Przedwyborcza awangarda?

Tak po Świętach Wielkiej Nocy wyglądał, pozbawiony czemuś wiaty, przystanek lubelskiej komunikacji miejskiej przy placu Singera. Za poprzednich porządków był to plac Bolesława Bieruta, okraszony adekwatnym postumentem. Nobliście pomnika jeszcze w Lublinie nie wystawiono, podobnie jak Władysławowi Łokietkowi, który to nadał Koziemu Grodowi prawa miejskie. Radni stosowną uchwałę podjęli pono w latach trzydziestych. Wieku, rzecz jasna, poprzedniego.

Za tydzień wybory samorządowe. Ktoś wygra, ktoś je przegra. Istotniejsze jest, iż mieszkańcy Lublina mogą za to poobcować ze sztuką. I przy okazji pomoknąć, bo drugi z kolei dzionek budzi przyrodę deszczem. A teoretyczny przystanek nie ma, teoretycznego nawet, zadaszenia.

Redakcja SięMyśli

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*