Z Facebooka doktora Martyki

Dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej był jednym z pierwszych polskich lekarzy, który już 13. marca br. zabrał głos w sprawie ogłoszonego stanu pandemii. Nagranie przypomniał Głos24.pl:
https://glos24.pl/koronawirus-zbigniew-martyka-terapia-okazala-sie-gorsza-niz-choroba
Rozmowy z tarnowskim lekarzem publikuje głównie prasa małopolska. W przeciwieństwie do kilku telewizyjnych celebrytów medycznych, dr Martyka pupilem rządowych mediów nie jest. 
Jego niedawny wpis z Facebooka stawia ponownie sprawę jasno: nie tędy droga! Szamotanina rządu jasno wskazuje, iż od samego początku zabrakło pomysłu na walkę z chorobą. Zabrakło też minimum organizacji i lekarzy, umiejących zlekceważyć nakazaną biurokrację po to, by leczyć. Obecnie stosuje się procedury. A jak wykazuje rozwój wypadków – to, niestety, nie to samo. Zamiast pomagać medykom – Państwo uniemożliwia im normalną pracę. I nie czyni tego od dzisiaj ani nawet od wczoraj. Można niekiedy zadać sobie zasadne chyba pytanie: głupota czy sabotaż? 
Redakcja SięMyśli
***
Niestety, zaczyna się sprawdzać czarny scenariusz, o którym mówiłem Państwu już w maju (https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=998918333856739&id=100012157448777). Bezsensowne restrykcje oraz zrujnowanie funkcjonowania służby zdrowia na wiosnę tego roku, owocuje dzisiaj wzrostem zgonów o 40%! To jest przytłaczająca liczba. Dzisiaj umierają najsłabsze osoby, które wcześniej były pozbawione leczenia w szpitalach. W październiku odchylenie liczby zgonów wyniosło ponad 13 tysięcy! W tym samym okresie liczba zgonów ze stwierdzonym zakażeniem SARS-COV2 (proszę nie mylić ze zgonami z powodu choroby COVID19) wyniosła 3,1 tysiąca osób. Te liczby pokazują dobitnie, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem śmiertelności z powodu przerwanych lub zaniechanych terapii onkologicznych, zawałów, udarów i powikłań innych, dotychczas normalnie leczonych chorób. Jak już wielokrotnie mówiłem, terapia okazała się gorsza, niż choroba. To niestety jeszcze nie koniec.
Aby uniknąć dalszego narastania ilości ofiar z powodu restrykcji i sparaliżowania ochrony zdrowia należy domagać się – wręcz żądać – zniesienia dławiących normalne funkcjonowanie państwa i służb medycznych – restrykcji i obostrzeń. Obostrzeń, nie służących niczemu dobremu. Jak pokazują fakty – ilość zachorowań wzrasta pomimo ich wprowadzenia (niczego nie dały, poza ewidentnymi szkodami zdrowotnymi i gospodarczymi).
Dr n. med. Zbigniew Martyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*