Wątki pacyfistyczne i anarchistyczne w poglądach Piotra Chelčickiego (3)

 

  1. O TROJIM LIDU ŘEČ, O DUCHOVNÍCH A O SVĚTSKÝCH[1]

 

Traktat O trojim lidu powstał około 1425 roku. Ze względu nie tylko na wartość merytoryczną, ale także na jego walory stylistyczno-formalne utwór ten jest uważany za największe dokonanie Chelčickiego w pierwszym okresie jego twórczości[2]. Traktat jest adresowany do nie wymienionego z imienia księdza taboryckiego. Chodzi najprawdopodobniej o Markolda ze Zbraslavic[3]. O trojim lidu stanowi rozwój koncepcji i poglądów, dotyczących tripartitio, zarysowanych przez Chelčickiego w traktacie O církvi svaté. Autor na wstępie zaznacza, że swoją uwagę skoncentruje na problematyce władzy świeckiej. Motywuje to tym, iż problematyka dotycząca kleru i ludu jest adresatowi traktatu znana, w związku z czym nie ma potrzeby, by się nad tym rozwodził[4]. Na początku swych rozważań Chelčicki wymienia główne znamiona władzy. Według czeskiego myśliciela głównym atrybutem władzy świeckiej jest siła, a co za tym idzie przemoc[5]. I właśnie fakt, że w celu utrzymania porządku społecznego władza świecka posługuje się przemocą, jest dla Chelčickego argumentem przeciwko istniejącemu ustrojowi społecznemu.

Charakterystyczne dla Czecha jest właśnie to, iż sprzeciw przeciwko władzy świeckiej wynika z kategorycznego odrzucenia i potępienia przemocy. Porządkowi ziemskiemu, na którego straży stoi władza świecka mająca do dyspozycji aparat represji, bez jakiego nie byłaby w stanie utrzymać w ryzach społeczeństwa – Chelčicki przeciwstawia porządek Chrystusowy, oparty na miłości i cnocie[6]. Czech negatywnie ocenia Kościół. Uważa on, że kryzys Kościoła zapoczątkowało przyjęcie przez papieża Sylwestra I donacji Konstantyna. Wydarzenie to według Chelčickiego spowodowało, iż Kościół stał się potęgą świecką, troszczącą się o ziemskie panowanie. Oddaliło go to znacznie od jego pierwotnego powołania, którym było wprowadzanie porządku chrystusowego na ziemi. Piotr ocenia również negatywnie fakt nawrócenia Konstantyna. Twierdzi on, że chrzest cesarza rzymskiego spowodował skażenie chrześcijaństwa przez pogaństwo[7]. Podobnie jak w traktacie O církvi svaté negatywnie ocenia Chelčicki księży. Uważa, iż zaprzedali się oni bogactwu. Księża błogosławią najbogatszych, ponieważ dzięki nim żyją dostatnio[8]. Czech ma poważne wątpliwości co do tego, czy zwierzchnictwo władzy świeckiej nad Kościołem jest zgodne z wolą bożą[9].

Kontynuując ten wątek Chelčicki przewiduje, jaka na jego wywód będzie odpowiedź adresata traktatu. Piotr przypuszcza, że w celu usprawiedliwienia podległości chrześcijan władzy świeckiej, odwoła się on do autorytetu św. Pawła, który rzekomo miał uznawać zasadę podległości chrześcijan władzy świeckiej, pochodzącej od Boga[10]. Chelčicki uważa, iż odwołując się do słów św. Pawła na temat władzy świeckiej trzeba mieć na względzie okoliczności, w jakich one padły. Czeski myśliciel podkreśla, że owe słowa były przede wszystkim adresowane do wiernych w Rzymie, będących poddanymi cesarza. Św. Paweł musiał więc dostosować swą naukę do o odbiorców, by zwiększyć prawdopodobieństwo jej przyjęcia. Chelčicki wskazuje również na to, iż apostoł nawołuje do posłuszeństwa wobec władzy świeckiej, ale nie władzy uświęconej przez Boga, lecz pochodzenia pogańskiego[11]. Można w tym miejscu przywołać słowa samego Chrystusa: „Oddajcie więc cesarzowi co jest cesarza, a Bogu to, co Boskie.”[12] Chelčicki podkreśla, że św. Paweł swym autorytetem nie ustanawia władzy świeckiej, której mieli by podlegać chrześcijanie, a jedynie namawia do posłuszeństwa już istniejącym strukturom. Ale należy zastrzec, że odnosi się to przede wszystkim do tych chrześcijan, którzy wcześniej z racji swego urodzenia tym strukturom podlegali. Czeski myśliciel wskazuje na to, iż wielki apostoł namawia do posłuszeństwa wobec dobrych i sprawiedliwych nakazów i posunięć władzy[13]. Można założyć, że sposób myślenia św. Pawła jest bliski samemu Chelčickiemu, który był daleki od akceptacji władzy świeckiej. Należy w tym miejscu poświęcić uwagę sposobowi myślenia Chečickiego.

