Dokąd prowadzi polityczna poprawność?

 

Zidiociali urzędnicy i ideolodzy od lat uczą się od propagandzistów Stalina i Hitlera. Wczoraj coś było całkiem zwyczajne, dziś stało się przejawem rasizmu, ksenofobii etc. Decydują o tym nie gremia językoznawców, a ci z bogaczy, którzy poczuli się bogami i mają zamiar w skali globalnej uczynić ludzi wykonawcami swych paranoicznych pomysłów. Wiedzą dobrze – pieniądz czyni cuda…

Kto zadecydował o „etykiecie” na stronie National Archives Catalog (https://catalog.archives.gov), gromadzącej m.in. najistotniejsze dokumenty z historii Stanów Zjednoczonych? Nie wiadomo. Nam przynajmniej. Redakcja https://www.bibula.com dostrzegła bowiem link do strony NARA

(National Archives and Records Administration)

przestrzegającej przed wgłębianiem się w podstawowe dokumenty USA – m.in. teksty Konstytucji i Karty Praw. Stoi tam, co następuje: „Harmful Language Alert: see NARA’s Statement on Potentially Harmful Language” – „Uwaga: niebezpieczny język – zobacz Oświadczenie NARA, dotyczące niebezpiecznego języka”.

Czy mamy do czynienia z kretynizmem, czy celowym odstraszaniem (SięMyśli przez niektórych operatorów Sieci także bywało opatrzone przestrzegającymi przed nieprawomyślnością (tylko: czyją?) planszami. I nie tylko SięMyśli przecież…)? Paniką na podobne napisy reagują głównie ludzie młodzi, oni jeszcze im ufają. I po cóż kolejnym pokoleniom Amerykanów wiedzieć, iż podobnie jak gdzie indziej, podstawy prawne ich kraju są naruszane przy byle okazji? Gdy się owych podstaw nie zna, można z czystym sumieniem wierzyć w dobre intencje władzy. I spokojnie „uczestniczyć” dalej w drużynowych grach komputerowych, zastępujących realną rzeczywistość, w tym prawdziwe relacje międzyludzkie.

Za www.bibula.com wiadomość o politycznym skrzywieniu zarządzających najważniejszym amerykańskim archiwum cyfrowym stara się przekazać na swej stronie także prof. Mirosław Dakowski (www.dakowski.pl).

Redakcja SięMyśli

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*