Mać Pariadka – anarchistyczny reprezentant prasy alternatywnej (15)

 

Autonomiczne wkładki w Maci

W Mać Pariadce ukazywały się również, z większą lub mniejszą częstotliwością oraz regularnością, autonomiczne dodatki. Ich autonomiczność polegała na tym, że w całości redagowane były przez osoby pochodzące spoza redakcji Maci. Co więcej, wszystko powstawało poza samą redakcją, a docierało do niej już w postaci gotowego do druku pliku.

Najwcześniejszą taką wkładką były opisane powyżej Żółte Papiery, które z czasem stały się integralną częścią pisma. Później pojawiły się dodatki Frontu Wyzwolenia Zwierząt, ekologów z Federacji Zielonych oraz anarchistów z Anarchistycznego Czarnego Krzyża. Dwukrotnie w Maci pojawił się również przedruk pisma, pochodzącego z kręgu Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego – La bestia.[1]

Ekolodzy przedstawiali swoją filozofię w Zielonych Liściach. Wkładka ta zadebiutowała w Maci wraz z pierwszym numerem z 1995 roku i ukazywała się w niej przez niespełna półtora roku. „Zielony” dodatek miał, zgodnie z intencjami twórców, przedstawiać publikacje dotyczące szeroko rozumianej ekologii. Miały tam dominować teksty o charakterze głównie publicystycznym, wprowadzające czytelników w świat, nazwany przez osoby redagujące – ekozofią, czyli światem zielonych ideek. (MP 1/95:45)

Twórcami i redaktorami Zielonych Liści byli ludzie z powstałej w listopadzie 1995 roku trójmiejskiej sekcji Federacji Zielonych. Oprócz tekstów publicystycznych miały się w niej również pojawiać informacje. Ograniczały się one jednak do sprawozdań i zapowiedzi akcji, organizowanych przez Federację. Ograniczenie informacji do minimum miało na celu uniknięcie powielania tekstów, publikowanych w innym ekologicznym piśmie – krakowskich Zielonych Brygadach.

Od numeru 2/95 pełny tytuł ekologicznego dodatku brzmi – Zielone Liście – działka na rzecz środowiska i społeczności lokalnej. Jego żywot w Maci był krótki, bowiem pojawiał się przez niespełna półtora roku, a dokładniej pomiędzy 30 a 46 numerem pisma. „Zielony” dodatek zajmował dwie do czterech stron Pariadki. Wkładka ta nie wyróżniała się w żaden sposób pod kątem graficznym. Jedynym wyróżnikiem świadczącym o fakcie, że czytelnik ma do czynienia z tym dodatkiem, było logo. Przedstawiało ono bezlistne drzewo, którego część konarów stanowiły ludzkie ręce, zaciśnięte w pięść, co miało zapewne symbolizować walkę o ochronę środowiska naturalnego.

Zgodnie z zapowiedziami redakcji – w Zielonych Liściach publikowano początkowo teksty poświęcone ekologii w jej szerokim kontekście. Były to głownie przedruki z innych, również zagranicznych pism. Z czasem jednak „zielone strony” zaczęły ewoluować w kierunku rubryki „interwencji ekologiczno-społecznych”. Coraz więcej pisano o bieżących problemach ekologicznych. Więcej pojawiało się też zapowiedzi i relacji z akcji organizowanych przez ekologów, takich jak „Dzień bez futra”, czy wszelkiego rodzaju akcje propagujące alternatywne środki komunikacji – głównie rowery.

Być może to odejście od pierwotnego charakteru Zielonych Liści spowodowało tak szybkie ich zniknięcie z łamów Maci. Ostatni raz ukazują się one czwartym numerze z 1996 roku. Nie giną bynajmniej w Mać Pariadce informacje dotyczące ekologii. Pojawiają się one w dziale „zlewy” oraz „info z kraju i ze świata”, tyle tylko, że nie stanowią już samodzielnej części pisma.

