Pablo González Yagüe więziony w państwie Kaczyńskiego bez procesu! (2)

X X X

Według Reporterów bez Granic polska strona nie potraktowała mężczyzny jako kogoś, kogo sprawę trzeba wyjaśnić, załatwić nieporozumienie i przeprosić. Polska potraktowała Gonzalesa jak terrorystę i szpiega o statusie „szczególnie niebezpieczny”. Stosuje się przeciwko niemu  środki nieadekwatne do czynów, które popełnił. Jest przetrzymywany w szczególnie ciężkich warunkach. Gonzalez, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji, przebywa w areszcie w Radomiu bez formalnego oskarżenia. Jego cela to mała klitka z oknem zasłoniętym pleksi, co uniemożliwia widzenia naturalnego światła. Spacery to dreptanie po powierzchni o wymiarach siedem na cztery metry, otoczonym wysokimi murami.

Według relacji musiał nosić kajdanki przez cały czas pobytu poza celą, która była pod stałym monitoringiem. Zmuszano Hiszpana do rozbierania się kilka razy dziennie przez funkcjonariuszy więziennych i poddawano niezwykle skrupulatnym rewizjom. Pozwolono mu brać prysznic tylko raz w tygodniu a nie pozwolono mu zobaczyć się z dermatologiem przez kilka miesięcy, pomimo problemów ze skórą.

Co więcej, jego żonie pozwolono go odwiedzać dopiero pod koniec listopada, dziewięć miesięcy po jego aresztowaniu. Przebywa nadal w areszcie w niemal całkowitej izolacji. Nie wolno mu rozmawiać przez telefon z rodziną, w tym z trójką małych dzieci. Ich jedynym środkiem komunikacji były listy, których dotarcie do miejsca przeznaczenia zajęło ponad trzy miesiące (pierwszy list). Pablo González Yagüe schudł ponad dwadzieścia kilogramów i zapadł na chorobę serca. Sąd Apelacyjny w Lublinie ogłosił kilka dni temu kolejne przedłużenie tymczasowego aresztowania reportera do 24. maja 2023 roku. 

Zuzanna Nowicka, prawniczka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zwróciła uwagę, że w Polsce tymczasowe aresztowanie jest szeroko stosowane. Istnieje pewien automatyzm w przyjmowaniu wniosków o tymczasowe aresztowanie, składanych przez prokuraturę oraz w ich bezpodstawnym przedłużaniu. Nowicka uważa, iż polski sąd miał z prawnego punktu widzenia przesłanki do wstępnego zatrzymania dziennikarza, ale kwestionuje środki podjęte wobec podejrzanego. 

„Należy zastosować założenie o minimalnej dotkliwości. Przecież są środki zapobiegawcze jak kaucja, dozór policyjny czy po prostu zakaz opuszczania kraju. W zasadzie w pierwszej kolejności należy zastosować najmniej niewygodny środek zapobiegawczy”. Bartosz Rogala, pierwszy polski prawnik Pablo Gonzáleza, zwraca uwagę, że nie we wszystkich sprawach o szpiegostwo zapada wyrok.  „Praktyka pokazuje, iż formalne śledztwa w sprawach szpiegowskich nie zawsze kończą się w polskich sądach. Wiele z nich zostaje porzuconych na etapie przed-procesowym. Część sprawy przeciwko Pablo Gonzálezowi jest utrzymywana w tajemnicy, ponieważ polskie władze kontynuują śledztwo. Z tego powodu Rogala wyjaśnił, że „zespół obrońców reprezentujący dziennikarza wciąż nie ma dostępu do wszystkich istotnych materiałów” sprawy.

 

X X X

Skoro Pablo González Yagüe obserwowany jest przez ukraińskie i polskie służby jako element niebezpieczny dla bezpieczeństwa naszego kraju, to jak to się stało, że w marcu 2018 r. Hiszpan przybył do Jasionki pod Rzeszowem na konferencję Forum Europa-Ukraina na zaproszenie Instytutu Studiów Wschodnich? W 2019 r. moderował jedną z dyskusji Forum Ekonomicznego w Krynicy, dotyczącą bezpieczeństwa Gruzji i Ukrainy oraz wpływu sytuacji tych państw na bezpieczeństwo Europy. Rok później uczestniczył w panelu Długi cień propagandy – wojna informacyjna z Ukrainą i Zachodem. Głosił wtedy konieczność „przyjaznego dialogu” z putinowską Rosją.

 

X X X

Dziennikarz jest obywatelem hiszpańskim, obywatelem UE, ma prawa proceduralne, związane z wykładnią wspólnotową państw, zrzeszonych w UE. Kierunek, który obiera polska prokuratura, to poważne naruszenie zasad i wartości, jakie Unia Europejska rzekomo chroni, takich jak wolność prasy, gwarancje sądowe, a przede wszystkim poszanowanie praw człowieka. APDHE (Hiszpańskie Stowarzyszenie Praw Człowieka) wzywa rząd Hiszpanii, Parlament Europejski i organy UE uznane za właściwe do podjęcia zdecydowanych działań w celu ochrony praw Pablo Gonzáleza.

W obronie zatrzymanego stanęły organizacje dziennikarskie: Reporterzy bez Granic, Związek Dziennikarzy w Hiszpanii (UGT), Federacja Hiszpańskich Stowarzyszeń Dziennikarzy, Federacja Służb Obywatelskich i hiszpańska Federacja Związków Dziennikarzy (FeSP).

Milczą dziennikarze polscy. Czy ma coś do powiedzenia w sprawie Pablo Gonzáleza pani red. Jolanta Hajdasz, podobno dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP? Chyba nie, a powinna…

Ja, jako niezależny dziennikarz, również przyłączam się do apelu o poszanowanie praw jednostki, ze szczególnym uwzględnieniem prawa dziennikarskiego, ludzi często narażających życie i zdrowie dla wolnej i powszechnej informacji.

Polskie sądy nie stoją ponad jakimkolwiek prawem!

 

Roman Boryczko,

15.04.2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*