„Czas na polską zmianę polityki wobec UE” (3)

X X X

Jarosław Kaczyński to zręczny polityk, utrzymujący swoją formację na zaognionych antagonizmach. Zręczna szermierka za sprawą globalisty Morawieckiego potrafi nawet zmienić Prawo i Sprawiedliwość z archaicznej niby-lewicy piłsudczykowskiej w byt liberalny, patrzący tylko – jak coś zagarnąć, ukraść i nałożyć kolejne podatki. Dziś PiS ma „pompowane” sondaże, jedzie na oparach kolejnych zapomóg i datków drukowanych pieniędzy, ludzie jednak pękną i zabawa się skończy!

Kaczyńskiemu kończy się czas. Obrona Berlina, rok 1945, Prezes siedzi w bunkrze, nie widać wieści o cudownej broni Wunderwaffe… Zaczyna się stara śpiewka o tym, że UE Polskę gnębi, że Niemcy jako spadkobiercy nazistów winni są nam reparacje… Prezes PiS, Jarosław Kaczyński przekonuje, iż Polska nie ma obowiązku słuchania UE ws. wymiaru sprawiedliwości, a premier Mateusz Morawiecki mu wtóruje. „I w tej grze musimy postawić na swoim. Nie chcemy się izolować, jak (prezydent Białorusi, Aliaksandr) Łukaszenka, bo to do niczego nie prowadzi. Ale chcemy stawiać na naszym. I stawiamy na naszym”. Die Welt – premier Mateusz Morawiecki oskarżył Unię Europejską o tłamszenie mniejszych państw członkowskich. „Polityczna praktyka pokazała, że stanowisko Niemiec i Francji liczy się bardziej niż innych. Co dalej z nowymi kamieniami milowymi, wymyślonymi przez UE? Mówię tutaj w tej chwili swoje indywidualne zdanie, bo decyzji partyjnej nie ma, ale to zdanie jest krótkie: no, koniec tego dobrego”. Formalnie mamy do czynienia z demokracją, a de facto z oligarchią, w której najsilniejsi mają władzę. Zdaniem Morawieckiego, imperializm unijny trzeba tak samo zwalczyć jak imperializm rosyjski.

Portal Euractiv . Premier Mateusz Morawiecki. To, iż polski głos jest ignorowany, to tylko przykład szerszego problemu, z którym zmaga się dziś UE. Równość poszczególnych krajów (we Wspólnocie) ma charakter deklaratywny. Praktyka polityczna pokazała, że liczy się przede wszystkim głos Niemiec i Francji. „Jeśli ktoś proponuje, aby działania UE były jeszcze bardziej niż dotychczas uzależnione od decyzji niemieckich – co oznaczałoby zniesienie zasady jednomyślności – krótka retrospektywna analiza decyzji niemieckich powinna załatwić sprawę. Gdyby w ostatnich latach Europa zawsze postępowała tak, jak chciały Niemcy, czy znaleźlibyśmy się dzisiaj w lepszej czy gorszej sytuacji?”

Komisja Europejska zaakceptowała na początku czerwca polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe, związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że Polska musi wykazać, iż te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy.

Tygodnik Sieci – prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o relacje z Komisją Europejską: „Koniec tego dobrego”. „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, poszliśmy na duże kompromisy. Trzeba było spróbować choćby po to, by sprawa była jasna. I dzisiaj jest jasna, każdy widzi, o co chodzi, jaka to gra”. „Niektórzy chcą trwać w głupocie, złudzeniach, inni cynicznie liczą na fortuny, które zarobią na jakimś zniewalaniu Polski. Operacja ewentualnej zmiany złotego na euro byłaby dla spekulantów, mających dostęp do odpowiedniej wiedzy, okazją do zarobienia miliardów. Ale reszta powinna zrozumieć i przyjąć, że próbuje się nam zabrać wolność, suwerenność i jeszcze nas obrabować. W tej sytuacji musimy przede wszystkim zadbać o polskich obywateli, podjąć działania, które obniżą koszt energii. Jest kryzys, wojna, to warunki w pełni uzasadniające podjęcie działań nadzwyczajnych. Skoro w tym obszarze Komisja Europejska nie wypełnia swoich zobowiązań wobec Polski, to my nie mamy powodów wykonywać swoich zobowiązań wobec Unii Europejskiej. To były jednak umowy i uzgodnienia, działające w obie strony. Przy czym nie chodzi tu o niepłacenie składki członkowskiej, ale o inne działania i przedsięwzięcia. Gdybym wiedział, że dadzą nam te główne pieniądze, to bym miał inne podejście. Ale jestem przekonany, że chcąc Polskę złamać i zmusić do pełnej uległości wobec Niemiec, zablokują także te fundusze. Znajdą nowe preteksty”. (Cdn.)

Roman Boryczko,

sierpień 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*