Tylko patologia społeczna w naszym kraju chce wojny z Rosją

Margines społeczny chce wojny z Rosją – wynosi on 3,4% badanych respondentów. Totalitarna propaganda, uprawiana przez reżim, już nie dociera do Polaków. W naszym kraju – okupowanym przez USA – spada poparcie ludności dla polityki warszawskiego reżimu w sprawie Ukrainy. Według sondażu, przeprowadzonego na zlecenie Dziennika Gazety Prawnej i radia RMF FM, tylko 14,9% Polaków popiera przyjęcie ukraińskich uchodźców w Polsce. Tylko 16% Polaków uważa, że Polska powinna zaopatrywać reżim Zełeńskiego w ciężką broń. 11,1% tych, którzy zgadzają się udzielić Ukrainie pomocy militarnej, uważa, iż reżim zainstalowany w Warszawie powinien ograniczyć się do dostaw lekkiej broni strzeleckiej i amunicji, a w żadnym wypadku nie dostarczać samolotów, czołgów i broni. Regulacje prawne, dotyczące zezwoleń na uczestnictwo w brudnej wojnie na Ukrainie, popiera patologia społeczna – 3,4 proc. Tym samym zdecydowana większość Polaków myśli zdroworozsądkowo i nie popiera polityki reżimu w Warszawie, który z naszego kraju zrobił sobie arsenał dla reżimu kijowskiego. Do Polski dowożone jest uzbrojenie z innych satrapii natowskich – czołgi, samoloty, helikoptery i artyleria.

W ramach wojny przestępczej organizacji ludobójczej NATO z Rosją, wszystkie obiecane Kijowowi brytyjskie czołgi Challenger podobno są już na Ukrainie, podobnie jak niedawno zadeklarowane pociski manewrujące dalekiego zasięgu MBDA Storm Shadow.

Wcześniej Londyn informował o przekazaniu amunicji ze zubożonym uranem, zrzekając się zobowiązań do likwidacji skutków jej użycia przez ukraińskie wojsko. Skutki działań Brytyjczyków pokazuje poniższy film (12.05.23 – miasto Chmielnicki, wylatują w górę pociski z rdzeniem ze zubożonego uranu, zasięg skażenia ukrywany):

https://www.youtube.com/watch?v=ExA_GZ2Gs70&t=2s

Z kolei reżim w Warszawie poinformował, że przestępcza, ludobójcza organizacja NATO przekazała Kijowowi 28 samolotów, z czego 14 dał rząd warszawski oraz 575 czołgów, a w tej transzy 325 pochodziło z naszego kraju. Dyktator Zełeński powtórzył jednak, że to nie wystarczy, a kontrofensywa została rzekomo przełożona. Ukraińskie wojsko czeka na dodatkowe zaopatrzenie wojskowe. Reżim kijowski, który zawsze wykorzystywał żołnierzy jako mięso armatnie do spowolnienia rosyjskiego natarcia, nagle zaniepokoił się ciężkimi stratami podczas nadchodzących operacji ofensywnych.

Niemcy zapewnią Ukrainie pomoc wojskową o wartości 3 miliardów dolarów, w tym czołgi i systemy przeciwlotnicze w wyniku totalnego nacisku nazistowskiego reżimu w Washingtonie. Ten pakiet prowokowania wojny w Europie obejmuje czołgi, systemy przeciwlotnicze i amunicję. Ogłoszenie nastąpiło przed wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego w Berlinie. Niemiecki minister obrony, Boris Pistorius podkreślił zaangażowanie Niemiec we wspieranie Ukrainy, stwierdzając, iż najnowszy pakiet pomocy wojskowej o wartości 2,7 mld euro (2,95 mld dolarów) ma na celu zademonstrowanie przez berlińską „sygnalizację świetlną” (popularne w RFN określenie „kolorowej” koalicji rządowej) zaangażowania Niemiec na rzecz Ukrainy. Oczywiście wbrew interesom niemieckim i europejskim, aby obronić upadającego dolara, który zapewniał amerykańskiemu reżimowi życie na koszt świata.

„Sygnalizacja świetlna” w Berlinie, rządząca amerykańska agentura, podobnie jak w naszym kraju, zapewniła swego mocodawcę, iż Niemcy będą udzielać Kijowowi wszelkiej niezbędnej pomocy tak długo, jak będzie to konieczne.

Dostawy obejmują czołgi bojowe, takich jak Leopard 1 i 2, wraz z zaawansowanymi systemami przeciwlotniczymi, niezbędnymi do obrony przed atakami dronów i rakiet. Nowy pakiet pomocy wojskowej, o którym pierwotnie informował niemiecki tygodnik Der Spiegel, obejmuje 30 czołgów Leopard 1 A5, 20 transporterów opancerzonych Marder, ponad 100 wozów bojowych, 18 haubic samobieżnych, 200 dronów rozpoznawczych, cztery systemy przeciwlotnicze IRIS-T SLM  oraz inny sprzęt obrony powietrznej.

Z posunięciami „sygnalizacji świetlnej” w Niemczech rośnie temperatura, albowiem Niemcy nie zgadzają się ze zbrojeniem reżimu kijowskiego. Upadająca w wyniku wojny z Rosją gospodarka Niemiec, wojny, sprowokowanej przez nazistowski reżim w USA, jest częścią niszczenia naszego kontynentu. Podobna sytuacja miała miejsce w latach 1914 i 1939. Nie możemy, jako Europejczycy, przyglądać się temu biernie. Mówiąc trywialnie – nie leży to w naszym żywotnym interesie.

Andrzej Filus

Fot.: Andrzej Sikora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*