Dwa odmienne stanowiska, jeden głos

Alexis Tsipras powiedział podczas konferencji, że Unia  nie ma przywództwa, wizji ani strategii. Według byłego premiera i obecnego lidera greckiej opozycji – obok Ukrainy, drugim największym przegranym w trwającym konflikcie w Europie Wschodniej, zarówno pod względem gospodarczym, jak i geostrategicznym, jest Unia Europejska. „Stany Zjednoczone nie przegrywają, ani gospodarczo ani geostrategicznie”, powiedział w niedzielę lider partii Koalicja Radykalnej Lewicy Syriza, Alexis Tsipras, podczas długiej konferencji prasowej w ramach Międzynarodowych Targów w Salonikach.

„Z ekonomicznego punktu widzenia Rosja też nie traci” – stwierdził, argumentując, że „rubel stał się jedną z najsilniejszych walut”, podczas gdy Moskwa, dzięki rekordowo wysokim cenom gazu ziemnego, stała się „regulatorem” – zdolnym do „otwarcia i zamykania kranu” do woli.

Wyrażając swoją solidarność z narodem Ukrainy i mówiąc „musimy zrobić wszystko, aby zakończyć wojnę”, Tsipras stwierdził, iż oprócz niewinnych cywilów „największym przegranym” jest Unia Europejska, będąca w „chaosie”, Unia, której „wyraźnie brakuje przywództwa, wizji, strategii”.

„Musimy ponownie ocenić sankcje. Czy miary były prawidłowe, czy strzelamy sobie w stopę?”
Grecki polityk, który pełnił funkcję premiera w latach 2015-2019, uważa, że „Europa i nasz świat wkraczają w przedłużającą się zimną wojnę z ogromnymi konsekwencjami gospodarczymi” i że jeśli UE nie będzie bronić własnych interesów, stanie w obliczu „problemów egzystencjalnych”.

W podobnym tonie wypowiedziała się Marine Le Pen. Paryż popełnił także „geopolityczny błąd”, gdy popierał sankcje wobec Rosji, jak stwierdziła gromkim głosem. Marine Le Pen, liderka prawicowej grupy parlamentarnej Front Narodowy, ostro skrytykowała poparcie Francji dla sankcji antyrosyjskich, nazywając takie stanowisko poważnym „błędem geopolitycznym”. Wezwała również „idiotów”, popierających zielony program, nazywając ich prawdziwymi winowajcami uzależnienia UE od rosyjskich paliw kopalnych.

„Unia Europejska widzi, że jej obietnice dobrobytu i pokoju toną w ekonomicznych, energetycznych i geopolitycznych błędach” – powiedziała Le Pen w niedzielę podczas spotkania partii w Adge na południu Francji. Dodała jeszcze, iż Paryż „został pochłonięty przez szaleńczą wojnę na Ukrainie, co doprowadziło Unię Europejską do przyjęcia niewłaściwych i bezmyślnych sankcji”.

Le Pen wielokrotnie krytykowała stanowisko rządu francuskiego w sprawie trwającego konfliktu między Rosją a Ukrainą oraz przebiegu sankcji, których się trzyma. Pod koniec sierpnia Le Pen oskarżyła Emmanuela Macrona o „kłamstwo” na temat korzeni kryzysu gospodarczego, po tym jak francuski prezydent ostrzegł przed zbliżającym się „końcem obfitości”. Idzie nędza, jakiej świat nie widział.

Wszystko wskazuje, że Unia rozleci się w przyszłym roku, co jest na rękę Mrocznemu Imperium.

 

Opr. Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*