W wojnie nie widzę niczego dobrego

Dzisiejszy świat roku 2022 wydawać by się mogło, że jest miejscem idealnym do życia. Rzadko kiedy w historii świata było tak, by olbrzymie masy społeczne, mogły utrzymać się z pracy własnych rąk, a w krajach wysoko rozwiniętych móc odkładać część pensji, pozwalać sobie na zbytki jak odpoczynek wakacyjny, kupowania sobie w sposób nieograniczony dóbr luksusowych – jak samochody, sprzęt elektroniczny czy jedzenie, które właściwie mamy do dyspozycji w ilości nieograniczonej. To wszystko było naszym prawem i do takiego życia przyzwyczaiły się społeczeństwa wysoko rozwinięte w Europie, mówimy tu o państwach starej Europy, czy państwa, które weszły do struktur Unii Europejskiej.

Patrząc na tę pozorną idyllę przez pryzmat ostatnich lat, należy dostrzec zmierzch rozpasanej konsumpcji, zmierzch posuniętych do granic możliwości zdobyczy w postaci praw społecznych (np. mniejszości seksualnych), praw związkowych dających danym branżom stałe i sukcesywne podwyżki, jak i proces zmniejszania godzin pracy (zdobycze Europy Zachodniej). To była olbrzymia wygrana ludzi nad ich oprawcami, czyli korporacjami i opresyjnymi rządami. Jak wiemy, każda bajka kiedyś mija i ma swoje zakończenie, a gdy mówimy o trwającej wiele dekad epoce życia ponad stan – upadek w biedę będzie bardzo bolesny, szczególnie dla ludzi, myślących, że mięso powstaje w hipermarketach. Dzięki tym zdobyczom, dzięki temu szczęściu, społeczeństwa krajów wysoko rozwiniętych zatraciły naturalne cechy gatunku Homo sapiens, a mianowicie m.in. wspólnotę. Solidarność wspólnotowa, oparta na trwałej konstrukcji – to znaczy tradycji i religii czy rodzinie – a co za tym idzie pomocy wzajemnej i wspieraniu siebie w sytuacjach kryzysowych, wszystko to dawało dojrzałą moc i oddolną siłę człowiekowi, który nie był sam. Dla systemu jednostka połączona z drugą jednostką silnymi wiązami emocjonalnymi jest największym wrogiem. Człowiek świata dobrobytu wiele lat tego nie dostrzegał, myśląc, że dla korporacji jako konsument jest po prostu naturalnym partnerem linii: efekt wytwórczy korporacji – kupujący.

System nastawiony na zysk nigdy nie zapomniał o sferze diabolicznej i apokaliptycznej. Ludzie, posiadający miliardy dolarów nie są już członkami ludzkiej społeczności, bowiem swą pozycją materialną i perwersyjnymi wizjami są w stanie wpływać na losy miliardów istnień. Przeludnienie nie stanowi, zdaniem demografów, żadnego problemu dla zmian klimatu. Należy sobie raczej zadać pytanie, skąd ma się wziąć następne pokolenie młodych ludzi? Przyrost naturalny spada w krajach rozwiniętych, ludzie żyją dłużej i do końca tego stulecia w prawie wszystkich krajach na świecie liczba mieszkańców zmniejszy się o połowę – a o połowę, wzrośnie populacja Indii, czy krajów Afryki.

IV Rewolucja Przemysłowa Klausa Schwaba to świat oparty o maszyny, zastępujące człowieka, świat oparty o wiedzę, odrzucający religię, odrzucający również „masy zbędne”. Eliminacją niepotrzebnych zajmą się powiązane z globalnym systemem odnogi peryferyjne. Ci, którzy mają zniknąć, znikną wskutek głodu, ponieważ cały świat jest dziś systemem połączonym, który równie szybko można przerwać. (Cdn.)

Roman Boryczko,

maj 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*