Upiór z Washingtonu ssie krew na Ukrainie (2)

Katastrofa USA, opakowana w wojenną retorykę, nie jest sposobem na uratowanie narodu ukraińskiego. Wojna na Ukrainie to nie disney’owska bajeczka. To kreacja ludzkiej tragedii, do której doprowadziła ekspansja NATO na wschód. Ofiary nie mieszkają w Ameryce Północnej. Mieszkają w regionie, którego większość Amerykanów nie może znaleźć na mapie. Washington nastawił Ukraińców przeciw Rosji i przygotował do wojny, a teraz musi ich skłonić do pokoju. Ukraina stała się najbiedniejszym krajem świata. O ile potwornie zniszczona przez natowskie psy wojny Syria ma szanse szybkiej odbudowy dzięki bogatym krajom Zatoki Perskiej, o tyle zniszczona Ukraina nie ma żadnych perspektyw.

Magazyn Forbes donosi, że blisko połowa Ukrainy jest pozbawiona prądu. Newsweek pisze, że ukraińskiemu gigantowi energetycznemu kończy się sprzęt do usuwania przerw w dostawie prądu. Jak długo stolica Ukrainy będzie funkcjonować bez prądu?

EuroNews poinformowało niedawno, iż dwie trzecie Kijowa jest bez prądu. Szacuje się, że 80 procent Kijowa nie ma wody. Z doniesień prasowych wynika, że Kijów przygotowuje się do przetrwania bez prądu, wody i ogrzewania. Ukraina ewakuowała miasta, które stały się niezdatne do zamieszkania bez ogrzewania, wody i prądu.

Bank Centralny Ukrainy szacuje, że PKB kraju w 2022 roku spadnie o 32 procent, inflacja sięgnie 30 procent, a bezrobocie również sięgnie 30 procent. New York Times doniósł, że przemysł rolny Ukrainy stracił w wyniku wojny około 23 miliardów dolarów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy donosi, iż wojna na Ukrainie doprowadziła do najgorszego niedoboru żywności od 2008 roku. CNN donosi, że komunikacja na Ukrainie jest całkowicie zależna od systemu Starlink Elona Muska. Jeśli są problemy z systemem Starlink, kraj pogrąża się w chaosie. Brookings donosi: „Według Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej wojna zniszczyła budynki i inną infrastrukturę kraju o wartości co najmniej 127 miliardów dolarów”. Washington Post donosi, że Ukraińcy proszą o 700 miliardów dolarów oprócz tych, które już wysłano.

Ukraina miała trudności z zajęciem jakiegokolwiek terytorium, aktywnie bronionego: aktywna obrona to strategia rosyjska. „Zwycięstwo” Ukrainy w zdobyciu Chersonia wyparowało. Ukraina ewakuuje się z Chersonia z powodu rosyjskiego ostrzału.

Ukraińska machina wojskowa nie jest w stanie utrzymać kontroli nad miastem, ostrzelanym przez przeciwnika. Wszystkie wrześniowe i październikowe ukraińskie ofensywy utknęły w martwym punkcie, a Rosjanie wydają się wzmacniać swoje linie obrony i aktywnie zwiększać swoje siły w terenie, podczas gdy Ukraina rekrutuje 60-latków.

Ukraina traci również dostęp do zasobów, potrzebnych do kontynuowania wojny. Stanom Zjednoczonym i Europie brakuje broni do wysłania na Ukrainę. Ponadto CNN donosi, iż dostawy broni dla Ukrainy są na wyczerpaniu. Sprzęt wojskowy Ukrainy, zwłaszcza artyleria, kruszy się, a atlanci nie są w stanie zastąpić większości tego, co się psuje.