Drugą autonomiczną wkładkę Mać Pariadki stanowi rubryka, redagowana przez Anarchistów z Anarchistycznego Czarnego Krzyża. Pierwszy raz pojawiła się ona w numerze z przełomu roku 1996 i 1997. Od tego czasu (#54-55) pojawiała się ona w miarę regularnie, aż do ostatniego wydanego do tej pory numeru 84 z 2002 roku.[2] Wkładka ta ma na celu dostarczanie jak najbardziej aktualnych informacji na temat represji policji i organów sprawiedliwości wobec działalności politycznej grup anarchistycznych. Służy także poradnictwem w kwestiach, związanych z prawną odpowiedzialnością za, niejednokrotnie nielegalną, działalność polityczną. Na swoich stronach członkowie ACK informują także o możliwości udzielania porad prawnych dla osób dotkniętych represjami ze strony państwa za swoją działalność.

Redakcja Info ACK próbowała stworzyć rubrykę, w dużej mierze opartą o fed-back. Namawiali wiec czytelników do sygnalizowania jej o wszelkich sprawach, dotyczących kwestii poruszanych na łamach swojego dodatku.

W swoim wstępniaku o swojej wkładce pisali – „Mam nadzieję, że (…) co miesiąc będziecie mogli tu przeczytać o tym, co w kraju i na świecie słychać w kwestii więźniów politycznych, strajków w więzieniach, aktów przemocy policji, niesprawiedliwości organów sprawiedliwości itd. Chciałbym też, abyście w miarę możliwości nie pozostawali tylko biernymi czytelnikami, ale w miarę możliwości spróbowali nam, a przede wszystkim tym co po drugiej stronie krat, pomóc. (…) Oprócz informacji będziemy tu zamieszczać teksty pogłębiające naszą wiedzę o zbrodni, karze, winie, sprawiedliwości itd.”. (MP12-1/97-97:73)

Zgodnie z zapowiedziami „czarne” strony Maci zawierały głównie informacje z całego globu, dotyczące prześladowań działaczy politycznych i alternatywistów. Wkładka ta zajmowała od pół do pięciu stron maciowego numeru. Oprócz informacji działacze ACK nawoływali do solidaryzowania się z osobami represjonowanymi oraz odsiadującymi karę wiezienia, poprzez posyłanie im listów, kartek czy wydawnictw niezależnych. Proponowali także organizowanie demonstracji w celu ich uwolnienia. Publikowali zatem sporą liczbę adresów więzionych osób wraz z informacjami, co można przesyłać, a czego nie.

Wkładka ACK przypominała od strony wizualnej maciową część „info z kraju i ze świata”. De facto w numerach, w których wkładka ta się nie pojawiła, informacje o represjach znajdowały się właśnie w tej części pisma. Zresztą pomimo „czarnej” wkładki, we wspomnianym wyżej dziale Mać Pariadki, znajdowały się również informacje o takim samym charakterze i takiej samej formie, jak informacje pochodzące z ACK. Anna Niedźwiecka podkreśla, że wynika to z faktu, iż ta część pisma powstaje poza redakcją Mać Pariadki i drukowana zostaje w formie, nadesłanej przez twórców.[3]

We wkładce Anarchistycznego Czarnego Krzyża pojawiały się również publikacje dotyczące różnych kampanii inicjowanych przez środowiska anarchistyczne. Między innymi była to akcja „Książki dla więźniów”, czy też antygraniczna kampania „Nikt nie jest nielegalny”. Radzono także jak zachowywać się podczas demonstracji lub innych akcji, podczas zatrzymania przez policję; jakie prawa przysługują zatrzymanym; jak powinna wyglądać procedura zatrzymania; co robić w przypadku nieuzasadnionej przemocy ze strony policji etc.

Teksty publikowane w Maci były przedrukami lub streszczeniami materiałów, publikowanych przez ACK w biuletynie tej organizacji.

