Najważniejszy zabytek Szczecina?

 

 

 

 

 

 

 

 

Siedemdziesiąta rocznica powstania w Getcie Warszawskim. Jadąc w ubiegłą sobotę na działkę przejeżdżałem obok – już chyba na całą Polskę sławnego – obiektu „zabytkowego”, willi Grüneberga. Mimochodem uruchomiła się moja wyobraźnia. Oczyma wyobraźni ujrzałem walące się domy podczas likwidacji powstania w Getcie Warszawskim. A w rzeczywistości przed moimi oczyma stała niemiecka rudera, w której mieszkał rzemieślnik, wykonujący instrumenty muzyczne. Rudera, która opóźniła budowę linii Szybkiego Tramwaju w Szczecinie i która uznana została za zabytek, która też – o zgrozo – aby zejść z trasy Szybkiego Tramwaju będzie przesuwana. Wewnętrzny bunt powstał w całym moim organizmie. Bezwiednie nasunęło się pytanie: Jak to przesuwanie ma się do „przesuwania” polskich zabytkowych kamienic, bombardowanych podczas likwidacji powstania w Getcie Warszawskim? I czy to nie jest profanacja polskiej, jak również żydowskiej historii?W Kurierze Szczecińskim przeczytałem, że brakuje pieniędzy na remont zabytkowego pałacu w Stolcu. „Zabytek z pierwszej połowy XVIII wieku kruszeje, gnije, a gdzieniegdzie nawet się zapada” – czytamy w artykule Prezent jak balast. Napisano też, że w pałacu miał powstać ośrodek szkoleniowo-konferencyjno-wypoczynkowy dla studentów i kadry profesorskiej. Brakuje pieniędzy na oświatę, przedszkola, szpitale w długach toną… A w Szczecinie najpilniejsze i najważniejsze jest przesuwanie willi Grüneberga! Chyba w dowód wdzięczności za tłumienie bezlitosne powstania w Getcie Warszawskim, tego późniejszego, polskiego – również.

Władze Szczecina to robią. Zabytkowe kino Kosmos zostało sprzedane i marnieje. Widać bliższy sercu szczecinian jest zabytek poniemiecki. W rozmowach ze znajomymi usłyszałem: „Miejmy nadzieję, że to truchło podczas przesuwania się rozleci”. Rozleci, nie rozleci, ale pieniądze trzeba na ów skomplikowany technicznie „zabieg” wyłożyć. Czyje? Chyba moje Twoje, Jego, Jej itd. Na zdjęciach można zobaczyć inny poniemiecki budynek, tyle, iż zamieszkały. Widzicie, jaki jest złuszczony? Na jego renowację także administracji nie starcza. Oj, Polsko, Polsko! Cóżeś Ty za Pani?

Zob.: http://www.domkepinskich.ubf.pl/news.php

 Tadeusz Śledziewski

 

Foto autora: dwa ujęcia willi Grüneberga, jedno budynku zamieszkałego, stojącego w sąsiedniej dzielnicy Dąbie

One thought on “Najważniejszy zabytek Szczecina?

  • 27/04/13 o 22:30
    Permalink

    Mówię Wam. Szczecinianie ewoluują ku poprawności religijnej. Ze szczególnym przywiązywaniem uwagi, do zalecenia, w Modlitwie Pańskiej – “i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy”. Wychodząc z tego założenia, szczecinianie odpuścili Katarzynie II Wielkiej rozbiory Polski i na Jej cześć, pod oknami budynku w którym przyszła na świat, urządzili happening. Żeby bardziej upamiętnić Jej “zasługi” dla Polski, postać Katarzyny II Wielkiej została jednym z tematów prac studentów Akademii Sztuki w Szczecinie, której rektorem jest prof. Ryszard Handke. Tak.Tak. A maszt ze statku s/s “Kapitan Konstanty Maciejewicz” został z wjazdu do Szczecina usunięty. Wyglądał jak na zdjęciu na stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Maszt_ze_statku_s/s_%22Kapitan_K._Maciejewicz%22
    Niech żyją władze Szczecina! Niech żyją! Niech żyją! Skąd my to znamy?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*