Dobrowolny przymus (4)

Narodowa walka z pandemią – narodowa świadomość, że to może nie być do końca bezpieczne!

Na rok 2021 rząd polski przewidział masowe szczepienia, a będą one możliwe najwcześniej w marcu 2021 r. Minister zdrowia, Adam Niedzielski, w wywiadzie dla Polsat News podał, że planuje się zaszczepienie 31 milionów dorosłych Polaków. To by znaczyło, że zakłada się zaszczepienie obywateli niezależnie od tego, czy chcą, czy nie za bardzo. Wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z RMF FM powiedział, iż nie będzie oponował, jeśli pomysł obowiązkowego szczepienia zostanie zaprezentowany przez rząd. Pozostaje jeszcze dyskretne pytanie, kto i na jakich zasadach może ponosić odpowiedzialność cywilną za ewentualne niepożądane efekty bliskiego już, powszechnego aplikowania szczepionek przeciw Covid-19?

Rząd Prawa i Sprawiedliwości 15. grudnia ogłosił Narodowy Program Szczepień przeciw Covid-19. W dokumencie tym znalazło się ogólne stwierdzenie, że „planowane jest stworzenie funduszu kompensacyjnego dla osób, u których wystąpią niepożądane odczyny poszczepienne (NOP). Z deklaracji tej nie wynika więc, na jakich zasadach, w jakim zakresie, w jakim trybie i kto będzie „kompensował” ewentualne szkody, wywołane szczepień przeciwko Covid-19. To norma wśród państw, poddanych dyktatowi globalistów – nie wiadomo niczego o skutkach szczepień, wiadomo za to, że trzeba je bezwzględnie wykonać!

Na dzisiejszy dzień wiemy tylko tyle, iż przy produkcji tego specyfiku był wieki pośpiech, nacechowany względami finansowymi i politycznymi, zaś ewentualne efekty uboczne nie są dziś brane pod uwagę – a przez korporacyjne media w ogóle pomijane. Wcześniej, w komunikacie z 2. grudnia 2020 r., prezes polskiego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych poinformował, że szczepionki firm Pfizer (BNT162b2) oraz Moderna (mRNA1273) „poddane zostały ocenie Europejskiej Agencji Leków”.

Z oficjalnie przekazywanych wiadomości wynika, że Szwajcaria nie zdecydowała się na zakup tych szczepionek z uwagi na szybkość ich przygotowania i wiążące się z tym niewyjaśnione do końca wątpliwości, co do skuteczności i możliwości negatywnych działań. Inaczej zachowuje się rząd Wielkiej Brytanii, który wprowadził przymus szczepień i do tego zwolnił koncern Pfizer z odpowiedzialności. Pfizer otrzymał ochronę prawną przed pozwami sądowymi oraz otrzymał od brytyjskiego rządu ochronę prawna przed ewentualnymi pozwami sądowymi. Oznacza to, że w przypadku wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) nie będzie można zaskarżyć Pfizera, by na drodze prawnej uzyskać odszkodowanie lub rekompensatę za uszczerbek na zdrowiu, powstały na skutek podania szczepionki. O podobną ochronę wystąpić mogą inni producenci szczepionek przeciwko Covid-19. Pfizer dzięki ochronie prawnej stał „nietykalny”.

Producent szczepionki, która ma zostać podana pierwszym osobom już w przyszłym tygodniu, nie będzie mógł być pozwany do sądu nawet, jeśli wystąpią niepożądane odczyny poszczepienne. Informacje o udzieleniu ochrony potwierdził brytyjski departament zdrowia – The Department of Health and Social Care. Stephen Powis, dyrektor medyczny Narodowej Służby Zdrowia (NHS), radzi osobom doświadczającym w przeszłości „znaczących reakcji alergicznych”, by nie przyjmowały szczepionki na Covid-19 koncernu Pfizer i firmy BioNTech, która od 8. grudnia jest stosowana w Wielkiej Brytanii.

Co możemy zrobić my, Polacy, gdy po „dobrowolnych” szczepieniach w roku 2021, które będą się wiązały z utratą pracy, praw publicznych i innych udogodnień, nagle stracimy zdrowie, zachorujemy, czy wręcz zejdziemy z tego świata? W krajach UE nie zwolniono Pfizera z odpowiedzialności, lecz trudno, by szary obywatel kraju takiego jak Polska, którego niemal nikt nie zna, miałby sądzić się z gigantem farmaceutycznym!

Po pierwsze, odpowiedzialność taką może ponieść podmiot, który podjął decyzję o dopuszczeniu w Polsce do obrotu tych szczepionek. Tu rodzi się problem – bowiem nie jesteśmy krajem niepodległym, a częścią Eurokołchozu! W Polsce, zgodnie z przepisami ustawy z 18. marca 2011 r. o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (tekst jedn. Dz. U. 2020 r., poz. 836) decyzję o dopuszczeniu do obrotu leczniczego w Polsce wydaje prezes tego Urzędu. Jednakże w przypadku szczepionek na Covid-19 wdrożona została tzw. procedura scentralizowana, oparta o unijne rozporządzenie nr 726/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 31. marca 2004. Polega ona na dopuszczeniu produktów leczniczych do obrotu na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej bezpośrednio na mocy decyzji Komisji Europejskiej, po uprzednim rozpatrzeniu wniosku przez Europejską Agencję Leków. Ewentualne zaniedbania, nieprawidłowości leżą więc po stronie Komisji Europejskiej, nie zaś polskiego Skarbu Państwa, co jest również dobrą a wręcz wspaniałą wiadomością dla słabo zamożnych obywateli, np. spod Łomży!