Jeżeli chodzi o formę graficzną, wkładka ACK wyróżniała się od reszty materiałów różnorodnie. W początkowym okresie (format Maci A5) materiały prezentowane przez ACK poprzedzone były logiem, przedstawiającym czarny krzyż z białym napisem w środku – Anarchistyczny Czarny Krzyż. Po zwiększeniu formatu Mać Pariadki „czarne” strony posiadały czarny margines z nazwą organizacji.

Pojawiały się również wszelkiego rodzaju rysunki, które nawiązywały do opisywanych w danym numerze problemów. W dodatku ACK nie było natomiast fotografii.

Wszelkie artykuły i informacje, pojawiające się w tej wkładce, nie były podpisywane. Podawano jedynie źródło, jeśli zaczerpnięte było z mediów prywatnych lub niezależnych, bądź też, jeśli pochodziły z zagranicznych oddziałów ACK. Pod pojawiającymi się w Mać Pariadce tekstami, jeśli w ogóle, pojawia się pseudonim „Pomierz”, należący do Bartłomieja Pomierskiego z trójmiejskiej sekcji ACK. Odpowiada on za wkładkę, publikowaną na łamach Maci. Po upadku Maci informacje ACK publikuje w każdym numerze Inny Świat.

Ostatnią niezależnym dodatkiem Mać Pariadki jest część, redagowana przez środowisko obrońców zwierząt – Front Wyzwolenia Zwierząt. Pierwszy raz wkładka, poświęcona obronie zwierząt, pojawiła się w pierwszym numerze z 1995 roku. Od tego czasu sporadycznie, co było zresztą zapowiadane przez osobę redagującą, gościła ona na łamach anarchistycznego pisma. Ukazujące się w Maci informacje stanowiły skróconą wersję serwisu FWZ zamieszczaną na łamach Zielonych Brygad, choć jak autor rubryki zapewniał, że nie będzie to powielanie „brygadowej” treści, ale materiał przygotowywany w innej formie.

Autorzy tłumaczyli pojawienie się dodatku, który notabene początkowo ukazywał się w części Żółtych Papierów, następująco: „FWZ przenika coraz bardziej ze swymi ideami do społeczeństwa, ale nie zamierzamy w najmniejszym stopniu oddalać się od klimatów, z którymi jesteśmy i pragniemy dalej przyciągać do współpracy ludzi ze sceny [punkowej- aut.] – bardziej ku wymianie doświadczeń i dyskusji, niż propagandzie”. (MP 1/95:42)

W 1996 roku wkładka FWZ znikła, a informacje przeniesione zostały do działu „info z kraju i ze świata”. Ponownie rubryka ta pojawiła się po wznowieniu wydawania Mać Pariadki, w drugim i trzecim numerze z 2002 roku.

Na łamach Maci obrońcy zwierząt publikowali głównie informacje i sprawozdania z działalności i akcji przeprowadzanych przez Front Wyzwolenia Zwierząt. Pojawił się jednak również poradnik – „Jak zrobić manifę”, gdzie przedstawiono drogę organizowania różnych form działań na rzecz zwierząt.

Publikowane teksty, podobnie jak w przypadku części, redagowanej przez ACK, nie są podpisane. Jedyną informacją wskazującą na potencjalnych autorów tekstów jest podanie nazwy Frontu Wyzwolenia Zwierząt i adresu internetowego. Cała wkładka zajmuje 1-3 stron Mać Pariadki. Wzbogacają ją liczne zdjęcia, raportujące działalność tej organizacji. (cdn.)

 

Marcin Pielużek

 

Przypisy:

[1] Przedruki pojawiły się w numerach 2. i 3. z 2000r. ;

[2] W badanych przeze mnie numerach brak info ACK w pięciu numerach: 5/97, 1-2/98, 5-6/98, 4/99 i 2/01;

[3] W rozmowie z autorem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*