Trumping – socjopatologia życia społeczno-politycznego (4)

3.

Psychopata czyni z siebie obiekt kultu, osobę bardzo ważną na społecznym świeczniku darwinowskim. Nawet fryzura odgrywa wielką rolę w rozpoznawalności Trumpinga. Jeżeli komuś się nie podoba jego fryzura, to tak może go określić w ten sposób: Jedynie Joy Behar, beztalencie z fatalnym akcentem, zaczęła znów krytykować moje włosy. Zawsze byłem zdania, że „The View” świetnie by sobie poradził bez niej. Poszedłem jej na rękę, pojawiając się w programie i nie raczyła tego docenić. Najwyraźniej w przypadku niektórych ludzi uprzejmość nie popłaca [1].

Kiedy HBO nakręcił film Atlantic City o nim i o konkurencie (Steve Wynn) z branży w roli głównej, pisze: Scenariusz wielokrotnie atakuje mnie jak i Steve’a. Często mija się z prawdą. (…) Jeżeli film HBO kiedyś trafi na ekrany telewizorów, nie dajcie się zmanipulować. Inne programy telewizyjne mają więcej wspólnego z rzeczywistością [2].

Warto zapoznać się z poglądem autora książki Donald Trump w pogoni za sukcesem. Tak napisał Michael d’Antonio o Trumpingu: Jego wizerunek był efektem starannych przygotowań, a sam Donald podtrzymywał złudzenia, konsekwentnie przytaczając dalekie od prawdy anegdoty na swój temat [3]. Klika zdań dalej pisze tenże autor: Dla człowieka, który otwarcie przyznawał się, że „wizerunek znaczy dla niego wiele”, drwiny, a czasem litość towarzysząca niepowodzeniom, musiały być niebywale bolesne. Karykaturzysta Berkley Breathed wyposażył w mózg Trumpa kota-łajdaka w komiksie „Bloom County”. Fałszywy think tank Boring Instytute (Instytut Nudy) nadał Donaldowi tytuł najnudniejszego celebryty roku, a pewien przedsiębiorczy żartowniś zaczął sprzedawać grę o nazwie „Chump” (Głupek), w której gracze ścigali się, kto szybciej straci wszystkie pieniądze [4].

Ideologię zemsty Trumpinga najlepiej ilustruje proces, wytyczony dziennikarzowi Timowi O’Brienowi i jego wydawcy. Dziennikarz napisał w swojej książce, że wartość majątku Trumpinga nie wynosiła – jak głosi – miliardy dolarów, tylko setki milionów dolarów.  Trumping, szczególnie uczulony na swoim punkcie jako miliardera, dostał białej gorączki. Procesował się dwa lata. Zrobił to po to, jak publicznie powiedział, aby zemścić się na dziennikarzu.

To typowe działanie psychopaty. Trumping zniekształca informacje niewygodne dla siebie, zaprzecza samemu sobie, tworzy banały o sobie. Innymi słowy ciągle robi ściemę. Dlatego obecna agentura Trumpinga w Polsce, bardziej niewolnicza niż polska brygada, pracująca nielegalnie u niego, kiedy zrobi swoje – w każdej chwili zostanie przez niego zutylizowana. Dlatego jest tak bardzo niebezpieczna dla Polski.

4.

Świat Trumpinga jest sztuczny jak on sam. To obrazkowy świat komiksu na pokaz dla frajerów. Świat kiczu, świat dziwek, świat psychopatów i urojonych ambicji. Słowem: świat świrów z Trumpingiem w roli głównej, potem jego panopticum w postaci gangstera Boltona czy prosiaczka Pompeo. Jest to świat niebezpiecznych świrów, którzy mają władzę nad wielkim, kontynentalnym krajem, odgrywającym znaczącą rolę na świecie. Krajem upadającym, co prawda, który jako kolejny schodzi po ZSRR ze sceny światowej. USA obecnego prezydenta to pierwotna strona bolszewizmu. Tym bardziej zagraża innym. Sam Trumping żyje komiksem w komiksie. Jestem twórcą własnego komiksu. Uwielbiam w nim mieszkać! [5] .    

Psychopata lubi tworzyć wielki spektakl, który ma fascynować frajerów, czyli wyborczą gawiedź. Wielki spektakl to użycie broni atomowej. Już rzucił bombę ze zubożonym uranem na Afganistan, aby pokonać dzielnych i brawurowych mudżahedinów, walczących z dzikimi hordami natowskimi, które najechały ich piękny kraj. Za to musi odpowiedzieć przed międzynarodowym trybunałem w Norymberdze, Tehranie lub Kuala Lumpur, gwoli zamknięcia rozdziału w dziejach ludzkości.

Cóż. Jak stwierdził Kazimierz Dąbrowski: Psychopatów i ludzi przeciętnych łączy przewaga prymitywnych popędów samozachowawczych, seksualnych, dążenie do władzy, posiadania czegoś itd [6]. Musimy bezwzględnie powstrzymać szaleńców, z Trumpingiem i jego gabinetem na czele, przed łatwą do przewidzenia hekatombą.

Andrzej Filus

 

Przypisy:

[1]             Ibidem, s. 144 i n.

[2]             Ibidem, s. 119 i n.

[3]             M. D’Antonio, Donald Trump w pogoni za sukcesem, przeł. z ang. M. Studnicki, Wyd. Bukowy Las, Wrocław 2016, s. 221.

[4]             Ibidem.

[5]     Ibidem, s. 218.

[6]     K. Dąbrowski, W poszukiwaniu zdrowia…, op. cit., s. 76.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*