Chytre lisy, przywódcy stada (4)

Z ogólnodostępnych informacji wynika, iż stawiają na niego służby. Obecność pana Jacka Cichockiego na konwencji, czy też spotkaniu autorskim Szymona Hołowni nie była przypadkowa. Władcy Marionetek szykują inną twarz Platformy Obywatelskiej, gdzie – jak w pierwowzorze – Szymon Hołownia jest zaprzyjaźniony z tzw. salonem i „tłustymi kotami”. Akcja #ToJaStojęZaHołownią przyniosła politykowi pięć milionów – podobno od biednej gawiedzi. 

Ryszard Wojtkowski – założyciel i prezes funduszu Resource Partners. – W pierwszej połowie lat 90. zaczął swoją przygodę biznesową od takich marek, jak Coca-Cola i Gerber, później pracował w Szwajcarii dla firmy Novartis Consumer Health InternationalWpłacił na kampanię kandydata na prezydenta 39 tys. zł. Współpracował też z jego zespołem programowym ds. gospodarki. Przemysław Krych (Griffin Real Estate). Razem z żoną wpłacił na kampanię łącznie 78 tys. zł. Krych to z kolei współzałożyciel Griffin Real Estate, „największego i najbardziej dynamicznego inwestora typu private equity w Europie Środkowo-Wschodniej, działającego w sektorze nieruchomości”. Michał Kobosko, były redaktor naczelny Wprost, dziennikarz  Gazety Wyborczej, zastępca naczelnego w Pulsie Biznesu, naczelny Newsweeka, Dziennika Gazety Prawnej czy Forbesa. Zaczęto nawet mówić o nim „zawodowy naczelny”.  Człowiek powiązany z Project Syndicate. To z kolei międzynarodowa organizacja, publikująca teksty autorytetów z dziedziny ekonomii i finansów, biznesu i zarządzania. Utrzymuje się ze składek członkowskich i środków od innych organizacji, jak Open Society Institute George’a Sorosa. 

Twórcą polskiej odsłony PS była fundacja Świat Idei, w której zarządzie Kobosko zasiadał wspólnie z m.in. Tomaszem Misiakiem (biznesmen i b. poseł PO), a w radzie fundacji znajdowali się m.in. wpływowy prawnik Lejb Fogelman, Jarosław Sroka – b. szef Pulsu Biznesu, NewsweekaGazety Prawnej, a także członek zarządu Kulczyk Holding, Witold Drożdż (dziś wiceprezes Orange, a w czasie rządów Donalda Tuska m.in. wiceprezes spółki PGE EJ, mającej budować elektrownię atomową, ale też wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, jeden z oskarżonych – ostatecznie uniewinniony – w tzw. info-aferze) czy Przemysław Schmidt – bankier inwestycyjny. 

Właściciel #GetBack – Paweł Gieryński. W kwestii kasy dla Hołowni, wszystkie drogi prowadzą do Leszka Czarneckiego. 3. grudnia Prokuratura Regionalna w Warszawie rozszerzyła zarzuty wobec biznesmena, Leszka Czarneckiego, podejrzanego w śledztwie, dotyczącym tzw. afery Getback. Aktualnie zarzucany Leszkowi Cz. czyn obejmuje 1140 pokrzywdzonych klientów banku, którzy ponieśli szkodę w łącznej wysokości ponad 227 milionów złotych. Tymczasem dwa tygodnie temu Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 200 milionowe zabezpieczenie na majątku miliardera Leszka Czarneckiego, ponieważ uznał, iż nie jest on podejrzanym, a zarzutów nie uprawdopodobniono. Czarnecki przebywa na stałe poza granicami Polski.

Straszne to czasy, gdy w dobie przeciągającego się kryzysu kowidowego nijak wyglądać zakończenia tej hucpy. W Polsce nie mamy dziś postaci na miarę Andrzeja Leppera, który z prostego chłopa, dzięki nauce i wytrwałości ewoluował do miana ludowego trybuna. Samoobrona RP, gdyby powstała w innych okolicznościach i oparta była na innych fundamentach, mogła spełnić rolę nowej Solidarności, ruchu oddolnego ludzi pracy miast i wsi. Służby, nasze i zachodnie, na to nie pozwoliły.

Dzisiejsza lewica o rodowodzie postkomunistycznym to farbowane liberalne lisy. Właśnie Lewica – która na plakatach nosi takie hasła jak „Wolność wyboru”, „Liberalizacja prawa” oraz (najlepsze w tym kontekście) „Moje ciało mój wybór”, walkę z wyzyskiwaczami oraz walkę o większy udział obywatela w zarządzaniu strukturami państwa – dziś wytacza wzorem swoich pobratymców z Europejskiej Partii Ludowej postulaty nękania, karania, prześladowania, segregacji.

Obowiązek szczepień przeciw Covid-19 dla osób dorosłych oraz kara grzywny dla niezaszczepionych.  „Osoby dorosłe są zobowiązane do poddania się szczepieniom” – takie założenia ma projekt ustawy, którego złożenie zapowiedziała Lewica.

Wracając na salony Unii Europejskiej nadmienić trzeba, że nie milkną echa wielkiego skandalu finansowego na najwyższych szczeblach struktur Unii Europejskiej, którego kulisy ujawnił lewicowy francuski dziennik Libération. Francuski dziennik oskarżył przewodniczącego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, Klausa-Heinera Lehna o defraudację środków publicznych.  Z doniesień gazety wynika, iż w całą sprawę zamieszani są m.in. wysoko postawieni politycy Europejskiej Partii Ludowej oraz sędziowie TSUE i urzędnicy Komisji Europejskiej oraz unijne instytucje. W latach 2010-2018 URZĘDNICY POWIĄZANI Z Partią Ludową mieli  uczestniczyć w spotkaniach, nielegalnie opłacanych z publicznych funduszy. Ich organizatorami mieli być m.in. były audytor w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, Karel Pinxten, który został niedawno skazany za oszustwa finansowe, a także brukselscy lobbyści.

Komisja Europejska oraz władze kilku państw naciskały na Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, aby nie prowadził śledztwa w sprawie takich praktyk. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że ważne stanowiska w tym urzędzie objęli niedawno działacze związani z… EPL – czyli starsi bracia polskiej Lewicy, Platformy Obywatelskiej i innych partii „totalnej opozycji”. „Europejska Partia Ludowa stała się państwem w państwie”. Przewodniczącym partii EPL jest Donald Tusk. A główne zarzuty wobec Polski w kontekście ekologii, naruszeń praworządności, reformy sądownictwa i innych, wytaczają właśnie ci „prawi” sędziowie TSUE – dziś już mówmy śmiało – mafii… Przed Polkami i Polakami seria rozczarowań oraz historyczna próba nowych rozdań i nowych wyborów…

Roman Boryczko,

grudzień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*