O sześciolatkach, które nie idą do szkoły: „Niedorozwinięte, głupio chowane”

Jerzy_VetulaniWalka państwa Elbanowskich oraz dużej części polskiego społeczeństwa, jak wiemy, spełzła na niczym. Głosowanie nad referendum w sprawie 6-latków postawiło na szali koalicję PO-PSL. A wszystko przez małżeństwo, które niestrudzenie walczyło o swoje prawa i prawa rodziców i o referendum w sprawie sześciolatków do ostatniej chwili. Mają sześcioro dzieci. Siódme w drodze. Działają na wszystkich frontach, a najbardziej bulwersuje ich przymus posyłania 6-latków do szkół. Piszą listy do MEN, artykuły do mediów, pod skargą do ministerstwa edukacji zbierają 10 tysięcy podpisów niezadowolonych rodziców – to pierwszy masowy sukces ich akcji. Karolina i Tomasz Elbanowscy podzielili polityków, publicystów, dziennikarzy. 8. listopada Elbanowscy przegrali swoją główną walkę. Podczas głosowania w Sejmie odrzucono pomysł, by zorganizować referendum w sprawie 6-latków. System powszechnego zniewolenia triumfował w swym projekcie szybkiego dostarczania taniej siły roboczej na nasz rodzimy rynek pracy. Niebawem w dobie powszechnej starości na każdym kroku – młody narybek będzie prawdziwym skarbem, a to, że rodzice mają w tej sprawie inne zdanie – dziś nikogo nie obchodzi – wszak to prawdziwa demokracja, czyli władza ludu!

Jerzy Vetulani, rzekomo autorytet PAN, wpisuje się w retorykę koalicji PO-PSL jako wierny druh idei maluchów w szkolnych kazamatach. 79-letni psychofarmakolog obraża dzieci i ich rodziców. Czytając wpis naukowca można się poczuć niczym pod budką z piwem. A przecież ów chamski wpis wyprodukował… profesor Polskiej Akademii Nauk! Sześciolatki niezdolne do rozpoczęcia nauki są albo niedorozwinięte, albo chore, albo leniwe, albo głupio chowane. Współczujmy rodzicom – napisał na Twitterze Jerzy Vetulani.

Vetulani w 2002 roku ubiegał się bez powodzenia o urząd prezydenta miasta Krakowa, uzyskując w pierwszej turze wyborów 2375 głosów (1,19%). W 2010 roku w wyborach prezydenckich w obu turach poparł Bronisława Komorowskiego, w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 udzielił poparcia Janowi Hartmanowi, zaś przed pierwszą turą wyborów prezydenckich w 2015 roku poparł Janusza Palikota.

701751034151440242679Tymi skokami, niczym na trampolinie, zapewnia sobie poparcie wszystkich opcji w Platformie – od liberałów do zwolenników naginania etyki na tory różnorakich zboczeń.

Obecna władza i być może ich konserwatywni następcy kroczą drogą stagnacji i siłowej walki o przetrwanie przy korycie. Obywatele? Obywatele to tylko niewygodny dodatek do życia na cudzy koszt i wesołych rautów – również sponsorowanych.

Roman Boryczko,

sierpień 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*