Bez zbytniej przesady można stwierdzić, iż tok rozumowania czeskiego myśliciela jest niezbyt odległy od współczesnego myślenia krytycznego. Można to zauważyć, gdy zwraca on uwagę na to, w jakich warunkach historycznych św. Paweł formułował swe nauki. Troska o nie popełnianie anachronizmów współcześnie jest czymś zwyczajnym, ale sytuacja wyglądała zgoła odmiennie, gdy Chelčicki pisał swój traktat. W dalszym ciągu swojego tekstu Piotr polemizuje z koncepcją trójpodziału, zawartą w Dialogu Wiklefa. Anglik dzieli społeczeństwo w następujący sposób: władza świecka symbolizuje boską naturę Chrystusa i ma za zadanie obronę dwóch pozostałych stanów. Kler wyobraża człowieczeństwo Chrystusa i ma go naśladować w ubóstwie, pracy i cierpliwości. Lud natomiast symbolizuje cielesność Jezusa[14]. Chelčicki ma poważne zastrzeżenia, co do słuszności takiego usprawiedliwienia i wytłumaczenia tripartitio. Dokonuje on wnikliwej analizy koncepcji Wiklefa i wykazuje jej niespójność oraz nielogiczność. Czech zwraca uwagę na to, że księża, reprezentujący człowieczą naturę Chrystusa, powinni go naśladować w jego cierpliwości i pokorze. Podaje tu konkretny przykład. Może zdarzyć się tak, iż ksiądz głoszący słowo Boże trafi do złych ludzi. Jeżeli ci ludzie będą chcieli pobić kapłana, wyszydzić go, lub wyrządzić mu jakąś inną krzywdę, a władza świecka (symbolizująca Boską Naturę Zbawiciela) wypełniając swój obowiązek obrony kleru i ludu im na to nie pozwoli, to ów kapłan nie wypełni swojego obowiązku[15]. Pojawia się tu więc ewidentna kolizja pomiędzy poszczególnym stanami i ich powołaniem.

Kontynuując tę refleksję, Chelčicki wskazuje na niekonsekwencję księży. Z jednej strony zachęcają oni władzę świecką do obrony kapłanów i ludu, a z drugiej nawołują lud do wyrzeczeń i cierpliwości. Piotr chcąc podkreślić nonsensowność tak sprzecznej nauki porównuje księży do kogoś, kto zakazuje piekarzom pieczenia chleba, natomiast ludziom nakazuje jeść chleb[16]. Władza świecka ma zwalczać zło przemocą, a księża mają grzeszników nawracać i przybliżać do miłości Bożej[17]. Sprzeczność ta jest nie do przezwyciężenia. Chelčicki stara się wyjaśnić też nieporozumienie związane z niewłaściwą – jego zadaniem – interpretacją przytoczonego już wyżej fragmentu Pierwszego listu św. Pawła Apostoła do Koryntian[18]. Piotr podkreśla, że apostoł nie wspomina o urzędach ziemskich. Jego wypowiedź odnosi się do problematyki duchowej. Uważa on, iż nie ma żadnego powodu, by w słowach św. Pawła dopatrywać się usprawiedliwienia trójpodziału. Należy w tym miejscu odnieść się to do koncepcji „Kościoła Świętego”. Husyci przez to pojęcie rozumieli grono ludzi wybranych do zbawienia. W takim też kształcie akceptuje to sformułowanie Chelčicki. Konsekwencją takiej definicji „Kościoła Świętego” było przeświadczenie, że nikt nie może być pewien niczyjej predestynacji, iż istniejąca na ziemi wspólnota nie ma nic wspólnego z „Kościołem Świętym”[19].

