HEZBOLLAH: Nasrallah zabiera głos i rzuca gorącym ziemniakiem w USA, obarczając je odpowiedzialnością za zniszczenie Strefy Gazy: „Zakończ to, bo inaczej…”

Kilka godzin temu przywódca Hezbollahu, Sayyed Hassan Nasrallah, zwrócił się do swoich milionów zwolenników w Libanie i na całym świecie w przemówieniu, które najlepiej można opisać jako umiarkowanie wyważone, nie nawołujące do wojny; zamiast tego wzywające Stany Zjednoczone, aby ZATRZYMAŁY TO SZALEŃSTWO i wywarły ogromny nacisk na „głupio radykalny” ekstremistyczny rząd Izraela, zanim będzie za późno, kiedy konflikt przerodzi się w wojnę regionalną i być może bardziej straszliwą – III wojnę światową.

Hassan Nasrallah to libański muzułmański duchowny i przywódca polityczny, który pełni funkcję trzeciego sekretarza generalnego Hezbollahu od czasu zamordowania jego poprzednika, Abbasa al-Musawiego przez siły militarne Izraela w lutym 1992 roku.

Szef Hezbollahu mówi, że kto chce zapobiec wojnie regionalnej, musi szybko zakończyć wojnę w Strefie Gazy. Nasrallah powtarza, iż wszystkie opcje na froncie libańskim są otwarte. Mówi, że Hezbollah jest gotowy na każdą z możliwości. Odnosząc się do rozmieszczenia amerykańskich okrętów wojennych w regionie, Nasrallah twierdzi, iż Hezbollah nie da się zastraszyć.

W dalszym ciągu poruszając w swoim przemówieniu znane tematy, przywódca Hezbollahu stwierdza również, że dalsza eskalacja na froncie libańskim jest realną możliwością. Ostrzega, iż taki rozwój sytuacji zależy od działań Izraela w Gazie.

Kontynuując, Nasrallah stwierdził, że Hezbollah z dnia na dzień eskaluje swoje działania i zmusza Izrael do utrzymywania swoich sił w pobliżu granicy z Libanem, zamiast w Gazie lub na okupowanym Zachodnim Brzegu.

 

Szybkie podsumowanie

Polityk powiedział, iż operacja, przeprowadzona 7. października należała do Hamasu i nie miała niczego wspólnego z Hezbollahem. To była czysto palestyńska operacja.

Nasrallah uważa, że Stany Zjednoczone są odpowiedzialne za wielką zemstę, morderstwa i zniszczenie Gazy, za morderstwa Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu przez ekstremistycznych izraelskich osadników i przetrzymywanie tysięcy Palestyńczyków jako zakładników w izraelskich więzieniach.

Żąda, aby USA ZATRZYMAŁY wojnę już teraz. Jeśli nie, zmuszą Hezbollah i świat arabski do odpowiedzi, zmieniając sprawę z kwestii palestyńskiej w wojnę regionalną.

Duchowny powiedział Amerykanom, iż NIE dadzą się zastraszyć zgrupowaniami lotniskowców. Kazał im przestać grozić Hezbollahowi.

Stwierdził też, że jeśli Stany Zjednoczone/Izrael zaatakują Hezbollah w Libanie, będzie to największy błąd strategiczny, jaki kiedykolwiek państwa te popełniły. Powiedział: „NIE padniemy na kolana; bez względu na cenę”.

Wysłał również wezwanie do przywódców narodów arabskich, aby wstali, potępili i przynajmniej zapewnili pomoc. Jeśli nie, a będą nadal milczeć, delikatnie zasugerował, iż będą mieli problemy z utrzymaniem się u władzy.

Wspomniał jednak, że gdyby został zmuszony do włączenia się w wojnę regionalną, wezwałby do odcięcia CAŁEJ ROPY NAFTOWEJ USA/Izraelowi i ich sojusznikom.

 

Analiza
Czytam, że zorganizował to, aby dać Stanom Zjednoczonym szansę na położenie kresu szaleństwu w Gazie. Położył piłkę na ich korcie, rzucając im GORĄCY ZIEMNIAK!

Teraz, jeśli USA NIE powstrzymają Izraela, wówczas ludzie Hezbollahu będą mieli wolne ręce do działań, aby zrobić wszystko, co konieczne, aby przeciwstawić się USA/Izraelowi i ścigać arabskich przywódców, którzy są współwinni zbrodniom, popełnianym przez USA/Izrael.

Wygląda na to, iż sekretarz stanu USA, Blinken, mruga okiem w Tel Avivie. Wysyła tę samą wiadomość do Izraelczyków i do świata: „Musimy udzielić pomocy humanitarnej, zatrzymać osadnictwo, bla bla bla…”. Jednakże ekstremistyczny rząd izraelski NIE kupuje tej retoryki i NIKT w świecie arabskim także już nie kupuje już tego, co sprzedaje USA.

I wreszcie przywódca Hezbollahu dobrze wie, że obywatele Izraela utknęli pośrodku. Wielu z nich posiada jasną świadomość, iż ta agresja USA/Izraela NIE czyni ich bezpieczniejszymi, ale naraża ich i ich przyszłość na niebezpieczeństwo. Wie też, że w samym Izraelu może nastąpić bunt przeciwko ekstremistycznemu rządowi, co byłoby dobre dla wszystkich.

Nikt nie wie, co dalej, ale moim zdaniem Stany Zjednoczone/Izrael będą kontynuować swój plan wymazania z mapy Gazy i Palestyny; to ZAWSZE był ich cel od Al-Nakba w 1948. To jest Al-Nakba 2.0. I nikt nie powinien dać się zwieść żadnym słowom, wychodzącym z ich ust.

Amerykański senator, Bernie Sanders doskonale to ujął, mówiąc w tym tygodniu, iż po co pomoc lub zawieszenie broni bez poważnego planu rozwiązania okupacji w sposób trwały i zrównoważony?

Wygląda więc na to, że czystki etniczne będą kontynuowane…

A wtedy Nasrallah znajdzie się pod presją swoich ludzi i zostanie zmuszony do wojny z USA/Izraelem, czego, moim zdaniem, chcą skrajni syjoniści. Oni są psychicznie chorymi radykałami, bowiem chcą swojego Erec Israel za wszelką cenę, a jeśli oznacza to wojnę ze światem islamskim, to niech tak będzie!

Moim zdaniem Biden jest zakładnikiem skrajnych syjonistów; jak wszyscy prezydenci USA od czasów Eisenhowera. Ale tym razem ci skrajni syjoniści idą na całość: szykują OSTATECZNE ROZWIĄZANIE i na tym etapie teraz właśnie jesteśmy.

Czy chłodniejsze głowy mogą zwyciężyć? A może zobaczymy więcej morderstw i zniszczeń? I prawdopodobnie III wojnę światową. Bądź na bieżąco.

Johnny Punish

Tłum. Andrzej Filus

Johnny Punish jest założycielem i właścicielem VT (Veterans Today). Jest także pisarzem, globalnym ekoaktywistą, wizjonerem, muzykiem, artystą, animatorem, biznesmanem, inwestorem, life coachem, gospodarzem podcastów i felietonistą.

 

Źródło: VT

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*