Spotkanie Trump – Putin w Helsinkach. Dwa spojrzenia

Spojrzenie pierwsze okiem Patricka Buchanana, sławnego pisarza, publicysty, byłego doradcy prezydentów USA, Richarda Nixona i Ronalda Reagana.

Rozpoczynając wspólną konferencję prasową z Władimirem Putinem, prezydent Trump oświadczył, że stosunki USA z Rosją „nigdy nie były tak złe”. Następnie dodał wyraźnie, iż właśnie się to zmieniło w ciągu czterech godzin – tuż przed tym briefingiem.

Ze słowami prezydenta Trumpa identyfikuje się Patrick Buchanan. Słowa prezydenta Trumpa, zarówno w Helsinkach i na szczycie NATO w Brukseli, jednoznacznie świadczą, że nastąpił przełom – wręcz historyczny – w stosunkach USA z Rosją, który może decydować o przyszłości obu krajów i losie jego prezydentury. Co ciekawe, prezydent Trump odrzucił podstawową przesłankę amerykańskiej polityki zagranicznej od zakończenia zimnej wojny i obwiniał za nieszczęsne stosunki z Rosją nie Władimira Putina, tylko establishment USA.

Na Twitterze przed spotkaniem z prezydentem Władimirem Putinem prezydent USA, Donald Trump oskarżył elity obu stron, pisząc, iż „nasze stosunki z Rosją NIGDY nie były gorsze jak obecnie, do których doprowadziła głupota elity, panującej w Stanach Zjednoczonych, a teraz będzie, Rigged Witch Hunt!”. Trump tym samym odrzucił zapisy i plany quasi-konserwatystów i ich liberalnych interwencjonistycznych sprzymierzeńców z Partii Demokratycznej, a także lobby militarnego kompleksu. Przesłanie Trumpa było jasne, spójne i zaskakujące.

NATO jest przestarzałe. „Muszę przyznać, że to fakt, ale tak zostało skonstruowane. Jest to zimnowojenna rzygowina.” Według pisarza, europejscy sojusznicy nie są zainteresowani wspólną obroną, a jednocześnie zgromadzili ogromne nadwyżki handlowe, żerując na Ameryce. Te dni definitywnie się skończyły. Jak napisał Patrick Buchanan, „Europejczycy przestaną żerować na naszym rynku i zaczną płacić za własną obronę”. A więc chodzi o intratny rynek zbrojeń. Należy pamiętać, jak toczyła się bezpardonowa wojna między europejskim Airbusem a Boeingiem. Ile niewinnych pasażerów zginęło w tej bezwzględnej wojnie interesów.

Już nie będzie więcej zimnej wojny. Nowa administracja nie pozwoli, aby aneksja Krymu przez Rosję lub pomoc prorosyjskim „rebeliantom” na Ukrainie uniemożliwiła obecnej administracji pracy nad zbliżeniem i partnerstwem z Rosją. Administracja Trumpa będzie negocjować z Rosją traktaty o broni i rozmawiać o rozbieżnościach, jak Ronald Reagan z Michaiłem Gorbaczowem.

W Helsinkach Donald Trump potwierdził czynem to, o czym wcześniej mówił. Wielokrotnie bowiem mówił, że pokój z Rosją to dobra rzecz, a nie zła. Wskazał na przykład nieszczęsnej Syrii. Stwierdził, iż współpracuje z prezydentem Władimirem Putinem oraz z premierem Izraela, Netanjahu, w sprawie Syrii. Ten ostatni chce, aby wszystkie siły irańskie i wspierane przez Iran oddziały milicji szyickiej trzymały się z dala od wzgórz Golan. Jeśli chodzi o amerykańskie oddziały w Syrii, mówi Trump, to wyjdą one stamtąd, kiedy zostanie zmiażdżona ISIS. Patrick Buchanan się cieszy, że wojska USA powrócą do domu. Nastąpi okres wycofywania się USA z zobowiązań z innymi krajami.

Czy też z Polską? To nasz kraj wydatkował ponad 10 miliardów dolarów na wojny, prowadzone w interesie przestępczej elity USA na Bliskim Wschodzie. Płaci także za pobyt wojsk okupacyjnych USA w Europie, które stacjonują na terenie naszej ojczyzny. Najwyższy czas powiedzieć “Precz!” wszystkim obcym siłom w naszym kraju. Zapraszanie obcych wojsk jest zdradą narodową i trzeba za nią z całą surowością odpowiedzieć!

Zarówno przed, jak i po spotkaniu Trump-Putin w Helsinkach, relacje w telewizjach kablowych amerykańskich korporacji medialnych były prezydentowi USA równie wrogie i z takim jadem nienawiści, której pisarz nigdy nie widział. Media mogą nie być „wrogiem ludu”, jak twierdzi Trump, ale wiele z nich jest nieprzejednanymi wrogami prezydenta.

