Magia raju konsumpcyjnego

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dzisiejsi apologeci satrapii atlantyckich po obu stronach Wielkiej Wody wyją dziko w niebogłosy, iż najbardziej widocznym wkładem w rozwój cywilizacji tychże satrapii stanowi technika. Mniej widoczne są naukowe ideologie religijne jak liberalizm, socjalizm, komunizm, demokratyzm, syndykalizm etc. i magiczna nauka, powstałe przede wszystkim w satrapiach zachodnioeuropejskich. Cechą ich jest niewolnictwo, patologia życia społecznego i zdziczenie. Panaceum na stabilizację sytuacji społecznej wewnątrz satrapii stanowią reżimowe mass-media establishmentu oraz rzekomy dobrobyt, oparty na półkach, wypchanych masowo produkowanymi śmieciami. Opakowane kolorowo śmieci podlegają szamańskiej propagandzie, reklamowej magii.Współczesna forma magii wyraża się w psychologii, która wywodzi się z praktyk szamańskich. Magia reklamowa dociera do klienta poprzez dostępne teorie psychologiczne. Produkt reklamowany staje się totemem, z którym powinien identyfikować się klient. Totem w reklamie ukazywany jest przez nowe zachowania i przyzwyczajenia. Chodzi o to, aby klient nabywając totem powielił, w sposób przekazywany w reklamie, nowy schemat w swoim życiu codziennym. Jest to rytualizacja totemiczna. Na przykład: w Anglii czas na herbatę, czy przekonywanie przez producentów soków do picia ich na śniadanie, czy poprzez producentów kawy do jej spożywania w określonych godzinach, w ramach określonego rytuału (propagandowo zwanego obecnie „klimatem”).

Magia w reklamie posługuje się różnymi technikami psychologicznymi jak np. technika kanalizacji, polegająca na ukierunkowaniu nastawień i wzorów zachowań odbiorców, technika propagandy mocy, czyli wskazywanie jak osiągnąć sukces dzięki nabyciu totemu, czy też jak to totem uszczęśliwia człowieka.

Totem tworzy swoje sztuczne środowisko przy pomocy stereotypizacji, odpowiednio spreparowanych argumentów, obowiązkowych wzorów zachowań, symplifikacji, irradiacji, itp.

Z totemem wiąże się także idol. Na przykład dla harley’owców totemem jest motocykl amerykańskiej firmy Harley-Davidson Motor Company, zaś idolem – aktor Peter Fonda, grający w „kultowym” filmie Easy Rider rolę Wyatta – Kapitana America. Idol uwiarygadnia totem, albowiem budzi zaufanie wśród niewolników z północnoatlantyckich satrapii, którzy nie mają ani wiedzy, ani doświadczenia życiowego, ani niczego, co mogłoby upewnić ich wobec swych odczuć i sądów. Czekają na idola, na to, co zrobi i co powie. Dotyczy to zarówno spraw życiowo błahych, które mogą urojeniowo urastać do rangi wielkich, jak i bardzo ważnych.

Totem w konsumpcyjnych społeczeństwa odgrywa rolę niebagatelną. Totem jest markowy. Marka bowiem wiąże się z magią firmy. Musi budzić sympatię, aby klient mógł oddać się jej całkowicie poprzez identyfikację, wyrażającą się w wyrażeniu – „moja firma”. Im lepiej jest rozpoznawalny znak firmowy, tym większe poddanie niewolników. Sława to oznaka siły, sprawności i bycia w społeczności wyróżnionych, posiadających coś wartego zachodu, wysiłku – posiadania totemu.

W tym miejscu wchodzimy w ścisłą stronę magii, a więc bezosobowej siły totemu, bezimienną, która nie tylko uszczęśliwia posiadacza. Chodzi zatem o kult, wyrażany przez totem. Za totemem stoi bożek nie tyle bezosobowy, co bezimienny, bezczasowy i immanentny. On nadaje człowiekowi siłę poprzez totem, pozwala mu zaistnieć ponad innymi a jednocześnie imponować posiadaniem tegoż totemu. Totem obejmuje nie tylko ciało, a także sfery duchowe. Totem, który wymaga od nabywcy zakupu – oferuje inny świat, umożliwiający stawienie czoła rzeczywistości. Nabywcą totemu rządzi po jego zakupie swoisty imperatyw bycia kimś w społeczeństwie, dobrego samopoczucia. Zatem pierwiastek totemiczny jest jednocześnie siłą materialną i moralną, określającą zachowanie – a tym samym styl życia.

Na co dzień spotykamy zazwyczaj różne rodzaje totemów. Jedne mają uszczęśliwiać, inne zwiększać ludzkie możliwości, a jeszcze inne poczuć się supermanem, czyli nadczłowiekiem. Technika od samego początku służyła jako środek do podboju świata. Dla przykładu maszyna parowa umożliwiła Brytyjczykom zbudowanie Imperium, kolonizatorom w USA podbój tego kraju poprzez ludobójstwo Indian. Kolejne fazy techniki zwiększały stopień ludobójstwa, albowiem technika zwiększa moc niszczycielską.

Magia zawsze była techniką panowania nad światem. Technika i nauka, jak ją obecnie rozumiemy, służyły właśnie temu celowi. Magia jak i technika tworzą monistyczny obraz rzeczywistości. Odnoszą się do bezosobowej siły, do energii o dosyć mętnie pojmowanych atrybutach.

Monistyczny obraz świata przesądził o monizmie cywilizacji naukowo-technicznej i magicznej. Sprawdził się w wielkoprzemysłowej produkcji śmieci. Stworzył iluzję opanowania przez człowieka czasu i przestrzeni. Dał masom wrażenie wygodnego i intensywnego, w sensie wyżycia się, dość krótkiego życia ludzkiego na ziemi. Jednakże jest to życie politycznie kontrolowane, zaś kontrola zwiększa się z roku na rok, głównie dzięki nowym wynalazkom. Niewolnikom się wydawało, że technika ich wyzwoli, a ona jedynie ich zniewala i coraz mocniej uzależnia.

Technika, podobnie jak magia, miała zapanować nad siłami przyrody. Doprowadziła do deterioryzacji środowiska przyrodniczego, zagrażając już ludzkiemu życiu. Co więcej – doprowadziła do instrumentalizacji samego człowieka, traktując go jako użyteczny przedmiot, głosujący w igrzyskach wyborczych, przydatny do realizacji celów chorobliwej ambicji naukowej czy władzy finansowo-politycznej.

  

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*