O duszpasterzu niezłomnym i jego pasjach – słów kilka (2)

Kształcenie charakteru” – spostrzeżenia i przemyślenia

Przyznam, iż zanim rozpocząłem lekturę tego podręcznika, bo chyba pod tym kątem należałoby spojrzeć na wspomnianą przeze mnie publikację, postanowiłem na początku przybliżyć sobie nieco postać jej autora. Po zapoznaniu się z życiorysem ojca Mariana, stwierdziłem, że trudno sobie wyobrazić, aby znalazł się ktoś, kto w bardziej odpowiedni sposób mógłby przedstawić temat kształtowania naszego wnętrza niż osoba, której biografia i dorobek starczają na napisanie całkiem mocnego w przekazie filmu akcji. Trzeba mieć charakter, aby robić to, co Pirożyński, przeżyć i trwać przy swoim, bez względu na okoliczności.

Raczej chłodno przyjęte i surowo – według o. Pirożyńskiego ocenione – Kształcenie charakteru, wpadło mi w ręce zupełnie przypadkowo, znalazło się bowiem wśród świątecznych prezentów. Wcześniej o jej istnieniu dowiedziałem się równie przypadkowo, czytając na ten temat raczej krytyczne recenzje, które jakiś czas temu ukazały się na łamach wielu internetowych środków przekazu.

Dzięki zbiegowi okoliczności, stałem się więc właścicielem publikacji, której od jakiegoś czasu bezskutecznie doszukiwałem się na rynku, takoż nie zwlekając rozpocząłem lekturę, i ku mojemu zaskoczeniu, już na samym początku znalazłem wiele wątków, mających wiele wspólnego z moim wczesnym dzieciństwem, a tak naprawdę, z moim nauczaniem początkowym, nie tylko w ławie szkolnej ale raczej pod strzechą domu, w którym się urodziłem. To przecież nigdzie indziej, tylko tam, za sprawą matczynych wieczornych rozmów, poznawałem tajemnicę kształtowania swojego charakteru. Bądź wierny obowiązkom, które los ci powierzy. Wykonuj wszystko z rozwagą i sumiennie, innymi słowy synku – mawiała matka – staraj się być obowiązkowy, dbaj o samodyscyplinę, oceniaj surowo samego siebie. Szanuj dokonania innych, o swoich mów: „Zawsze mogło być lepiej”… Rozwinięcie tego tematu znalazłem na stronie 12. wspomnianej publikacji, albowiem wytłuszczonym drukiem widnieje tam temat „Wierność obowiązkowi”. Ku mojemu zdumieniu słowa autora jota w jotę zgadzały się ze słowami mojej matki. Z tym większym zaciekawieniem wtopiłem się w kolejne rozważania o. Mariana. Oto już po chwili nastąpiło kolejne olśnienie, bowiem autor stara się w kolejnym podtemacie, nazwanym przez niego po prostu „Stałość”, ukazać czytelnikowi, iż kolejną niezwykle ważną cechą, stanowiącą o naszym silnym bądź też słabym charakterze jest stałość – inaczej mówiąc: konsekwencja w działaniu.