Jak zauważa Patrick Buchanan, niektórzy chcieli, aby prezydent Trump poszedł śladami sekretarza KC KPZR, Nikity Chruszczowa, który zerwał szczyt w Paryżu w maju 1960 roku w wyniku nieudanej operacji CIA – samolot szpiegowski U-2 został zestrzelony nad strategicznym Uralem przez siły ZSRR. Chruszczow zażądał, aby prezydent USA, były dowódca drugiego frontu sprzymierzonych, generał Dwight David Einsenhower, przeprosił za ten incydent. „Ike” odmówił, a Chruszczow eksplodował. Niektóre media wydawały się mieć nadzieję na taką właśnie konfrontację. Kiedy Trump mówił o kabotynizmie amerykańskiego establishmentu w sprawach polityki zagranicznej, który przyczynił się do owej animozji w stosunkach USA-Rosja, co mógł mieć na myśli?

Stawia pytania. Czy to nie USA prowokacyjnie wprowadziły wojska NATO na frontowe podwórko Rosji po rozpadzie ZSRR? Czy inwazja na Irak faktycznie pozbawiła Saddama Husseina broni masowego rażenia, czy raczej pogrążyła USA w niekończących się wojnach na Bliskim Wschodzie? Czy poparcie USA dla rebeliantów z Syrii, którzy mieli obalić legalny rząd Baszara Assada, nie było – de facto – poparciem dla ISIS? Szkoda, iż nie zapytał o szkolenia ISIS i innych rebeliantów przez wojska amerykańskie. Czy to nie ludobójstwo, popełnione przez rebeliantów w Syrii przez terrorystów, którzy zamordowali ponad pół miliona obywateli tego nieszczęsnego kraju, doprowadziło w końcu do interwencji Rosji, aby ocalić swojego syryjskiego sprzymierzeńca? Czy to nie zniesienie przez George’a W. Busha traktatu ABM, podpisanego przez Richarda Nixona i jego działania w zakresie obrony rakietowej, doprowadziło do tego, że prezydent ​​Putin zniósł traktat REAGAN INF i zaczął rozmieszczać rakiety, aby temu przeciwdziałać? Czy to nie współdziałanie USA w zamachu stanu w Kijowie, który obalił siłą wybrany w demokratycznych wyborach prorosyjski rząd, nie spowodowało, że Rosja zajęła Krym, by utrzymać rosyjską bazę morską Morza Czarnego w Sewastopolu?

Pytania, które postawił amerykańskiemu czytelnikowi pisarz, publicysta, były doradca prezydentów USA (Nixon, Reagan), Patrick Buchanan, obalają propagandę, sączącą się z wielu mas manipulatorów w naszym kraju. Warto się nad nimi zastanowić, kiedy do Polski przyjechało już 5 milionów Ukraińców, w tym wielu faszystów. Pamiętam, jak znajomy Anglik mówił mi przed Brexitem, że musi on nastąpić, albowiem inaczej nastąpi inwazja Turków na Wyspy Brytyjskie. Media tamtejsze straszyły 10 milionami Turków. Niezły przekręt.

Spojrzenie drugie: oficjalnej tuby sił zbrojnych tego kraju 

Prezydenci Donald Trump i Władimir Putin rozpoczęli historyczny szczyt 16. lipca bieżącego roku. Odwilż stosunków została przyjęta z radością w krajach Południa. Indie z zadowoleniem przyjmują bowiem każdy ruch, generujący postęp w stosunkach między obu krajami.

W obliczu wojny handlowej USA z Chinami, rozmów pokojowych z Koreą Północną i wycofania się z porozumienia nuklearnego w Iranie, spotkanie na szczycie Stanów Zjednoczonych z Rosją wskazuje na reorientację amerykańskiej polityki zagranicznej, która może być bardzo korzystna dla Indii.
Spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem zakończyło się pozytywnym akcentem, w którym obaj przywódcy wspierali się nawzajem, pomimo licznej opozycji w ich krajach, przede wszystkim w USA, a także w licznych krajach europejskich, które pragnęły porażki. Chociaż może to nie być dobra wiadomość dla Unii Europejskiej, mającej bardzo napięte stosunki z Rosją po incydencie w Salisbury, odwilż jest mile widziana przez wszystkich chętnych polityków z Bloku Południowego, którzy bardzo uważnie śledzą rozwój wydarzeń.

