No to sobie narobili…

Ostatnie dni przynoszą nam nakręcaną medialnie – i dla zdroworozsądkowych Polek i Polaków przewidywalną – nagonkę Ukraińców na Polaków i na odwrót. Po zakochaniu się, które miało miejsce po 22. lutego 2022 czar prysł, jeszcze siebie tolerujemy, ale widać w relacjach Polaków i Ukraińców pęknięcia i zgrzyty. Do Sieci trafiło nagranie z Gdańska, gdzie Ukrainiec, kierowca Ubera podczas kursu padł ofiarą obrażania na tle narodowościowym, jak również został uderzony w twarz, co nosi znamiona naruszenia cielesnego ofiary.

Dla mnie całe to zdarzenie pachnie reżyserowaną ustawką. Do auta wsiada dwóch Polaków, osiłków, troglodytów. Kierowca: „szczawik” wątłej postury w okularkach, typ intelektualisty z racji, że jest Ukraińcem od razu nie spodobał się pasażerom, którzy zlecili kurs. Kierowca Ukrainiec nie poinformował pasażerów, iż są nagrywani a materiał słany jest na zewnętrzny serwer (i utrwalony), więc jakikolwiek atak, czy zdarzenie chuligańskie będzie dowodem w sprawie. To raz. Dwa – mężczyźni, zaś w szczególności pasażer z przedniego siedzenia, główny agresor – agresywny „kark” w średnim wieku – oficjalnie wyjmuje alkohol i go spożywa. „Chłopie, ja jestem, k***a, od 20 lat waszym, k***a klientem, a ty mi mówisz o tym, że piwka nie można?” – pytał agresywnie pasażer. Słychać upomnienie ze strony kierującego, ale w tym momencie kierowca powinien zatrzymać auto i zakończyć kurs, a ten ze stoickim spokojem zwiększa napięcie, wylewają się potoki pomyj w stronę Ukrainy, Ukraińców, pomocy socjalnej i widać, iż pasażer z przedniego siedzenia jest fanem akcji „Stop ukrainizacji Polski” i że sam postanowił wprowadzić ją w czyn.

Pasażerowie następnie zaczęli grozić kierowcy, że „przejmą” jego auto i „dostanie w p***ę*”. Jeden z agresorów stwierdził, że Ukraińcy się „panoszą”. – Państwo polskie wam, k***a, dało do ryja, nie? Z takim cw***em nie będę jeździł, k***a, zobacz, jak on wygląda, zobacz, jaka pi***a”. W końcu dochodzi do fizycznej napaści i pada cios w twarz ukraińskiego kierowcy – i to gdy samochód jest w ruchu. Koniec końców napastnik dostaje gazem pieprzowym po oczach.

Ukrainiec uderzony został raz w twarz, w świat poszła relacja, iż w Polsce bije się obcokrajowców. Ze strony mediów korporacyjnych o obcym kapitale temat do mielenia tygodniami, strzał w dziesiątkę! By tej relacji dodać smaczku, obaj Polacy są emigrantami a wkrótce, mieli udać się do Norwegii, gdzie pracują. Pracowali – tak właściwie trzeba dziś powiedzieć…

A skąd u mnie pomysł o jakąś formę reżyserowania ze strony, dajmy na to, środowisk ukraińskich, czy służb tamtego kraju, które przecież potrzebują z racji na warszawską napaść „Gruzinów” z flagami Ukrainy na polskich studentów na Bulwarach Wiślanych to zdarzenie przykryć a wyolbrzymić niewdzięczność polskiego rządu i samych Polaków, zamykających granice przed płodami z Ukrainy. Otóż to bardzo proste. Jeśli jeden z wielu Ukraińców, pracowników Ubera na określonej trasie pada ofiarą wyzwisk, czasem jakiejś posuniętej dalej agresji (tu mówimy w drodze na dworzec kolejowy, lotnisko, po meczu piłki kopanej, w sobotnią noc po imprezach w klubach, na określonych trasach na przykład w dzielnicach, które określamy jako patologiczne), to znalezienie potencjalnego „aktora” do naszego filmu o nietolerancji Polaków nie jest już takie trudne.

Wystarczy dalej pozwolić naćpanemu, pijanemu, pobudzonemu wariatowi się wyszumieć, zaś kierowca Ukrainiec swoją ignorancją, spokojem i próbą deeskalacji zagrożenia a nuż doprowadzi do „niebezpiecznego zdarzenia”, godnego pożałowania. To udało się idealnie i polscy – niespełna – rozumu chłopcy (szczególnie agresor) na całe życie przyjmą naukę, by nie pić w drodze do pracy, a jeśli mają jeszcze do tego niski iloraz inteligencji, to najlepiej niech porzucą alkohol na zawsze. Nie wróżę panom najlepiej, ponieważ do akcji wkroczył tak lubiany w Polsce Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, co wróży procesem pokazowym z bardzo wysokim wyrokiem. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. 40-latek odpowie za kierowanie gróźb karalnych, za uszkodzenie ciała i za przestępstwo znieważenia, a jego 43-letni kolega za kierowanie wobec Ukraińca gróźb karalnych.

Roman Boryczko,

wrzesień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*