Nie chcę słyszeć o rocznicach, za które znów mam się wstydzić, bo to przyzwoite, bo tak nam kazano… (5)

Bojownicy ŻZW mieli lepsze wyszkolenie wojskowe i pod koniec grudnia 1939 r. przystąpili do polskiego ruchu oporu. W związku z tym posiadali również karabiny, pistolety i dwa karabiny maszynowe, które zapewniały większość siły ognia w głównej bitwie żydowskiego powstania. W dwóch tunelach, wykopanych pod murem getta, członkowie ŻZW przemycali i sprowadzali do getta bojowników polskiego podziemia, którzy brali udział w szkoleniu wojskowym członków Żydowskiego Związku Wojskowego przed powstaniem. Każda z organizacji miała inną taktykę. ŻZW oparł swoje działania na stworzeniu stacjonarnej obrony i umocnieniu pozycji w celu uwięzienia sił hitlerowskich i uniemożliwienia im wejścia do getta. Organizacja uciekała się do wojny partyzanckiej i rzucania granatów podczas rozmieszczania w podziemnych bunkrach i kanałach w warszawskim getcie zginęli wszyscy członkowie ŻZW. Historiografię powstania w getcie warszawskim spisali lewicowcy, a nawiązanie do niej zostało potraktowane stronniczo.

 

X X X

Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19. kwietnia. Upadło 16. maja 1943 r. W wyniku powstania w getcie zginęło i zostało zamordowanych 12 000 Żydów, a większość z 40 000 osób znajdujących się w tym czasie w getcie, została wywieziona do obozu koncentracyjnego na Majdanku lub obozów pracy w Poniatowej, Trawnikach i Budzyniu. Świat żydowski został brutalnie rozdeptany, a ostatecznie eksterminowany butem niemieckiego szubrawcy.

W warszawskim getcie zawaliły się wszystkie główne filary tej mieszczańskiej, kupieckiej kultury: przyzwoitość, praworządność, rozsądek, nawet bogactwo. Zastanawiam się, idąc dalej w moich rozważaniach, dlaczego utrzymujemy i pielęgnujemy – My, Naród polski i polski podatnik – niemalże jak amerykański Disneyland hekatombę zagłady, rechot samego szatana: obóz KL Auschwitz, obóz-świadectwo zagłady Żydów, gdy wielu w świecie mówi „polski obóz”?

Idąc tym tokiem rozumowania, oczyszczając naszą polską drogę, usłaną gnijącymi szczątkami ludzkimi i morzem ruin – czy nie należy wszelkich obchodów, należnych złu, kierować tam gdzie ich miejsce, czyli do Berlina? Z jakiej to przyczyny ponosimy odpowiedzialność i zaczynamy zbierać się do noszenia na swych plecach grzechów swoich oprawców, którzy dziś w dobie przedstawienia im kosztów materialnych krzywd mówią, że wszystko już z nami załatwili. Kto mordował, niech choć tysiąc lat klęczy, kto niszczył, grabił, palił, gwałcił i deprawował – niech i tysiąc lat musi ze spuszczoną głową znosić obelgi. Mam dosyć upamiętniania czegoś, co mnie nie dotyczy. To upamiętnianie to zdrada. Fałszywe świadectwo, przepalane bezproduktywnie godziny bezsensownych dysput mniejszych, większych win..! Winny jest tylko NIEMIEC i niech ON ZASTANAWIA SIĘ, JAK UKŁADAĆ HISTORIĘ ZE SWOIMI OFIARAMI!!! !!! !!!

Roman Boryczko,

kwiecień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*