Foreign Policy donosi, że urzędnicy NATO są bardzo zaniepokojeni niedoborami. Nawet neokonserwatysta, Frederick Kagan, przyznaje, iż NATO nie jest przygotowane na konflikt taki jak na Ukrainie. „NATO tak naprawdę nie planuje toczyć wojen takich jak ta, a przez to rozumiem wojny z bardzo intensywnym użyciem systemów artyleryjskich i dużą ilością pocisków czołgów i dział” — powiedział Kagan w rozmowie z Foreign Policy. „Na początku nigdy nie mieliśmy zapasów na tego rodzaju wojnę”. Według prezesa zbrojeniowej firmy Raytheon Ukraina zużyła trzynaście lat produkcji Javelina w ciągu dziesięciu miesięcy.

Rządy krajów, należących do NATO, mają różne poglądy o wojnie na Ukrainie

Poza reżimem w Warszawie i być może reżimem w Rumunii żaden z członków NATO nie spieszy się z mobilizacją swoich sił do przegranej wojny na wyniszczenie z Rosją. Nikt w Londynie, Paryżu czy Berlinie nie chce ryzykować wojny nuklearnej z Moskwą. Amerykanie nie popierają wojny z Rosją, która już teraz powoduje nędzę w tym eks-bogatym kraju. Bogactwo USA było budowane od roku 1971 na sprzedaży dolara jako waluty światowej. Amerykańska Bolszewia żyła z grabienia innych krajów. Wojna z Rosją jest obroną dolara, upadającego jako waluta światowa. Faszystowska agentura Bolszewii Amerykańskiej w Warszawie chce, aby nasz kraj przystąpił do wojny. Te wściekłe, nie tylko pisowskie, psy wojny chcą nas wciągnąć do brudnego konfliktu pod faryzejską propagandą niepodległościową.

Kiedy siły amerykańskie ostatecznie wycofały się z Azji Południowo-Wschodniej, Amerykanie myśleli, że reżim w Washingtonie wykaże większą powściągliwość, uzna granice amerykańskiej potęgi i będzie prowadził mniej wojenną, a bardziej realistyczną politykę zagraniczną. Amerykanie mylili się. Amerykanie i Europejczycy wiedzą teraz, że odmowa Washingtonu uznania uzasadnionych interesów bezpieczeństwa Rosji na Ukrainie i wynegocjowania zakończenia tej wojny prowadzi do przedłużającego się konfliktu i większego ludzkiego cierpienia, a w końcu do zniszczenia Europy. Nazistowski reżim w Washingtonie stale dążył do wygenerowania konfliktu na naszym kontynencie, aby unicestwić konkurenta – podobnie jak w roku 1914 czy 1939.

Rząd USA jest w zasadzie bankrutem. Kolejne republikańskie i demokratyczne administracje oraz kongresy wydają i pożyczają bez ograniczeń. Kongresowe Biuro Budżetowe ostrzega, że do połowy stulecia rząd federalny prawdopodobnie będzie miał długi sięgające prawie 200 procent PKB. Kiedy nadejdzie nieuchronny kryzys fiskalny, nawet rozrzutni oligarchowie z Washingtonu będą musieli coś ciąć. Wydatki wojskowe będą ograniczone, ponieważ olbrzymie sumy na obronę – w Bolszewii Amerykańskiej  niewiele mają wspólnego z obroną USA. Naziści z Washingtonu bronią panowania dolara na świecie, a każdy kto się temu sprzeciwia to wróg. Tak było z Saddamem Husseinem czy Kaddafim. Dlatego USA nie potrzebuje sojuszników, tylko wasali, bijących się o panowanie na świecie amerykańskiego dolara.

Europejczycy dojeni przez nazistów zza oceanu od dziesięcioleci mają tego serdecznie dość, a konflikt, generowany na naszym kontynencie przez Bolszewię Amerykańską jest nie do przyjęcia. To bezczelna nazistowska prowokacja Washingtonu wobec Europejczyków. Dzikie hordy Bolszewii Amerykańskiej niech wynoszą się natychmiast z Europy, a ci, którzy sprowadzili je na naszą ziemię, muszą ponieść bezwzględną karę. Polityka jest wyrafinowaną formą bandytyzmu.

Andrzej Filus