Jeśli będziemy leżeli na łożu śmierci, to trzeba po prostu wynająć dobrego prawnika i sądzić się z Brukselą, że ta podjęła decyzję niezgodną z prawem unijnym, (co nie jest wykluczone z uwagi chociażby na pośpiech w pracach) i spowodowała szkodę. Sądem właściwym byłby w związku z tym Sąd Unii Europejskiej. Nie oznacza to jednak całkowitego braku odpowiedzialności polskiego Skarbu Państwa za ewentualne skutki uboczne szczepionki przeciwko Covid-19. W przypadku szczepień przymusowych i wynikłych z nich powikłań możemy stosować polskie prawo art. 417(2) Kodeksu Cywilnego, statuujący odpowiedzialność Skarbu Państwa na zasadzie słuszności. Przepis ten stanowi, że jeżeli przez zgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej została wyrządzona szkoda na osobie, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego jej naprawienia oraz zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, gdy okoliczności, a zwłaszcza niezdolność poszkodowanego do pracy lub jego ciężkie położenie materialne, wskazują, iż wymagają tego względy słuszności.

W orzecznictwie sądowym nie budzi wątpliwości możliwość dochodzenia odszkodowania w oparciu o art. 4172 k.c. w przypadku skutków szczepień obowiązkowych, jako szkody wyrządzonej wykonywaniem władzy publicznej (tak przyjął Sąd Najwyższy w uchwale całego składu Izby Cywilnej z 15. lutego 1971 r. (sygn. III CZP 33/70). Przepis ten ma również zastosowanie w przypadku szczepień na Covid-19, niby dobrowolnych, na zasadzie zalecenia, które płyną z konstytucyjnego obowiązku państwa zwalczania chorób epidemicznych (art. 68 ust. 4 konstytucji). Planowane masowe szczepienia w Polsce są jednym z wielu działań władzy publicznej, podejmowanych po ogłoszeniu rozporządzeniem ministra zdrowia z 20. marca 2020 r. obowiązywania w Polsce stanu epidemii, w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.

Podstawą wydania tego rozporządzenia jest ustawa z 5. grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (tekst jedn. Dz.U. 2020 r., poz. 1845). W ustawie przewidziano, jako jeden ze środków zwalczania epidemii, wprowadzenie szczepień ochronnych, które mogą być obowiązkowe, albo – jak je określono w art. 19 – „zalecane”. Przepis art. 417[2] k.c. zawiera regulację prawną odpowiedzialności za szkodę, wyrządzoną takim wykonywaniem władzy publicznej, któremu nie można przypisać cechy bezprawności i nie można jej tego udowodnić (są to tzw. szkody legalne). Tym się tłumaczy, że generalnie ogranicza on możliwość naprawienia szkody tylko do szkód, poniesionych na osobie (zwłaszcza zdrowiu), a to w sytuacji kalectwa niewiele! Przepis ten nie daje więc podstaw do dochodzenia pokrycia szkód natury majątkowej (np. utraty dochodów) z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, spowodowanej wadliwą szczepionką.

Dodać przy tym trzeba, iż przyznane na podstawie art. 417[2] k.c. odszkodowanie z tytułu szkody niemajątkowej może dotyczyć całości odniesionego uszczerbku, ale może jednak zostać ograniczone tylko do pokrycia części tej szkody, co w konsekwencji poddaje pod dyskusję zasadność chodzenia po sądach. Sąd jednak może inaczej interpretować daną sytuację prawną i przychylić się do sytuacji pokrzywdzonego. W związku z tym szczególnie ważne są przesłanki, jakimi powinien kierować się sąd przy przyznawaniu odszkodowania. Zostały one trafnie sformułowane w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 25. czerwca 2014 r. (sygn. I ACa 1613/13). Sąd ten wskazał, że celem omawianej regulacji jest łagodzenie szczególnie dotkliwych następstw wyrządzenia szkody, których usunięcie na podstawie ogólnych przepisów nie jest możliwe, a za przyznaniem odszkodowania przemawiają względy słuszności. Przy orzekaniu należy z jednej strony ocenić sytuację, w jakiej doszło do wyrządzenia szkody, motywy podejmowanego działania, rodzaj i znaczenie chronionego interesu, z drugiej zaś okoliczności, dotyczące osoby poszkodowanego, czyli jego sytuację majątkową, rodzinną, wagę i rozmiar uszczerbku oraz utratę bądź ograniczenie zdolności do pracy. Warunkiem przyznania odszkodowania będzie tu wykazanie, że szkoda jest następstwem zaniedbań w przechowywaniu szczepionki lub niewłaściwego wykonania szczepienia. Trzeba przy tym dodać, iż odszkodowanie, przyznane na podstawie art. 415 k.c. jest odszkodowaniem pełnym, które – w odróżnieniu od art. 417[2] k.c. – powinno wyrównywać całość uszczerbku, poniesionego przez poszkodowanego zarówno natury majątkowej, jak i niemajątkowej.

Reasumując powyższe wywody wskazać należy, że ewentualne następstwa poszczepienne nie są w ogóle brane pod uwagę, gdy mówimy o powrocie do normalności. Znów liczy się tylko interes polityczny, interes zbiorowy oraz interes korporacji, która musi zarobić! (Cdn.)

Roman Boryczko,

31. grudnia 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*