczas mojego pobytu w Częstochowie, kiedy to relacjonowałem pierwszą pielgrzymkę biegową z Knurowa do Częstochowy, poznałem pana mec. Zdzisława Malinowskiego. To dzięki niemu spotkałem ten zespół, i stwierdziłem, że muszę ich mieć w mojej rodzinnej miejscowości. Wcześniej już coś o tym zespole słyszałem – lecz to pan Zdzisław zaraził mnie tymi perełkami, które okazały się ,,Perłą z Doliny”. To boł łod Pon Boczka dany przypadek taki szczyńśliwy ,,cufal” – dodaje z uśmiechem Puchałka…
Czy było trudno zorganizować w krótkim czasie, z takim rozmachem przygotowany koncert i wizytę młodych artystów?
Na Śląsku – odpowiada Puchałka – znane jest powiedzenie: ,,Rzeczy niemożliwe do wykonania wykonujemy natychmiast, na cuda potrzeba nam tylko trochę więcej czasu…”. Dałem radę dzięki pomocy wielu ludzi. Bez nich, z pewnością, ten koncert nie mógłby się odbyć. Z Bożą pomocą daliśmy radę: Tak sam dycko bywało...
Wielkie słowa uznania należą się wychowawczyniom klas integracyjnych gierałtowickiej szkoły. W krótkim czasie opracowały one program powitalny dla gości z Ukrainy. Młodzież zespołu ,,Gierałtowianie” przed rozpoczęciem koncertu powitała gości chlebem i solą, wraz z zespołem wolontariuszy gierałtowickiej szkoły przywitali gości pieśniami i tańcami Górnego Śląska. Zgodnie z śląską tradycją zadbano także o poczęstunek śląskim kołoczem.
Gościem koncertu w Gierałtowicach był Kustosz Izby Tradycji Górnictwa KWK Knurów, pan Bogusław Szyguła. Wystąpił w historycznym mundurze górniczym i opowiedział młodzieży o mało znanej historii ukraińskiej flagi.
W Gierałtowicach mamy wspaniałą młodzież, która swoim zachowaniem bardzo pomogła młodym artystom z Ukrainy. Chyba najtrudniej jest występować dla swoich rówieśników a oni byli tacy dla nas serdeczni – zgodnie odpowiadają członkowie ukraińskiego zespołu.
Szkoda że mamy tak niewiele czasu dla Was. Moglibyśmy Wam pokazać o wiele więcej. To prawda, że można się zakochać w śląskiej ziemi, jest tu podobny klimat jak u nas, w naszych rodzinnych stronach. Wasza serdeczność, gościnność i życzliwość pozostanie nam w pamięci chyba do końca życia – dodaje chłopak w ludowym stroju – jesteście wspaniali. Sława Wam!
Już niedługo moi rodzice mogą zostać powołani do armii – odpowiada młoda dziewczyna – tata jest wolontariuszem, być może tylko to, ratuje go od powołania do służby. Boję się i w waszym kościele modliłam się o pokój na Ukrainie i o to, by moi rodzice nie mieli obowiązku walczyć w tej niezrozumiałej dla nikogo wojnie […]. Tak, boimy się – odpowiada dziewczyna – dziś jest spokojnie, ale nikt z nas nie wie, co będzie jutro. Kiedy śpiewałam podczas mszy świętej w Gierałtowicach, przez cały ten czas byłam myślami tam, w Dolinie i prosiłam Boga i Matkę Bożą, by otoczyli opieką moich bliskich. Wiem, że tu wrócę -mówi dziewczyna – a wtedy opowiem o losie moich bliskich, moim przyjaciołom, kolegom i koleżankom z gierałtowickiej szkoły! Niech Wam Pan Bóg Błogosławi. (Sława Polsce!). Dziewczyna z koroną kwiatów na głowie i tęsknotą w sercu.
Po wizycie u Was, Śląsk stanie się bliższy naszym sercom, jesteście wspaniałymi, serdecznymi ludźmi, tak mało o Was wiemy. Ta wizyta, to jakby most, który – oby na trwałe – połączył dwa brzegi tego samego lądu – dodaje dziewczyna – pragniemy tego z całego serca. Niechaj patronka Waszego kościoła, Matka Boża Szkaplerzna, otoczy Was, mieszkańców Gierałtowic, swoją opieką. (Sława Wam!).
Koncert w gierałtowickiej szkole nie był jedynym występem zespołu w dniu 9. czerwca. Podczas zorganizowanej przez Tadeusza Puchałkę wycieczki do Sanktuarium Matki Bożej Bujakowskiej – Opiekunki Środowiska Naturalnego – ,,Perła” koncertowała tam dla pielgrzymów z Rudy Śląskiej – Czarnego Lasu.
Tam też nawiązano kontakty z parafią w Rudzie, a proboszcz bujakowskiej parafii opowiedział o historii miejscowości i cudownej figurce Matki Bożej Bujakowskiej. Dzięki wizycie młodych ukraińskich artystów program rudzkiej pielgrzymki został całkowicie zmieniony a opiekun wycieczki rudzkich parafian dziękował Bogu za to spotkanie.
Warto dodać, że i tam młodzi artyści z Ukrainy dali koncert, tym razem dla rudzkich pielgrzymów i Matki Bożej. Modlono się zarówno w języku ukraińskim jak i polskim. Kolejny koncert tego samego dnia miał miejsce w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej w Gierałtowicach, tam Zespół Pieśni i Tańca występował na zaproszenie ks. proboszcza, Marka Sówki.
Wizyta w Gierałtowicach zakończyła się łzami i niekończącymi się uściskami. Jeden dzień, krótka chwila a tyle wzruszeń i radości, wymiana adresów, telefonów, rozmowy, kto wie, może jeszcze coś więcej… Na horyzoncie dawno już zaszło słońce. Ostatnie pożegnalne gesty i autokar znika za zakrętem.
Zbudowaliśmy dziś most przyjaźni w gierałtowickiej gminie, zgodnie odpowiadają uczniowie gierałtowickiego „Morcinka”. Trzymajmy ten kurs, zapraszamy ponownie.
Piękny przykład dobrosąsiedzkiej współpracy, jak należy to robić, pokazała młodzież z Górnego Śląska i byłego woj. stanisławowskiego.
O zespole:
Młodzieżowy Zespól Pieśni i Tańca ,,Perla” z Doliny powstał we wrześniu2008 roku. Swoją działalność zespół rozpoczął dzięki inicjatywie księdza profesora Krzysztofa Panasowca. Instruktorem tańca jest pani Halina Regecka. Członkami zespołu są dzieci i młodzież w wieku od 9 do 18 lat, uczęszczająca do sobotnio-niedzielnej szkoły przy parafii w Dolinie.
Zespół w swoim repertuarze posiada pieśni i tance religijne, piosenki i tańce patriotyczne a także tańce ludowe i współczesne. Zespół w repertuarze posiada tańce polskie, ukraińskie, węgierskie, włoskie i cygańskie.
Podczas swojej siedmioletniej działalności zespół brał udział w 200 koncertach. W Polsce koncertuje od 4 lat i wystąpił tu już 70 razy. W 2014 roku ,,Perła” z Doliny występowała i koncertowała we Włoszech.
(it)
Fot.: T. Puchałka
