Nowy ład światowy: świat trójbiegunowy czy triumwirat – USA, Rosja, Chiny?

Przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów Sił Zbrojnych USA (Chairman of the Joint Chiefs of Staff), gen. Mark Milley, powiedział, że w obecnej sytuacji politycznej istnieją trzy wielkie mocarstwa globalne: USA, Rosja i Chiny. Zaproponował nowy ład światowy, oparty na triumwiracie tych krajów podczas forum bezpieczeństwa, zorganizowanego w Aspen. Stwierdził jednoznacznie, iż liberalny porządek świata, ustanowiony po drugiej wojnie światowej został tak zaprojektowany, aby zapobiec wojnie między wielkimi potęgami, ale definitywnie się skończył. Nowe wyzwania, nowy wyścig zbrojeń, szaleńczy wyścig technologiczny powoduje globalne zagrożenia dla świata.

Chiny i Rosja to globalne potęgi z dużymi arsenałami jądrowymi, które przedstawiają „zagrożenie egzystencjalne” dla USA. Generał Mark Milley stwierdził, że Chiny stanowią „wyzwanie numer jeden” dla USA, w świetle niedawno zgłoszonych chińskich testów rakiet hipersonicznych.

Mówił także w Aspen o nowych rodzajach broni, stwarzających nowe środowisko wojny, nowe ramy jej prowadzenia, nowe możliwości taktyczne, a tym samym – strategiczne. Nowe technologie wymuszają opracowanie nowego systemu armii, tworzącego nową strukturę. Robotyka, sztuczna inteligencja i precyzyjna amunicja powodują „fundamentalną zmianę charakteru wojny”. To jest faktem w matrycy ideologicznej transhumanizmu, starej i wciąż na nowo odnawianej zbrodniczej ideologii, swe korzenie mającej w piekielnym satanizmie, ideologii, która przez wieki snuje swój dym.

Milley pominął Niemcy, które pod swoją egidą zjednoczyły kraje europejskie w ramach Unii, nowego kontynentalnego imperium. Marginalizacja zachodniej Europy, jej zredukowanie do roli pod-gracza na światowej scenie politycznej, oznacza tylko kolejną konfrontację, którą zresztą obserwujemy.

Japonia jest krajem okupowanym przez USA, a jej pozorna niepodległość aż złości Japończyków oraz ich rząd za hipokryzję. Są oni na pewno potęgą gospodarczą na skalę globalną i wojskową. Atoli są traktowani przez USA jak pariasi, skoro w rozmowach w ramach JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action) z Iranem byli zaproszeni obok elitarnego klubu światowych potęg stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ także Niemcy, lecz nie oni. To świadczy o ich podrzędnym statusie politycznym (wedle amerykańskiego okupanta). Włosi już dawno zostali zdegradowani do roli podrzędnego mocarstwa, stąd nie odgrywają już żadnej liczącej się roli w świecie.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*