Bogacz z Wołomina niszczy zakopiański park
Pomimo objęcia ochroną konserwatorską, nowy właściciel nakazał wycięcie starodrzewu w parku, będącym największą atrakcją zakopiańskiej willi Warszawianka. Całość terenu nabył Gerard Kolanowski, biznesmen z Wołomina. Zabytkowy park przy ul. Jagiellońskiej potrzebny inwestorowi nie jest, chce tam bowiem wybudować… biurowiec (wg innych danych: kolejny supermarket), jako iż w urzędowych planach teren jest… działką budowlaną. W tej sytuacji Urząd Miasta nie widzi w zachowaniu wołominianina niczego niewłaściwego.
Mieszkańcy Zakopanego stanęli w obronie niszczonych drzew. Skandaliczne oświadczenie architekta – Jana Karpiela Bułecki – który publicznie orzekł, że drzewostan musi zostać wycięty, ponieważ jest… chory – spowodowało lawinę protestów.
Prezeska Stowarzyszenia Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, Maria Gruszka, zbiera na Krupówkach podpisy w obronie parku obok Warszawianki. W ostatnią sobotę, kiedy zamknięte są urzędy, inwestor przystąpił do wycinki. Postępowanie prowadzi już miejscowa prokuratura, acz Zakopane zdaje się być zdominowane nie przez interesy jego mieszkańców a notabli i przedsiębiorców ze stolicy, co nie wróży dobrze drzewom przy Jagiellońskiej. Prokuratura ma procedury i czas na ich stosowanie, park może przestać istnieć w każdej chwili. Bogacza z Wołomina stać na wszelkie umowne kary. Na budowanej inwestycji zarobi i tak.
Stowarzyszeniu Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego potrzebne jest teraz wsparcie ochroniarzy przyrody całej Polski. Inaczej Zakopanemu przybędzie kolejny architektoniczny koszmarek, a ubędzie zieleni.
Kontakt: Stowarzyszenie Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, Zakopane, ul. Skibówki 7
Telefon (w soboty) – (81) 20-155-84
ESKA