Problem Donalda Trumpa (3)

Dlaczego Trump nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej w związku z aktem wojny, którego dopuścił się przeciwko Iranowi i Irakowi, kiedy zamordowano na jego rozkaz irańskiego generała dywizji, Qassema Soleimaniego i dziewięć innych osób w ataku drona na lotnisku w Bagdadzie? Iracki premier Adel Abdul-Mahdi potępił atak i powiedział parlamentowi, że Trump kłamał, aby zapobiec spotkania Soleimaniego w Iraku w ramach rozmów pokojowych, prowadzonych między Irakiem, Iranem i Arabią Saudyjską. Iracki parlament przyjął rezolucję, żądającą opuszczenia kraju przez wszystkie obce wojska, którą odrzucił  amerykański agresor – rząd USA.

Dlaczego nie oskarżyć Trumpa lub postawić go w stan oskarżenia za wywieranie presji na jego sekretarza stanu, aby skłamał i powiedział, że Iran nie przestrzega The Joint Comprehensive Plan of Action, znanego jako umowa nuklearna z Iranem? Ostatecznie Trump zwolnił go i wznowił jednostronne, wyniszczające i nielegalne sankcje wobec Iranu, co stanowi naruszenie prawa międzynarodowego i prawdopodobnie krajowego prawa USA.

Dlaczego Trump nie został postawiony w stan oskarżenia za swoją rolę w trwających próbach zorganizowania zamachu stanu i obalenia demokratycznie wybranego prezydenta Wenezueli? Trump ogłosił nieznanego wcześniej prawicowego polityka – i niedoszłego przywódcę puczu – Juana Guaido prawdziwym prezydentem Wenezueli, a następnie nielegalnie przekazał mu kontrolę nad kontami bankowymi tego kraju Ameryki Łacińskiej. Nielegalne sankcje USA, które ułatwiły tę próbę zamachu stanu, uniemożliwiły wjazd do kraju żywności, lekarstw i innych towarów oraz uniemożliwiły rządowi eksploatację i eksport własnej ropy, niszcząc gospodarkę. Według Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych w latach 2017-2019 ponad 40 000 osób zmarło w Wenezueli z powodu sankcji Stanów Zjednoczonych. Teraz ta liczba jest z pewnością wyższa.

Nixon, podobnie jak Trump, nie został oskarżony o swoje najgorsze zbrodnie. Nigdy nie został oskarżony o kierowanie CIA w celu zniszczenia chilijskiej gospodarki i poparcia skrajnie prawicowego wojskowego zamachu stanu, który obalił demokratycznie wybrany, lewicowy rząd Salvadora Allende. Nixon nie został pociągnięty do odpowiedzialności za jego nielegalne, tajne kampanie masowych bombardowań w Kambodży i Laosie, w których zginęły setki tysięcy cywilów oraz za rolę jego rządu w rzeziach Wietnamczyków, w wyniku czego – według wspólnego raportu Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu Washingtońskiego zginęło co najmniej 3,8 miliona osób, a nawet więcej ofiar według dziennikarza śledczego, Nicka Turse’a.

Nixon nie został pociągnięty do odpowiedzialności za to, co ówczesny prezydent Lyndon Johnson prywatnie nazwał „zdradą”, kiedy odkrył, iż niewybrany jeszcze republikański kandydat na prezydenta i jego przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Henry Kissinger, celowo i nielegalnie sabotują jego negocjacje pokojowe w Wietnamie, ostatecznie przedłużając wojnę o kolejne cztery lata.

Artykuły impeachmentu przeciwko Nixonowi zostały przyjęte przez komisję sądowniczą Izby Reprezentantów. Artykuły I i III koncentrowały się na zarzutach, związanych z niewłaściwymi działaniami wobec dochodzeń Kongresu w sprawie Watergate i Nixona. Artykuł II dotyczył zarzutów naruszenia swobód obywatelskich i nadużycia władzy rządu. Ale stały się dyskusyjne, kiedy Nixon zrezygnował, a w końcu zhańbionemu prezydentowi nie postawiono żadnych zarzutów, związanych z Watergate. Miesiąc po odejściu Nixona z urzędu, prezydent Gerald Ford ułaskawił go za „wszystkie przestępstwa przeciwko Stanom Zjednoczonym”, które „popełnił lub mógł popełnić lub w których brał udział w okresie od 20. stycznia 1969 r. do 9. sierpnia 1974 r.”.

To ułaskawienie ugruntowało cesarską prezydenturę. Umocniło to współczesne pojęcie „immunitetu elit”, jak zauważa prawnik konstytucyjny i dziennikarz, Glenn Greenwald. Ani Republikanie, ani Demokraci nie chcą ustanowić precedensu, który mógłby podważyć niekontrolowaną i nieodpowiedzialną władzę przyszłego prezydenta. Najpoważniejsze przestępstwa to te, które są normalizowane przez elity władzy, niezależnie od tego, kto je zainicjował. George W. Bush mógł rozpocząć wojny na Bliskim Wschodzie, ale Barack Obama je podtrzymał i rozszerzył. Szczytowym osiągnięciem Obamy mogło być porozumienie nuklearne z Iranem, ale Biden, jego były wiceprezydent, nie cofnął wycofania się z tego porozumienia podjętego samowolnie przez Trumpa ani decyzji Trumpa o przeniesieniu ambasady USA w Izraelu z Tel Avivu do Jerozolimy z naruszeniem prawa międzynarodowego.

Trump, podobnie jak większość jego przeciwników w Partii Republikańskiej i Demokratycznej, służy interesom klasy miliarderów. On także jest wrogo nastawiony do praw pracowniczych. On także jest wrogiem prasy. On również popiera przekierowanie setek miliardów dolarów federalnych do przemysłu wojennego w celu utrzymania imperium. On też nie szanuje praworządności. On także jest skorumpowany osobiście i politycznie. Ale jest też impulsywnym, bigoteryjnym, nieudolnym ignorantem. Jego bezpodstawne teorie spiskowe, wulgaryzmy i absurdalne wybryki wprawiają w zakłopotanie ugruntowane elity władzy w obu partiach rządzących. Trudno go, w przeciwieństwie do Bidena, kontrolować. Musi odejść nie dlatego, że jest przestępcą, ale dlatego, że rządzący syndykat przestępczy nie ufa mu w zarządzaniu firmą.

Chris Hedges

Tłum. Andrzej Filus

 

*Chris Hedges jest zdobywcą nagrody Pulitzera, sławnym dziennikarzem, który przez piętnaście lat był korespondentem zagranicznym „The New York Times”, gdzie pełnił funkcję szefa biura ds. Bliskiego Wschodu i szefa biura ds. Bałkanów w tej gazecie. Wcześniej pracował za granicą dla „The Dallas Morning News”, „The Christian Science Monitor” i „NPR”. Autor głośnych książek. Jest gospodarzem programu „The Chris Hedges Report”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*