Problem emigrantów nagłaśniany w mediach jako tuba informacyjna wymknął się spod kontroli szczególnie w momencie gdy do głosu doszedł “straszak” z Brukseli. Wszystko co robi się “na siłę” Polakowi kojarzy się negatywnie. Do tego już oficjalnie w mediach czy rozmowach z politykami padają kwoty w Euro jako comiesięczna pomoc dla tych przesiedleńców. Gdy Polska rodzina np ze Zduńskiej Woli słyszy takie nowiny a ich miesięczne dochody oscylują w punkcie 3000zł netto na rodzinę ,słysząc o akcji pomocowej w wysokości 12 000zł -wpadają w szał i nienawiść. Tu w społeczeństwie rodzi się niepokój że My społeczeństwo staniemy się emigracją wewnętrzną we własnym kraju…
Głosy skrajnej prawicy o:
terroryźmie
islamizacji i przeniesienia prawa Szariatu
agresji ze strony emigrantów
to po prostu populizm
PROBLEM TKWI W POLITYCE UNII EUROPEJSKIEJ I ZMASOWANEJ AKCJI GRUP PRZESTEPCZYCH HANDLARZY LUDZMI KTÓRZY BEZ ZAPLECZA LOGISTYCZNEGO NA PROWIZORYCZNYCH ŁODZIACH CZY W CIĘŻARÓWKACH SZMUGLUJĄ DZIESIATKI TYSIĘCY LUDZI CZASEM NA …ŚMIERĆ
Problem emigrantów nagłaśniany w mediach jako tuba informacyjna wymknął się spod kontroli szczególnie w momencie gdy do głosu doszedł “straszak” z Brukseli. Wszystko co robi się “na siłę” Polakowi kojarzy się negatywnie. Do tego już oficjalnie w mediach czy rozmowach z politykami padają kwoty w Euro jako comiesięczna pomoc dla tych przesiedleńców. Gdy Polska rodzina np ze Zduńskiej Woli słyszy takie nowiny a ich miesięczne dochody oscylują w punkcie 3000zł netto na rodzinę ,słysząc o akcji pomocowej w wysokości 12 000zł -wpadają w szał i nienawiść. Tu w społeczeństwie rodzi się niepokój że My społeczeństwo staniemy się emigracją wewnętrzną we własnym kraju…
Głosy skrajnej prawicy o:
terroryźmie
islamizacji i przeniesienia prawa Szariatu
agresji ze strony emigrantów
to po prostu populizm
PROBLEM TKWI W POLITYCE UNII EUROPEJSKIEJ I ZMASOWANEJ AKCJI GRUP PRZESTEPCZYCH HANDLARZY LUDZMI KTÓRZY BEZ ZAPLECZA LOGISTYCZNEGO NA PROWIZORYCZNYCH ŁODZIACH CZY W CIĘŻARÓWKACH SZMUGLUJĄ DZIESIATKI TYSIĘCY LUDZI CZASEM NA …ŚMIERĆ