Wojciech Iwańczak wskazuje na to, że ta interpretacja była poddawana wielu modyfikacjom. Została między innymi podjęta próba upraktycznienia koncepcji „Kościoła Świętego”. Uważano więc, iż o predestynacji decyduje cnota, a porządek społeczny można uznawać za tożsamy z „Kościołem Świętym”[20]. Takie ujęcie problemu jest dla Chelčickiego nie do przyjęcia. Uważa on, że utożsamianie „Kościoła Świętego” będącego wspólnotą wybranych, cieszących się miłością Ducha Świętego, z trójpodziałem społecznym – będącym tworem ludzkim, w którym rządzi przemocą władza świecka – jest zupełnie nieuzasadnione[21]. Czeski myśliciel podkreśla, że pogańska struktura, jaką jest tripartitio nie może być utożsamiana z „Kościołem Świętym”. Chelčicki wyraźnie wskazuje na to, iż słowa św. Pawła odnoszą się do ciała Chrystusa i że wiązanie ich z organizacją społeczną, jaką jest tripartitio staje się nieuprawnione[22].

 

ZAKOŃCZENIE

 

Niewątpliwie poglądy Piotra Chelčickiego wyróżniają się na tle epoki, w której powstały. Należy jednak zdecydowanie podkreślić, w celu uniknięcia niebezpieczeństwa anachronizmu, że Chelčicki był myślicielem na wskroś religijnym, przesiąkniętym głęboką i gorliwą wiarą. I to właśnie wiara stanowi genezę jego śmiałych i powszechnie nie zrozumianych przez współczesnych poglądów. Punktem wyjścia dla Piotra był jego kategoryczny sprzeciw wobec wszelkiej przemocy. Zrozumiałe jest, iż sprzeciw ten musiał pociągać za sobą niechęć, czy nawet wrogość wobec władzy świeckiej.

Chelčicki w swych pismach chętnie odwoływał się do początków chrześcijaństwa. Często przytaczał np. słowa apostołów, posługiwał się również sformułowaniem „porządek Chrystusowy”, który można interpretować jako pierwotny Kościół (nie jest to jedyna wykładnia tego sformułowania). Należy w tym miejscu przytoczyć słowa jednego z najbardziej znanych teoretyków anarchizmu Piotra Kropotkina: […]W chrześcijaństwie, wylęgłem w Judei za Augusta Cezara i bunt podnoszącem przeciwko prawu rzymskiemu, rządowi rzymskiemu i obyczajowi rzymskiemu (a raczej przeciwko nieobyczajności rzymskiej), tkwi w wielkiej mierze pierwiastek anarchistyczny. Lecz stopniowo przekształcił się w ruch natury czysto-kościelnej, który wzorował się na religii żydowskiej i Rzymie cesarskim, wyrzekł się swej treści anarchistycznej, przyswoił sobie rzymskie formy rządu i z biegiem czasu stał się główną podporą państwa, niewoli i ucisku[23]. Fragment ten zaskakuje zgodnością z poglądami Chelčickiego. Można by tu chociażby wspomnieć ten fragment O trojom lidu, w którym autor wspomina o donacji Konstantyna i wpływie pogaństwa na chrześcijaństwo.

Należy też wspomnieć o stosunku do czeskiego myśliciela wybitnego rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja. Pisarz łączący w swych koncepcjach stirnerowski indywidualizm, anarchistyczne poglądy Kroptkina z głęboką wiarą – był gorącym wielbicielem Chelčickiego[24]. Uważał on, że Czech zajmuje w chrześcijaństwie taką samą pozycję, jak chrześcijaństwo w całej wspólnocie humanistycznej[25]. Należy zaznaczyć, iż na stosunku Tołstoja do Chelčickiego zaważyło podobne podejście obu do chrześcijaństwa i wiary. Piotr Chelčicki był niewątpliwie jedną z najciekawszych, najoryginalniejszych, a także stosunkowo mało znanych i najbardziej niezrozumianych postaci ruchu husyckiego.

 

 Jakoubek

Literatura wybrana:

Źródła drukowane:

1.      Nowy Testament, Warszawa 1996;

2.      Petr Chelčický, Drobné spisy, ed. E. Petrů, Praha 1966.

 

Opracowania:

1.      Antonów R., Pod czarnym sztandarem. Anarchizm w Polsce po 1980 roku., Wrocław 2004;

2.      Boubin J., Petr Chelčický, Praha 2005;

3.      Iwańczak W., Ludzie miecza, ludzie modlitwy i ludzie pracy: trójpodział społeczeństwa w średniowiecznej myśli czeskiej, Kielce 1995;

4.      Iwańczak W., Między pacyfizmem i anarchią – nauka o społeczeństwie Piotra Chelčickiego, „Studia Historyczne”, R. 34, 1991, ss. 3-20;

5.      Kropotkin P., Nauka współczesna i anarchizm, Lwów 1920;

6.      Šmahel F., Husítská revoluce, t. 1-4, Praha 1996;