Powołując się na źródła rządowe Indii, India Today podała, że każdy ruch porozumienia między dwoma ważnymi partnerami Indii jest „mile widziany” przez ten kraj. „Dałoby to nam trochę strategicznej przestrzeni” – powiedział jeden z urzędników zapytany, jak to spotkanie pomoże Indiom. Istnieje wiele obszarów współpracy między Indiami a Rosją, które mogłyby zostać poniechane, gdyby Indie nie mogłyby znaleźć sposobu na wyrwanie się z różnych umów lub kwestii z innymi krajami.

ROSJA-PAKISTAN-CHINY

Jedną z największych obaw Indii jest rosnąca współpraca Rosji z Pakistanem i utworzenie osi, która może zagrozić strategicznym działaniom antyterrorystycznym w Indiach. „Obawiano się o bliskość Rosji z Chinami i Pakistanem – wszelkie ruchy, w których Indie, Stany Zjednoczone i Rosja mogą znaleźć strategiczne miejsce wspólnych interesów, mogą pomóc w wyrwaniu Rosji ze związku między Rosją a Pakistanem i Chinami” – podało źródło „Nexus”.

 CAATSA

Innym obszarem zainteresowania jest niekorzystny wpływ sankcji (CAATSA), które mają na celu ukaranie Iranu, Rosji i Korei Północnej. Może to mieć niekorzystny wpływ na gospodarkę Indii. Sankcje przeciwko rosyjskim firmom, z którymi Indie prowadzą interesy, jak planowany zakup przez Indie systemu obrony powietrznej S-400, mogą się dotkliwie odbić na firmach hinduskich – sankcjami ze strony Ameryki. Pozytywny ruch w stosunkach USA-Rosja pozwoliłby Indiom bardziej „dostosować” swe strategiczne plany do zmieniającej się sytuacji.

IRAN

Odstąpienie USA od JCPOA (Wspólny Kompleksowy Plan Działania) przyniosło Indiom jedną z największych przeszkód w handlu ropą naftową z Iranem, a także kontynuację projektu w porcie Chabahar, którym Indie zrobiły na USA wrażenie. Jest to strategiczny port w Iranie, co ważne dla wszystkich zainteresowanych stron, walczących w Afganistanie, ponieważ pozwala on ominąć Pakistan, a jednocześnie umożliwia dostęp do Afganistanu. „Wspomnieliśmy o naszym zaniepokojeniu wycofaniem USA z umowy, dzięki irańskiemu porozumieniu nuklearnemu, Iran poddał się kontroli IAEA, która skutecznie nadzoruje pokojowy charakter irańskiego programu atomowego”, powiedział Putin podczas wspólnej konferencji prasowej w Helsinkach.

Iran i Indie także podkreśliły znaczenie JCPOA jako ważnego osiągnięcia dyplomatycznego, które dotyczy nie tylko krajów sygnatariuszy, ale także społeczności międzynarodowej, podczas spotkania wiceministra spraw zagranicznych Iranu ds. Politycznych, Seyyeda Abbasa Araghiego i Vijay Keshav Gokhale, ministra spraw zagranicznych Indii, które odbyło w poniedziałek w New Delhi.

AFGANISTAN

Afganistan ma strategiczne znaczenie geograficzne dla wszystkich omawianych krajów, w szczególności Indii, USA, Rosji, Chin i Pakistanu. Jakakolwiek współpraca między USA i Rosją na tym froncie może pomóc w zapewnieniu stabilności w tym regionie, zważywszy, że izolacja Moskwy spowodowała zaangażowanie po stronie talibów i Pakistanu. Takie jest stanowisko Indii.

SYRIA, UKRAINA

Indie i Rosja zajmują wspólne stanowisko w sprawie Syrii, natomiast odmienne w kwestii Ukrainy i okupacji Krymu. Atoli dobra wola w sprawie budowania pokoju to pozytywny krok.

PÓŁNOCNA KOREA

Indie zawsze popierały dialog. Oświadczenie prezydenta Trumpa, popierające tę samą myśl pokazuje, iż jeśli ci dwaj przywódcy podejmą konstruktywne działania, wówczas wielki bój w regionie Indo-Pacyfiku i rosnąca agresja Chin mogą zostać ograniczone dla wszystkich zainteresowanych stron, którzy patrzą na zdrową konkurencję pozbawioną konfliktu. Prezydent Trump powiedział w poniedziałek: „Wolałbym podjąć polityczne ryzyko w pogoni za pokojem, niż ryzykować pokój w pogoni za polityką”.

Warto się zatem zastanowić: gdzie żyjemy? W jakich ciężkich czasach? Na kogo i na co rzeczywiście możemy liczyć? Im szybciej pozbędziemy się złudzeń, tym lepiej. Mamy akurat dokładnie powtórkę 1939 roku.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*