Po raz kolejny wróciłem więc do wspomnień z lat dzieciństwa, bo to przecież nikt inny jak moja domowa „profesorka”, starała się wpoić mi tę zaletę. Pamiętaj synu – mawiała podczas wieczornych gawęd przy iskrzącym, żelaznym piecu – nie wolno ci być jak leszczyna, która kołysze się przy najmniejszym powiewie wiatru to w lewo, to w prawo lub też jak chorągiew, podatna na powiewy. „Masz wiedzieć i być pewien musisz swojej drogi i nie zbaczać z byle powodu, wracać i oddalać się, to będzie świadczyło nie o silnym, a wręcz odwrotnie, słabym twoim wnętrzu. […] Byli bohaterowie, którzy wśród gradu kul szli nieustraszenie do ataku gardząc śmiercią, ale w godzinę potem nie mieli siły moralnej, by się powstrzymać od pijaństwa, albo rozpusty, czy grabieży […] (str. 13, wersy 19-23). Czyż mało dziś mamy przykładów niestałości lub inaczej braku konsekwencji..? Prawdziwy charakter czytamy dalej, „to bohaterstwo nie od  święta, lecz na co dzień”. To prawda, bowiem bohaterowie to nie tylko ci z pomników czy podręczników historii, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, zaś o. Pirożyński przypomina nam, że bohaterem można zostać także w oczach swojego dziecka jako wzorowy ojciec i opiekun. Dla żony można zostać bohaterem chociażby wtedy, gdy w trudnych chwilach otoczymy swoją partnerkę przyjaznym ramieniem, czy spojrzeniem chociażby – są to banalnie proste ludzkie sprawy, lecz jakże często o tych właśnie prostych a jakże ważnych ludzkich zachowaniach zapominamy.

Uważam więc, że dobrze się stało, iż mamy dzięki tej małej książeczce możliwość przypomnienia sobie, jak to kiedyś nas wychowywano, czy dzięki tym prostym naukom wyrośliśmy na zwyczajnie dobrych ludzi, wrażliwych na potrzeby innych?

Wydaje mi się, że chyba jednak tak. Człowiek i jego potrzeby właściwie nie zmieniły się od początku jego istnienia, twierdzenie więc, iż pewne treści się przeżyły, są zbyt odległe i „trącą myszką”, są niewłaściwym – moim zdaniem – myśleniem. Warto dodać, że autor publikacji nie narzuca czytelnikowi swojego sposobu myślenia, a raczej stara się proponować, przypominać o – jego zdaniem – właściwej drodze ku kształtowaniu swojego charakteru. Dowodem na to, iż o. Pirożyński w sposób otwarty stara się ukazać różne teorie budowania swojego „właściwego ja”, jest ukazywanie wielu, skrajnie różniących się od siebie teorii. „[…] Według  Locke’a i Helwecjusza, dusza ludzka jest „tabula rasa”, czystą tablicą, którą rodzice, wychowawcy i sam jej właściciel mogą tak zapisywać, jak im się podoba. Możliwość  naginania duszy w jakimkolwiek kierunku jest nieograniczona, każdy może ją kształtować stosownie do swoich planów […]”. (Wybrany fragment rozdz. II, str. 18). Dalej autor ukazuje nam zgoła odmienną tezę Schopenhauera, która przeczy zupełnie teorii Locke’a. „[…] Według niego charakter jest zdeterminowany już w chwili narodzenia i nie ma siły, która by potrafiła wprowadzić do charakteru istotne zmiany. Wychowanie może dać tylko zewnętrzną ogładę towarzyską lecz nie jest w stanie zmodyfikować charakteru […]”. (Fragment cytatu ze str. 19).

Jak widać autor daje nam możliwość zapoznania się z wieloma teoriami, mówiącymi o kształtowaniu charakteru, nie narzuca a tylko stara się ukazać najróżniejsze formy kształtowania naszej osobowości… Moim zdaniem, podręcznik, o którym mowa, nie należy do publikacji, które to należy czytać od przysłowiowej „dechy do dechy”, po czym odstawiać na najwyższą półkę naszej domowej biblioteczki. „Opis techniczny” regulacji naszego wnętrza, autorstwa o. Pirożyńskiego, to raczej narzędzie – „dłuto”, po jakie należy sięgać, rzeźbiąc przez lata swoje wewnętrzne ja.

Bibliografia:

„Kształcenie charakteru” (aut. o. Marian Pirożyński CSsR (ISBN 978-83-64668-38-8)

https://www.redemptorysta.pl/multimedia/o-marian/pirożyński-redemptorysta-niezłomny

https://pl.wikipedia.org/wiki/Marian_Pirożyński

Tadeusz Puchałka

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*