Dumny z Polski? Dumny z Polin? (2)

Yair Lapid, parlamentarzysta i prawdopodobny przyszły premier kraju, podczas obrad Knesetu powiedział: Wymyślono to w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostały zamordowane, nie spotykając niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni. Lapid dalej snuje swoją opowieść w tym samym tonie Jestem synem osób, które przetrwały Holokaust. Moja babcia została zamordowana w Polsce przez Niemców i Polaków. Nie potrzebuję od was lekcji. Konsekwencje odczuwamy po dziś dzień.

Premier Benjamin Netanjahu poinformował, że zdecydowanie sprzeciwia się polskiej ustawie. Nie można zmienić biegu historii, nie można negować Holokaustu.

Dla osób interesujących się historią II wojny światowej jest to szczególnie oburzające, gdy dziś – tyle lat po wojnie – słyszymy, że trud podziemnej Armii Krajowej i tysięcy, często bezimiennych, bohaterów – na jaki nie porwała się żadna nacja europejska (mimo, że tylko w Polsce za ukrywanie Żyda cała polska rodzina wraz z majątkiem była eksterminowana), dziś jest przez środowiska żydowskie umniejszany a poprzez publikacje Jana Tomasza Grossa (na które powołują się europejscy historycy) informuje się opinię światową, że w czasie II wojny światowej Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców, to Polacy stają się faktycznymi winnymi Zagłady.

Niemcy kłaniają się Izraelowi. Oto Stephan Kramer, szef Krajowego Urzędu Ochrony Konstytucji Niemiec pozuje do zdjęcia na tle żydowskiej menory

Przepraszam, gdzie ten dyletant i łgarz podczas okupacji hitlerowskiej widział państwowość polską – w Generalnej Guberni, czy może w części III Rzeszy, bo takie tylko byty wtedy istniały? Podobne działanie opinii publicznej wrogiej Polsce i Polakom, jest pokłosiem polityki RP (dla mnie w wielu punktach niezrozumiałej), ale idącej na danie sygnału twardemu elektoratowi Prawa i Sprawiedliwości, że partia czuwa na rubieży prawdy!

Mam tu na myśli niekończący się spór, dotyczący przyjęcia limitu uchodźców, na który rząd PiS-u i tak w końcu się zgodzi. Jarosław Kaczyński został ośmieszony przez swego najwierniejszego węgierskiego sojusznika – tu trzeba dodać, iż Węgrzy są narodem o wiele bardziej dyplomatycznym i dzięki czemu ugrywają zwykle więcej niż Polska. Węgry potajemnie przyjęły w 2017 roku około 1300 uchodźców, mimo rządowej antyimigranckiej propagandy. Ujawnił to w rozmowie z Times of Malta wiceminister spraw zagranicznych, Kristóf Altusz, który tłumaczy, że zabieg miał na celu „dobro beneficjentów”. Prawda jest taka, iż na Węgrzech prawda ekranu i mównicy jest jedną prawdą a prawda dogadywana w Brukseli, Washingtonie czy Moskwie – drugą… Przez bezsensowny spór z Brukselą Polska postrzegana jest jako kraj nietolerancyjny. Według mnie jest tego drugie dno, ale o tym później.

***

Wodzisław Śląski. To tutaj od 2011 roku (czyli za rządów Platformy Obywatelskiej, która to formacja nie zdelegalizowała żadnej grupy o charakterze neonazistowskim) legalnie działa stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, które według statutu ma zajmować się podtrzymywaniem i upowszechnianiem tradycji narodowej, pielęgnowaniem polskości. Jest to zbiór osób dobrze znanych ze swoich przekonań i fascynacji III Rzeszą. Sytuacją zadziwiającą jest fakt, że owo stowarzyszenie już po roku stało się organizacją pożytku publicznego, mogącego przyjmować dotacje i 1% z podatku, jak również zajmowało się szkoleniem swoich członków na strzelnicach z umiejętności posługiwania się bronią.

Na Polsce świat wiesza psy już od dobrych kilkunastu miesięcy. Partia Prawo i Sprawiedliwość oraz jej wszystkie decyzje ukazywane są w duchu autorytaryzmu, wręcz dyktatury a społeczeństwo jako ludzi na skraju utraty wszystkich swobód. Mimo swoich niechęci również do tej władzy, która tylko maskuje liberalne oblicze nutą socjalizmu, muszę oddać prawdę, że nic niepokojącego, co wiązało by się z pogorszeniem mojego życia, się nie wydarzyło. Oczywiście nie żebym z niego był zadowolony w obliczu postępującego wyzysku korporacji i ignorancji władzy! Opozycja (dziś przedstawiająca się jako „gołąbki pokoju”) nie śpi. Wspierają ją polskojęzyczne media kapitału żydowskiego w Niemczech, który przecież wykupił większość tytułów prasowych w Rzeczypospolitej. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

luty 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*