Rok 2023 – co dalej z tym konfliktem tuż za polskimi granicami? (4)

X X X

Co trzeci Polak, biorący w najnowszym sondażu, dotyczącym relacji z naszymi „gośćmi” i stosunku do Rosji i jej poczynań na Ukrainie, wyrażając się negatywnie do całkowicie wasalnych pro-ukraińskich działań rządu PiS, stał się faktycznie „prorosyjski”.

Czynownicy z PiS-u mają trudne zadanie, bowiem już niedługo – jak donoszą media – do Polski ma przylecieć nasz faktyczny właściciel i nadzorca marionetek: Jarosława Kaczyńskiego, Morawieckiego i Dudy – Joe Biden wraz z swym ukraińskim namiestnikiem – Zełenskim. Amerykański przywódca mógłby przylecieć do Europy 24. lutego, a więc w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie, przynosząc ze sobą nowy pakiet wyrzeczeń polskiego narodu, drenowania kieszeni i oszczędności – a być może wstąpienie na ścieżkę wojenną z Federacją Rosyjską.

NieRząd warszawski biegusiem wprowadził specustawę a 23. stycznia 2023 r. prezydent  UKROPolin, Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium podległym Zełenskiemu i jego oligarchom. Znów tolerancja i wyrzeczenia! Zaistniały jednak małe jaskółki, które właściwie są jakby „oczywistą oczywistością”, a które nieudacznicy z PiS-u dostrzegli jako patologię po… roku. Przesiedleńcy nie będą zadowoleni, bo kończy się tu Eldorado i Dziki Zachód! Ukraińcy, przebywający na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w ramach ochrony czasowej nie muszą ubiegać się o kartę pobytu w celu przedłużenia legalnego pobytu w kraju, nawet jeśli ich pobyt w Polsce przekroczył już dziewięć miesięcy.

Będą musieli jednak poddać się zmianom, regulującym warunki działalności gospodarczej, jakie przewidują przepisy w Polsce. Teoretycznie ukróci się ukrywanie ukraińskich dezerterów i maruderów, którzy z nudów wywołują burdy i dokonują przestępstw w RP. Ustawa specjalna nakłada na uchodźców z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski i planują tu przebywać w statusie tymczasowej ochrony europejskiej, obowiązek uzyskania numeru PESEL. Migranci mają na to 30 dni (wcześniej okres na rejestrację w systemie PESEL wynosił 90 dni od wjazdu do Polski). Dotyczy to zarówno tych Ukraińców, którzy dopiero wjadą do RP, jak i tych, którzy już od jakiegoś czasu na jej terytorium przebywają. Ekonomiczni emigranci będą też obowiązkowo ujęci w systemie aplikacji Diia.pl jako zezwolenia na pobyt dla obywateli Ukrainy. Legalizacja tego dokumentu elektronicznego powinna zamknąć wszelkie pytania i wyeliminować wszelkie problemy, związane z przekraczaniem granicy przez Ukraińców.

Zmienią się także warunki udzielania pomocy Ukraińcom, mieszkającym w budynkach zbiorowego zamieszkania. Nowela przewiduje, że obywatele Ukrainy, którzy przyjechali do Polski uciekając przed wojną i osiedlili się w ośrodkach masowego zakwaterowania, będą mogli przebywać tam bezpłatnie przez 120 dni. Mówiąc dokładniej, od 1. marca 2023 r. uchodźcy, przebywający w Polsce dłużej niż 120 dni, będą musieli zrekompensować 50% kosztów pomocy, jaką otrzymują w miejscach zbiorowego zakwaterowania (ale nie więcej niż 40 zł dziennie). A od 1. maja 2023 roku obywatele Ukrainy, którzy będą przebywać w Polsce jako uchodźcy dłużej niż 180 dni, będą zobowiązani do pokrycia 75% kosztów, związanych z ich utrzymaniem w ośrodkach masowego zakwaterowania (jednak nie więcej niż 60 zł dziennie).

Wszelka pomoc finansowa zostanie wstrzymana dla tych ukraińskich uchodźców, którzy przekroczą polską granicę i opuszczą Polskę. Jeśli uchodźca wróci do Polski w ciągu 30 dni, świadczenia socjalne są wznawiane. Daniel Obajtek, szef państwowego Orlenu ma do wydatkowania 34 miliardy; „rżnięcie głupa” przez Obajtka kosztowało polskich kierowców 2,5 mld złotych. Państwowe fundusze Morawieckiego zadłużyły się już na setki miliardów bez zwiększania deficytu w budżecie RP.

To skandal, żeby bankrut zadłużony po uszy udzielał jeszcze pożyczek na ratowanie większego bankruta! Gdzie są dziennikarze, dlaczego nie pytają? Dlaczego siedzą cicho w sprawie zadłużenia, które wynosi kilkanaście rocznych budżetów, w związku z czym każdy, nawet najmniejszy wydatek państwa jest dzisiaj na kredyt? Skąd więc weźmiemy pieniądze na udzielenie kolejnej pożyczki Ukrainie? Od Bociana? Prowidenta? Łongi? Wiwusa? Smartneja? To państwo, ci ministrowie, nie posiadają już żadnych pieniędzy. To „gołodupcy”, świecący wobec świata oczami, że jeszcze coś mają, że jeszcze coś mogą…

Roman Boryczko,

luty 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*