Praca czy niewolnictwo?

Każdy z nas chodzi do pracy w tygodniu po to, aby w weekend dać sobie trochę luzu.

Weekend jest dla każdej osoby pracującej odskocznią od całego tygodnia pracy. Nie ma lekko, praca wiąże się ze stresem i często z przemęczeniem. Tydzień roboczy czasem trwa 13 dni.

Jest grupa osób, która pracuje tak, aby ich nie zwolnić, czyli… pracują 13 dni w tygodniu.

40 godzin tygodniowo… jedynie na papierku. W rzeczywistości nie jest tak pięknie, jakby mogło się wydawać. Pracownik tyra 9 godzin dziennie przez 13 dni w roboczym tygodniu.

Ludzie tkwią w tym kieracie od rana do wieczora, podporządkowując mu całe swoje życie.

Niestety, żyjemy pracą kosztem bliskich i kosztem własnego odpoczynku – ba, nawet zdrowia.

No dobrze, ale wydaje się, że Kodeks Pracy powinien nas chronić. Może i chroni, ale… Nie da się z niego korzystać. Nastały czasy pandemii, co przyniosło kryzys i problemy z zatrudnieniem. Pracodawcy często wykorzystują tę sytuację, wmawiając pracownikowi, że nigdzie w tych czasach nie będzie miał lepiej niż w firmie, w której teraz pracuje. Właściciel sklepu spożywczego zatrudnia kilka osób, podpisując z nimi umowę o pracę na cały etat. 40-godzinny tydzień pracy plus handlowa niedziela oraz wolne dni. W niehandlowe niedziele pracuje właściciel sklepu.

Kiedy właścicielom znudziła się praca w sklepie, postanawiają włączyć dodatkową usługę, jaką jest okienko pocztowe, z planem takim, że pracownik będzie musiał przyjść w dodatkową niedzielę. Kiedy plan nie wypalił, pracodawca wpada na kolejny pomysł. Uruchamia dodatkowo usługę kurierską. Tu pracownik zostaje zmuszony za dodatkową opłatą pracować dwie niedziele w miesiącu. Za soboty nie dostaje wolnego, co wydłuża tydzień pracy. Takim to sposobem roboczy tydzień ma 13 dni.

Wyzysk w pracy, nic innego. Ta cała sytuacja stała się zniewoleniem poprzez pracę. Krótko mówiąc – pracownik został niewolnikiem. Życie człowieka nie liczy się dla pracodawcy, dla niego ważniejsze są pieniądz i niewolnik.

Dno już zostało osiągnięte!

 

Klaudia Romaniuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*