“Polska została położona na kolana nie przez komunistów – jak wmawia nam od lat środowisko Gazety Polskiej i Gazety Wyborczej, „zielonych ludzików” rodem z Moskwy – a „postępowych” liberałów, którym do dziś włos z głowy nie spadł. Nie może spaść, bo trwa w najlepsze układ władzy, wymieniany co kilka lat tak, by wyborcy się nie połapali.”
No i właśnie dlatego cała energia “niepokornych dziennikarzy” idzie na demonizowanie “długiego ramienia Moskwy” przy całkowitym i bezkrytycznym przemilczaniu polityki Banku Światowego( cóż za eufemizm !!!)
“Patrząc na to jako obserwator wnioskuję, że jest to taktyka, podpowiadana naszemu krajowi przez Stany Zjednoczone Ameryki Północnej w celu zdestabilizowania Unii Europejskiej jako konkurenta gospodarczego.”
Ja wnioskuję, że tzw. Stany Zjednoczone, miały bezpośredni wkład w zmianę opcji rządzącej w Polsce, mając na uwadze własne interesy na Starym Kontynencie. PIS może coś tam sobie robić na naszym podwórku( choć to też nie pozostaje bez kontroli), natomiast jeśli chodzi o politykę zagraniczną i kluczowe decyzje gospodarcze to zostaliśmy przyjęci na 52 stan. W gorszej opcji zmienimy tylko dymającego, z tandemu Niemcy-Rosja na USA-Izrael.
“Polska została położona na kolana nie przez komunistów – jak wmawia nam od lat środowisko Gazety Polskiej i Gazety Wyborczej, „zielonych ludzików” rodem z Moskwy – a „postępowych” liberałów, którym do dziś włos z głowy nie spadł. Nie może spaść, bo trwa w najlepsze układ władzy, wymieniany co kilka lat tak, by wyborcy się nie połapali.”
No i właśnie dlatego cała energia “niepokornych dziennikarzy” idzie na demonizowanie “długiego ramienia Moskwy” przy całkowitym i bezkrytycznym przemilczaniu polityki Banku Światowego( cóż za eufemizm !!!)
“Patrząc na to jako obserwator wnioskuję, że jest to taktyka, podpowiadana naszemu krajowi przez Stany Zjednoczone Ameryki Północnej w celu zdestabilizowania Unii Europejskiej jako konkurenta gospodarczego.”
Ja wnioskuję, że tzw. Stany Zjednoczone, miały bezpośredni wkład w zmianę opcji rządzącej w Polsce, mając na uwadze własne interesy na Starym Kontynencie. PIS może coś tam sobie robić na naszym podwórku( choć to też nie pozostaje bez kontroli), natomiast jeśli chodzi o politykę zagraniczną i kluczowe decyzje gospodarcze to zostaliśmy przyjęci na 52 stan. W gorszej opcji zmienimy tylko dymającego, z tandemu Niemcy-Rosja na USA-Izrael.