Targi Wolnego Czasu (2)

Jak Śląsk to sport, a jak sport – to nie tylko piłka nożna, żużel czy siatkówka ale także latanie. Niedaleko Aeroklub Gliwicki ze wspaniałymi tradycjami, nic dziwnego więc, że w Pilchowicach pojawili się pasjonaci latania, tym razem nie byli to piloci szybowców czy samolotów a mistrzowie modelarstwa – członkowie Gliwickiego Stowarzyszenia Modelarzy Lotniczych. Na stanowisku można było  pod okiem instruktorów złożyć  model samolotu. Jedną z wielu prezentowanych atrakcji był model samolotu polskiego pilota Dywizjonu 303 – Jana Zumbacha. Należy podkreślić, że wszystkie eksponaty były modelami latającymi. Kolejną ciekawostką był model polskiego  zawodnika, aktualnego wicemistrza Polski w klasie junior młodszy modeli z napędem elektrycznym, Kamila Pogonowskiego (lat 8). Członkowie stowarzyszenia, panowie Monkiewicz i Pogonowski odkrywali przed słuchaczami tajniki wiedzy modelarstwa od tych najprostszych po już bardzo zaawansowane. Wiele pytań ze strony zainteresowanych padało co do cen silników spalinowych, którymi napędzane są modele. Okazuje się, że  największym wyzwaniem finansowym nie jest w tym przypadku jednostka napędowa – bo, jak się okazuje, można kupić całkiem dobre silniki chińskie, a elektronika, a także mechanizmy prowadzenia samolotu.

STANOWISKO GLIWICKIEGO STOWARZYSZENIA MODELARZY LOTNICZYCH

Kopalnia Snów, czyli członkowie grupy filmowców-dokumentalistów z Gliwic i Marcin Kondraciuk – producent filmowy, rozmawiali o filmie i całym skomplikowanym procesie tworzenia materiałów filmowych. Chętnych do posłuchania wykładu nie brakowało. Była także okazja do zapoznania się ze sprzętem telewizyjnym itd.

Klub Sikorka i mgr Mieczysław Glinka to kolejny bardzo aktywny sposób na nudę. Pan Mieczysław jest między innymi trenerem judo. Zajęcia w grupach prowadzone są pod okiem wytrawnych specjalistów. Sport ten uczy, wychowuje, jest to dyscyplina sportu otwarta zarówno dla dziewcząt jak chłopców, a zajęcia prowadzone są już od 3,5 roku życia dziecka – więcej na www.active-dar.pl.

TRENER, MGR MIECZYSŁAW GLINKA. ŁĄCZYĆ PASJĘ Z ŻYCIEM – TAK CHYBA MOŻNA BY BYŁO OKREŚLIĆ DZIAŁALNOŚĆ PANA MIECZYSŁAWA.  WSCHODNIE SZTUKI WALKI TO NIE TYLKO SPORTY OBRONNE, TO TAKŻE ELEMENT WYCHOWANIA W DUCHU CZYSTEGO SPORTU, JAK RÓWNIEŻ SPOSÓB NA SPĘDZANIE WOLNEGO CZASU, KTÓRY Z CZASEM STANIE SIĘ NASZYM “ZDROWYM” SPOSOBEM NA ŻYCIE

 

Na koniec warto wspomnieć o gospodarzach:

czyli Młodzieżowym Chórze Wsi Pilchowice, bez którego nie byłoby żadnej imprezy kulturalnej w gminie, obchodzi swoje 10-lecie istnienia. Chór pod kierownictwem Magdy Oleszowskiej, powstał z inicjatywy pilchowickiej młodzieży oraz dzięki gorącemu poparciu miejscowego proboszcza, ks. Dariusza Gołka. W ciągu 10-letniej działalności dzieci i młodzież  w wieku od 8 – 22 lat tworzyli to Towarzystwo Śpiewacze, które kultywuje wspaniałe tradycje muzyczne miejscowości – i jest to niewątpliwie bardzo pozytywny sposób na wypędzenie  nudy i spożytkowanie w sposób właściwy wolnego czasu. Na stanowisku, poświęconemu zespołowi można było poczytać o historii powstania chóru i zapytać jego członków o plany na przyszłość.

 

Recepta jak zabić nudę bez zamiatania pod dywan, już po raz trzeci została podana zainteresowanym. Czy i jak z tego leku skorzystamy – zależy już tylko od nas. Prawdą jest, że Gmina Pilchowice jak pomysłem stała, tak i twardo na tymże stanowisku stoi.

Przi sobocie po robocie, piykno westa, klajd we kwiotki i ze ślubnom do parku na Fest.

II Bierfest 2017 w Żernicy za nami

Jak łoni to robiom, to już je tajemnica gospodorzy ty gminy – ale jak coś se tam darzy, to na 100%. Ze Pilchowic migym do Żernice a tam muzyka jak za starego piyrwy, ale byłby ten zaskoczony coby pomyśloł, że yno bydom tak zwane zic polki pogrywać. Chopcy dali łognia fest. Wiadomo groł nie bele chto yno SILESIAN TYROL BAND.

ZORGANOZOWOŁ TE PIYKNE WIDOWISKO I ZABAWA Sołtys Jerzy Kurzal ze swoimi chopcami ze Rady Sołecki – chopy fest. Rynce jak pecynek chleba – niy chciołbyś łod takigo w pysk dostać, a do zabawy i szpasow piyrsi, co widać na łobrozkach. Pomogła w organizacji Gmina Pilchowice oraz GOK. Bez ty pomocy i organizacji niy byłoby ty naszy piwny biesiady informowoł Sołtys – jak nie ma kamrajstwa, niy poradzisz, ale sam je jak piyrwy, kamrajstwo buduje a swada rujnuje. Pamiyntomy ło tym starym powiedzyniu i do kupy przyndymy. Bez to je u nos dobrze, a ludzie tyż dobrzi – robotni i do zgody, niy do szarpaki.

W polowej restauracji i „Misia” złoty napój płynął strumieniami, wielopak przedniego flaszkowego piwa także się znalazł, więc dla każdego było coś na smak, a na ruszcie jak downi po starymu woniało wyndzonkom do samego Knurowa. Jak zwykle na stoliku czekały okolicznościowe piykne kufle. Publiczność dopisała, a trza nadmiynić, że ze względów na kaprysy pogodowe impreza została w ostatniej chwili przeniesiona na dzień 30. września, z tego powodu obawiano się, iż  może być niska frekwencja. Obawy okazały się na szczęście przesadzone, bo dobry zabawy kożdy oczekuje.

Ździebko ze szpasym ło ty poważny imprezie i po naszymu, cobyśmy nie zapomnieli skond nasze korzynie.

Tadeusz Puchałka

Fotografie Autora

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*