7.      Urbanek R. Vĕk podĕbradský, t. 3, Praha 1930;

8.      Tatarkiewicz W., Historia filozofii, t.1, Warszawa 1970;

9.      Wernisch M., Husitství. Ranĕ reformační příbĕh., Brno 2003.   

 


[1] Dalej zw. O trojim lidu;

[2] W. Iwańczak, op. cit., s. 116;

[3] ibidem, s. 116;

[4] Petr Chelčický…, s. 105:  „Také me nepochybnĕ, což se dotýče knĕžstva a obecného lidu u víře Kristovĕ, že o tom muožeš dosti  rozumu míti bez mého psaní.”;

[5] ibidem, s. 105: „…vĕci má moc při sobĕ, a že bázeň od ní rodí se, neb skrze moc ukrutenství ukazuje, ukazuje, hruozí, laje, béře násilím, vĕzí, tepe i zabíjí.”;

[6] ibidem, s. 109: „Ale již o tom řádu, který jest Kristus uvedl svuoj pravý podlé ctnosti a milosti ducha svatého, pilnĕjší jest vĕc mluviti”,  s. 110: „(řádu svĕtského skrze moc a Kristova skrze milst)”;

[7] ibidem, s. 112: „…když Sylwester přijal césaře římského u víru, kterýžto ostal u víře se všemi příčinami neb zvláštnostmi, kteréž všeliká moc pohanská drží.”;

[8] ibidem, s. 113: „Lichevníci a kupci najlepšie u víře a najvíce kosteluov nadávali a ornátuov a platův knĕžím nadali, neb lehce vylichvili, šantročili, a knĕží všecko zblahoslavili,neb sú tím své břicho ustavili u veliké sytosti.”;

[9] ibidem, s. 113: „Ale z tĕchto řečí napřed povĕdĕných, komuož jest píle o to, muož poznati, že jest to daleko od sebe rozdĕlená vĕc Kristovi Bohu ustaviti a skrze zákon přikázati, aby nad jeho církví král był za pána ustaven, aby skrze moc královu jeho církev u víře právĕ stála.”;

[10] ibidem, s. 114: „Ale snad mnĕ nestrpíš v této řeči a díš proti mnĕ: Však svatý Pavel, apoštol Kristův, lépe jest był svĕdom víry jeho než ty, a on pokazuje křest’anóm, aby mocem vyšším poddáni byli, a dí pravdu o mocach, že jinak namohú býti, jediné od boha.”;

[11] ibidem, s. 114;

[12] Mt 22, 21;

[13] Petr Chelčicki, s. 115;

[14] ibidem, s. 116;

[15] ibidem, s. 117: „Ale jest-li to súd pravý, že knĕz jest námĕstek človĕčenství Kristova a má jeho v práci a v trpĕlivosti následovati, a když on bude kázati a zlí lidé budú jeho chtíti bíti a jímati aneb škodu činiti, a námĕstek božství, jsa hotov s mečem, nedájemu nic učiniti, kterakž tedy bude Krista v trpĕlivosti následovati, když moc nedopustí žádného protivenství jemu udĕlati a tudy zboří jemu všecko následování Krista, a tak bude námĕstek božství rušiti človĕčenství Kristovo v jeho skutcích?”;

[16] ibidem, s. 118: „Což tehdy činí knĕz, tak uče jedny tomu, aby protivenství rušili, aby nesužovali, a druhé učí, aby protivenství treli? Učiní jako ten, ježto zapovídá pekařóm, aby chleba nepekli, a jiným pokazuje, aby chléb jedli.”;

[17] ibidem, s. 118;

[18] 1 Kor 12, 12-14;

[19] W. Iwańczak, op. cit., s. 123;

[20] ibidem, s. 123;

[21] Petr Chelčický, s. 121: „Ale rozdĕlenie na tré lidu křest’anského podlé díl tĕlestných a podlé moci svĕtské a jiných úřaduov tĕlestných nemuož v pravdĕ řečeno býti tĕlo Kristovo, neb pod takovým rozdĕleným lidem muož býti svĕt, a mohú býti pod takovým rozdĕlením na tré všickni pekelníci, nepřítelé velicí Bohu, ješto nepříslušejí nižádným obyčejem v tĕlo Kristovo.”;

[22] ibidem, s. 125;

[23] P. Kropotkin, Nauka współczesna i anarchizm, Lwów 1920;

[24] W. Iwańczak, op. cit., s. 144;

[25] ibidem, s 144.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*