Kolejne zakłady pracy za strajkiem generalnym na Górnym Śląsku

 

 

 

 

 

 

 

 

23. października 2012 roku zawiązał się Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, w skład którego wchodzą cztery największe związki zawodowe, działające na Śląsku. Są to NSZZ Solidarność, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i WZZ Sierpień 80.

Prawdopodobny termin strajku to luty 2013 roku i trwałby on do 4 godzin – jest to jednoznaczne z całkowitym paraliżem województwa. Strajk generalny na Górnym Śląsku będzie pierwszym w ciągu ostatnich 30 lat.

 

 Postulatami MKPZ są:

1. Stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstw, utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego.

2. Wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw, objętych skutkami skandalicznego pakietu klimatyczno-energetycznego.

3. Ograniczenia stosowania umów śmieciowych.

4. Likwidacja NFZ – składki miałyby trafiać na leczenie pacjentów w regionie.

5. Utrzymania rozwiązań emerytalnych, przysługujących pracownikom, zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze.

 

Cały czas trwają akcje ulotkowe przed tymi zakładami pracy, które jeszcze istnieją na Śląsku i w Zagłębiu. Odbyły się one już m.in. w Rybniku, Gliwicach, Tychach, Katowicach, Sosnowcu, Rudzie Śląskiej, Tarnowskich Górach czy Jastrzębiu Zdroju.

Pierwszym zakładem z branży hutniczej, który przeprowadził referendum strajkowe jest Walcownia Metali Nieżelaznych Łabędy. Wzięło w nim udział 79% załogi, z czego 83,5% głosujących poparło akcję strajkową.

W Hucie Pokój w Rudzie Śląskiej za solidarnościowym strajkiem w regionie opowiedziało się 96,9% pracowników, przy frekwencji 57,5%.

23. listopada głosowano w Hucie Buczek w Sosnowcu, 26 listopada w ArcelorMittal Poland, Hucie Bankowej i Kombinacie Koksochemicznym w Zabrzu – wyniki jeszcze nie są znane.

27. listopada ruszyły głosowania w Koksowni Przyjaźń oraz spółkach niezależnych, m.in. Hucie CMC Zawiercie.

Od 21. listopada trwa również referendum strajkowe w spółkach kolejowych województwa śląskiego i ma ono potrwać do 10. grudnia. W przypadku kolejarzy referendum jest podwójne, gdyż oprócz głosowania dotyczącego strajku generalneg,o pracownicy odniosą się do pomysłu likwidacji ulg przejazdowych. Realnym terminem ogólnopolskiego strajku kolejarzy jest okres przedświąteczny.

Ze względu na likwidację Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych od pierwszego stycznia 2013 roku pracę straci 1000 pracowników, co także wpływa na atmosferę na kolei. Minister Transportu – Sławomir Nowak – twierdzi, że w rozmowach ze związkowcami odczuwa brak chęci do dialogu a jedynie o zablokowanie zmian. Tylko – czy rozmawiał z ludźmi, którzy już za miesiąc pójdą na bruk? Wątpię!

Grudzień i styczeń przyszłego roku, to czas przeznaczony na referenda w kolejnych branżach, takich jak motoryzacja, zbrojeniówka, górnictwo, energetyka czy służba zdrowia.

Przygotowywany jest również strajk solidarnościowy dla pracowników sądownictwa – oni sami nie mogą brać w nim udziału, gdyż prawo polskie zabrania strajków przeciwko rządowi. Pozwala jednak stawać w obronie pracowników, tego prawa pozbawionych.

 

Iwona Jankowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*