Amnesty International dostało „po łapach”! (2)

AI wspiera skrajnie lewicowe ruchy pro-emigranckie, ruchy feministyczne proaborcyjnie i homoseksualistów z LGBT. Amnesty International (AI) nie była zadowolona, że w okresie pandemii koronawirusa niektóre państwa wykorzystują sytuację, by tłamsić demokrację i prawa człowieka, wymieniając wśród takowych m.in. Węgry i Polskę. Węgry są krytykowane przez AI za wprowadzenie w związku z zarazą stanu wyjątkowego w kraju. Daje to dodatkowe uprawnienia dla węgierskich władz. Premier Viktor Orbán mógł np. wydawać dekrety z pominięciem parlamentu, co AI uznaje za bezprawne uzurpatorstwo i dalsze budowanie dyktatury przez węgierskiego przywódcę. Z kolei polskiemu rządowi, który opiera się naciskom opozycji, jak też jej unijnym protektorom, by w Polsce wprowadzić stan wyjątkowy, AI zarzuca dyktatorskie ciągotki, gdyż demokrację – i to w jej najbardziej oddolnym, bo obywatelskim charakterze – realizuje po swojemu. W polskim parlamencie procedowano projekt obywatelski w sprawie zniesienia aborcji eugenicznej w RP, tudzież walki z pedofilią. Doprowadziło to do frakcyjnych walk liberałów, którzy na ulice wyciągnęli kobiety z ultrasami katolickimi i rządzącą partią – Prawem i Sprawiedliwością. Rządowi w Polsce dostało się również za budowanie muru na granicy z Białorusią i za niewpuszczenie tysięcy nielegalnych emigrantów na teren UE.

AI uległa skrajnej ideologizacji. Wartości w tej organizacji, podobnie jak w skrajnie lewicowych środowiskach, zostały podmienione na antywartości. Nie ma tam już miejsca na uniwersalne pojęcia: takie jak prawda, prawa człowieka do wolności sumienia, do życia w każdym jego stadium, do publicznego wyznawania wiary, zachowania tradycyjnych norm moralnych i estetycznych, obowiązujących w społeczeństwach europejskich, opartych na chrześcijańskiej tradycji. AI wydaje się wierzyć mocno w neoliberalny nihilizm i niczym nieograniczoną wolność jednostki. Globalny ruch  ponad 7 milionów ludzi w Polsce zarządzany jest od niedawna przez Annę Błaszczak-Banasiuk, która z zawodu jest adwokatką i aktywistką. Specjalizuje się w prawie antydyskryminacyjnym. Przez 14 lat pracowała w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie była m.in. dyrektorką Zespołu do spraw Równego Traktowania. Pełniła też funkcję współprzewodniczącej Komisji Ekspertów do spraw Osób z Niepełnosprawnościami przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Przed objęciem stanowiska szefowej Amnesty International Polska, pracowała w Parlamencie Europejskim. AI dla Prawa i Sprawiedliwości zrobiło bardzo pożyteczną robotę, przygotowując przez lata Polaków na zetknięcie się z kulturą przesiedleńców ukraińskich. W tym obszarze AI organizacja była niezwykle aktywna. Lobbowała za przestrzeganiem obowiązującego w Polsce prawa i rozpatrywania wniosków o przyznanie uchodźcom ochrony międzynarodowej. I tak samo informowała i przekonywała Polki i Polaków, dlaczego tak istotne jest, by Polska przyjęła uchodźców z jakichkolwiek kierunków, a dziś z Ukrainy. AI walczy z mitami i stereotypami. „Współpracujemy z ponad setką szkół i ponad tysiącem nauczycieli, których regularnie szkolimy. W ciągu ostatnich trzech lat w  warsztatach AI i zajęciach wzięło udział ponad osiem tysięcy dzieci”. (Cdn.)

Roman Boryczko,

sierpień 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*