Formy społeczne a relacje interpersonalne

Relacje międzyludzkie tworzą formy społeczne i na odwrót, formy społeczne, czyli ustroje – tworzą relacje interpersonalne. W tym tkwi problem, albowiem strona mocniejsza decyduje o charakterze społeczeństwa, stąd i o jego relacjach. Społeczeństwo ludzkie czy nieludzkie, a więc społeczeństwo wolne czy dyktatura? W dyktaturze formy interpersonalnych relacji są kształtowane przez państwowe prawo, które je określa mniej lub bardziej ściśle. Są zatem relacje międzyludzkie, zależne od ustroju państwa.

Ustrój polityczny obejmuje nie tylko prawo, choć ono jest jego fundamentem. Prawo jest wyrazem określonej ideologii. Obecna konstytucja w naszym kraju, narzuca model polityczny północnoatlantyckiej satrapii demokratycznej w stylu  ideologii internacjonalistycznego liberalizmu, który jest faszyzmem z ludzką twarzą. Faszyzm bowiem i komunizm to syjamskie bliźniaki. Drastyczny przykład stanowi faszystowska Ukraina. Należy zauważyć, że współczesny internacjonalistyczny, czyli kosmopolityczny liberalizm, został opracowany przez towarzysza Trockiego.

Natomiast w tym miejscu należy mocno wyartykułować, że każda ideologia stanowi aspektywną doktrynę polityczną. Oczywiście, każda z nich stanowi  intelektualną konstrukcję otchłani, albowiem każda z nich czci swojego bożka, w którego jest wpatrzona. Każda z nich stanowi religię dla swych wyznawców. Każda ideologia tworzy swoisty typ niewolnika. Inny tworzyła ideologia sowieckiego bolszewizmu, a inny obecna ideologia bolszewickiego liberalizmu, stanowiącego jego inwersję, innymi słowy odwrócenie. Internacjonalistyczny liberalizm atomizuje społeczeństwo, natomiast internacjonalistyczny komunizm tworzy stado. Programowa odwrotność. Imperialistyczny liberalizm kosmopolityczny opiera się na egoizmie, która staje się główną siłą sprawczą ekonomicznego i społecznego działania, gospodarczą i społeczną podstawą, prawnie usankcjonowaną. Egoizm znajduje swe ujście w interesie, który stanowi motorykę ludzkiego postępowania.

Egoizm wyniesiony na podium, tworzy relacje skomercjalizowane typu ja a ty oraz ja lub ty. W tego typu relacjach wyraża się interes, który stanowi główny czynnik gospodarczy, społeczny oraz polityczny. Interes ma ktoś wobec kogoś, korzyść musi odnieść jedna strona kosztem drugiej. Władzę ma jeden lub drugi osobnik. Władza to najlepszy interes, albowiem jest ona monopolem. Relacja ja a ty oraz ja lub ty określa państwo totalitarne, dla którego jest charakterystyczna. Jest to państwo niewolnicze, w którym niewolnicy mogą sobie wybierać swoich oprawców, jak w satrapiach demokratycznych ma to miejsce podczas igrzysk wyborczych. Niewolnicy uczestniczą w wyborach swych oprawców, co jest ich niewolniczym obowiązkiem, w oficjalnym żargonie zwanym jako obowiązek obywatelski. W Australii niewolniczy obowiązek posiada sankcję prawną: jeśli niewolnik się zbuntuje i nie pójdzie głosować na swoich oprawców, to płaci karę albo idzie do więzienia. Oczywiście, w tym wypadku nie jest żadnym więźniem politycznym, a jakże. Według totalitarnej propagandy w satrapiach demokratycznych więźniowie tacy są na przykład w KRLD czy Iranie.

Powyższy przykład najlepiej ilustruje niewolnictwo współczesne, a mianowicie uprzedmiotowienie ludzi. Stanowi o tym prawo, podobnie jak w obowiązującej konstytucji naszego kraju, że wybrany oprawca nie ma żadnych zobowiązań wobec niewolników, którzy go wybrali. Warto nad tym jasnym zapisem współczesnego niewolnictwa się zastanowić. Nie jest to jedyny zapis w postaci konstytucyjnego artykułu.

Relacja komercjalna odbija się w relacjach prywatnych, jakie stają się formalne. Ta bezduszna formalność rzuca się w oczy. Normalnie występuje na linii osoba – instytucja lub klient – sprzedawca czy usługodawca. Bezduszność, uszminkowana grzeczność na sprzedaż, wytresowane maniery w komercji rzucają się w oczy. Nawyki przechodzą na sferę życia prywatnego. Przylepiony do twarzy uśmiech ma na celu oszukać drugą stronę relacji. Najczęściej ów uśmiechnięty osobnik sam też się oszukuje.

Relacja komercjalna prowadzi do destrukcji osobowości, oczywiście, w jakiejś perspektywie czasowej. Relacja komercjalna jednostkuje, czyli atomizuje społeczeństwo, prowadząc je do ślepej otchłani, gdzie interes odgrywa jedyną rolę. Interes tworzy potrzeby niewolników, gradację społeczną, wyścig niewolników po finansowe środki, umożliwiające zaspakajanie. Niewolnicy stanowią rezerwuar ludzki, zwany oficjalnie zasobem.

Do utrzymywania niewolników w posłuszeństwie służy ideologia, którą sprzedaje się w formie medialnej produkcji. W tej formie, jak zauważyła A. Kuczyńska, jest ona najlepiej przyswajalna przez niewolników. Ideologia ukazuje rzeczywistość poprzez swój pryzmat. Ideologiczny obraz rzeczywistości prowadzi do prymitywizacji i zdziczenia nie tylko poprzez błąd sprzeczności systemowej, ale bardziej niebezpieczna i groźniejsza jest  prymitywizacja rzeczywistości do jednego aspektu. Ideologia ma swoją celebrację, służącą swym wyznawcom i utrwalającą status quo w ich umysłach. Jest to fundament każdej satrapii demokratycznej, dla której zinstytucjonalizowane niewolnictwo z wyborczymi igrzyskami stanowi wyraz  wolności. Czynniki sprzeczności prowadzą do niedorzeczności i społecznej destrukcji, co ilustruje współczesny dzień w demokratycznych satrapiach. Zboczenie i dewiacje z jednej strony, a niemoc i bezsiła pod hasłem kompromisu z drugiej. Upadek gospodarczy demokratycznych satrapii północnoatlantyckich a jednocześnie wielkie oczekiwania niewolników, co do dobrobytu, stanowiącego dla nich cel życia, a dla dyktatury środek nacisku i ucisku.

Propaganda obrabia niewolnika, który aspektowanie i wybiórczo przyswaja sobie ideologiczne hasła. Każda ideologia tworzy swój świat przekazu dla swych wyznawców w postaci mitów, idei, symboli, znaków. Ich gęsta sieć oplata wyznawcę, albowiem do natury znaku należy jego medialność, narzędzie propagandy.

Platon już w III wieku przed CHRYSTUSEM napisał znamienne myśli, wśród których jest i taka: Kiedy jakiegoś tyrana lub króla chwalą, on ma wrażenie, że słyszy pochwały pasterza, na przykład świń lub krów, które go wielbią za to, że je dobrze doi. Warto się zastanowić nad słowami Platona sprzed 2300 lat, albowiem jego słowa optymalnie i dosadnie oddają istotę ideologię materializmu, wyrażającą się w zbydlęceniu.

                                                                                                           Andrzej Filus

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*