Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat?

Poruszanie tematyki żydowskiej od zawsze budzi w Polsce wielkie emocje. Samo określenie kogoś per „Żydzie” równa się u niektórych antysemitów z największą obelgą, tak jest również w środowiskach wojujących troglodytów, czyli stadionowych fanatyków. Jednakże środowiska żydowskie nie do końca są uczciwe w swoich działaniach i intencjach. I tak z drugiej strony dochodzi do zadziwiających przekłamań, iż sami Żydzi nie ujawniają swojego pochodzenia będąc tu, w Polsce, funkcjonując często w życiu publicznym pod przybranymi nazwiskami, brzmiącymi z polska. Czy robią to ze strachu, czy z wyrachowania – nie wiem? Takie działanie budzi jednak niepokój a u niektórych wręcz antysemityzm (gdyby nie owa suma strachów – być może nieuzasadniony). Patrząc jednak na statystyki, Żydzi jako mniejszość narodowa, do której przynależność zadeklarowało podczas ostatniego spisu w 2010 roku ponad 1000 obywateli RP, nie powinni się niczego bać. Można by rzec, że problemu żydowskiego – jako wydumanego w głowach co poniektórych – nie ma. Skoro jest ich tak mało, to czemu wciąż w myślach Polaków, tych o preferencjach politycznych, skierowanych ku „prawicy”, rodzą się obawy?

Jak wiemy z historii, rozwój żydowskiego życia w Polsce został brutalnie przerwany przez II wojnę światową i hitlerowską politykę Endlösung. Nie ma miarodajnych danych (tu spierają się historycy, mając za pewnik akta, odnalezione w urzędach III Rzeszy, czy aktach hitlerowskich obozów zagłady), ilu z 3,5 miliona polskich Żydów – przeżyło. Wiemy na pewno, iż w  okresie wczesnego PRL-u i nagonki antysemickiej, w kilku falach emigracyjnych większość polskich Żydów wyjechała.

Po roku 1989 nastąpiło jednak odrodzenie życia żydowskiego w Polsce. Wiele osób powróciło do swoich żydowskich korzeni, manifestuje tę żydowskość, nie bojąc się już spojrzeć prawdzie w oczy. Powstały również nowe organizacje, działające na rzecz rozwoju życia społeczności żydowskiej w Polsce. Co ciekawe, mniejszość żydowska (ta oficjalna, przyznająca się do pochodzenia) nie ma swoich przedstawicieli w Parlamencie RP. Mniejszość ta nie wystawiała również swoich kandydatów w kolejnych wyborach samorządowych, starając się żyć obok nas w spokoju i pokoju.

Ale jednak coś chodzi mi po głowie, spokoju nie dając. Przecież z mediów czy innych publikacji w formie książkowej lub audiowizualnej wiemy, że nasi polscy Żydzi mają też inne oblicze, trochę odmienne od przedstawianego w statystykach.

Mimo że tak nieliczni – nasi starsi bracia w wierze są bardzo operatywni i wojujący, nie szczędząc sił i środków do realizacji swoich celów politycznych i gospodarczych. Do tego są internacjonalistami – ludźmi bywałymi w świecie, znającymi się na kulturze i sztuce oraz na bieżących prądach politycznych. (Cdn.)

Roman Boryczko,

styczeń 2017

 

4 komentarze do “Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat?

  • Pingback: Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat? – My Budowlańcy

  • 31/01/17 o 23:05
    Permalink

    Panie Romanie a co według Pana znaczy “problem żydowski”? Bo to mi źle pachnie.

    Odpowiedz
  • 01/02/17 o 09:09
    Permalink

    Ten tekst może wywołać emocje szczególnie wśród środowisk nazwijmy to lewicowych bo porusza temat o którym się mówi półgebkiem ,albo wcale. A gdy się o sprawie mówi głośno od razu dostaje się łatę “NaZISTA” ,”ANTYSEMITA” itp.
    Tekst “Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat?” nie porusza “problemu żydowskiego” i proszę swoją sugestią nie wpędzać mnie w mroki hitleryzmu i III Rzeszy gdzie “ostatecznego rozwiązania problemu żydowskiego” domagali się prawie wszyscy Niemcy. W tekście nie znajdzie Pan nic co źle pachnie. Znajdzie Pan fakty ,lub domniemania ,którymi po domach ,lub na łamach sieci dzielą się mieszkańcy tego kraju (już nie wspomnę terminu Polacy-bo zostane okrzyknięty -Nacjonalistą). Tekst ten nic nie sugeruje ,nie jest obelga wymierzoną w Żydów ,nie jest też antidotum na nasze polskie porażki. Jeśli Prezydent Polski zapala chanukowe świece i składa chanukowe życzenia jako dowód pamięci o narodzie żydowskim to jest to piękny gest szacunku wobec mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce. Ale czy to jedyna mniejszość ,ktorej warto podawać rękę?
    Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat?
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  • Pingback: Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat? | W y s z p e r a n e

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*