“Wyklęci” na cenzurowanym

be376b557c2779d58af4e6eb09d6a04e_plakat-nsz-220Dziś “Dzień Żołnierzy Wyklętych”. Święto, odkłamujące trudną historię Polski. Historię tych, którzy – gdy przyszło nowe – chcieli dźwigać się z ruin mimo nowego jarzma, tych, co od razu poszli na współpracę ze stalinowskim reżimem i tych, co nie mieli dokąd pójść, a może i nie chcieli – kładąc na szali własne życie. Ostatni partyzanci II wojny światowej popełniali też rabunki i samowolne egzekucje, często też walczyli między sobą. Lewacy i antyfaszyści dzień ten nazywają “Dniem Żołnierzy Przeklętych”, wytykają gloryfikowanie formacji NSZ jako odpowiedzialnej za likwidowanie politycznych przeciwników, a nawet kolaborację z nazistami. Historia tych ostatnich Niezłomnych jest trudna i przepełniona tragizmem. Kibole na fali walki z systemem i wojną, wytoczoną im samym przez ówczesnego premiera Donalda Tuska, zwrócili się ku patriotyzmowi i nacjonalizmowi. Na ołtarze wynieśli tylko jedną formację – Narodowe Siły Zbrojne – partyzantów o zabarwieniu endeckim.

Od zakończenia II wojny światowej minęło 70 lat, a życie w Polsce pokazuje, że łatwiej z honorami pochować kata z UB, postsowieckiego generała czy partyjnego satrapę niźli partyzanta lub prawdziwego solidarnościowego dysydenta. W Polsce nigdy nie rozliczono systemu komunistycznego i wielu przychylnych ówczesnemu systemowi wciąż jako burmistrzowie, sędziowie, dziennikarze, policjanci ma władzę i możliwość wplywania na życie społeczno-polityczne w Polsce, przeciwko czemu wielu młodych protestuje. Mimo, że bliżej mi do lewicy, nie pochwalam karania ludzi za poglądy czy publikacje – nawet kontrowersyjne. 75062Niezależny sąd powinien zajmować się czynami kryminalnymi, a nie naginać fakty tak, by skazany trafił do więzienia. To rodzi efekt odwrotny i skrajna prawica w Polsce z partii kanapowej staje się siłą ulicy czy stadionu. Mając swoich męczenników, dostaje tlen do dalszego działania. Pamiętacie 11. listopada 2011? To własnie wtedy media obiegł filmik, gdzie policjant po cywilnemu bije demonstranta (miał na sobie bluzę Thor Steiner – więc to albo kibol albo miłośnik skrajnej prawicy). Osoba zatrzymana leży na bruku, jest okładana, kopana i obficie spryskana gazem. Jaki jest finał tej historii? Dlaczego sąd zdecydował się ukarać Daniela Kloca trzema miesiącami bezwarunkowego pozbawienia wolności, za “naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza”, kiedy to policjant był tym, który bił i poniżał? Takie mamy prawo, sądy i aparat represji.

f7a29b42ce1172e837edc2ba48e35a0d,640,0,0,0Kolejna akcja skrajnej prawicy, którą medialnie może ona obrócić na swoją korzyść, to ta, podjęta we Wrocławiu przez sympatyków NOP oraz kibiców. Chodziło o przerwanie wykładu prof. Zygmunta Baumana (w okresie powojennym był majorem KBW, walczył z podziemiem z bronią w ręku i za szczególne sukcesy w łapaniu „bandytów” został odznaczony Krzyżem Walecznych.  Ale walczył też na froncie, m.in. na Wale Pomorskim…). Na wykład w Uniwersytecie Wrocławskim został zaproszony jako socjolog, filozof i eseista. Gazeta Wyborcza, znana ze swoich możliwości wpływania na opinie publiczną i sądy – dopięła swego. Zwykły wystepek, który nikomu nie przyniosł szkody, doczekał się całkiem pokaźnego wyroku. Sędzia Paweł Chodkowski z Sądu Rejonowego we Wrocławiu skazał pięciu kibiców na 30-dniowy areszt,  jednego na 20 dni aresztu oraz wysokie kary pieniężne. Czterech z oskarżonych uniewinniono.  Kibiców wspierał swoją obecnością Kornel Morawiecki, legendarny szef Solidarności Walczącej. Lider kibiców WKS Śląsk, Roman Zieliński, redaktor naczelny portalu FanSlask.com został skazany na 5 tys. zł grzywny. Pozostali otrzymali od 1 – 5 tys. zł grzywny oraz od  10 do 30 dni aresztu. Sędzia w kilku przypadkach wydał wyższe wyroki, niż domagała się tego policja, która sprawę przeciwko kibicom skierowała do sądu. Przed sądem obwinieni nie przyznali się do winy. Niektórzy z nich podkreślali, że na wykład Baumana przyszli, aby zaprotestować przeciwko obecności na wrocławskiej uczelni „człowieka, który ma na rękach krew polskich patriotów”. I znów w świat poszedł przekaz, iż sądy wraz z aparatem władzy gnebią nikomu nie winnych “patriotów” . Dla 64567900291424900558Romana Zielińskiego ta sprawa nie skończyła się za wesoło, bowiem GW  przypomniała sobie o książce, którą napisał 9 lat wcześniej. Jej tytuł brzmi Jak pokochałem Adolfa Hitlera. I to wystarczyło. Sędzia Michał Kupiec z wrocławskiego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieście skazał redaktora jednego z kibicowskich portali, jak rownież postać znaną na kibicowskiej mapie Polski – Romana Zielińskiego, na sześć miesięcy prac społecznych za kontrowersyjną książkę. Biegli nie dopatrzyli się w książce propagowania faszyzmu, natomiast uznali, że niektóre sformułowania „mogą” stanowić mowę nienawiści. Sędzia Kupiec był bardziej zdecydowany. “– Nie ma wątpliwości, że książka ta została napisana w celu wywołania nienawiści do określonych grup rasowych i narodowościowych. Jest to książka skierowana do osób młodych, o nieukształtowanej osobowości. Autor chciał w nich wzbudzić określone uczucia i przekonania” – brzmi orzeczenie sądu. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz wypowiedział wojnę Romanowi Zielińskiemu po tym, jak kibice Śląska zasłynęli z opraw o 88c075d8-2b38-41a7-89e2-0e497b64fc6cŻołnierzach Wyklętych,  Po wysokich wyrokach na kibiców, sprzeciwiających się honorom dla stalinowca, w marszu solidarności ze skazanymi  „Wszystkich nas nie zamkniecie”  przeszło ponad dwa tysiące młodych ludzi, wyśmiewających prezydenta miasta. Po proteście Dutkiewicz kilkakrotnie podkreślał, że tacy ludzie jak Zieliński powinni być ścigani z urzędu. I to właśnie jedna z urzędniczek wrocławskiego Ratusza, podporządkowanego prezydentowi, złożyła zawiadomienie o popełnionym dziewięć lat temu „przestępstwie”. I jak wytłumaczyć mieszkańcowi cywilizowanego kraju, że przez osiem lat bez przeszkód sprzedawana była w Polsce książka, która teraz staje się powodem prokuratorskiego aktu oskarżenia? Po raz kolejny mamy przykład, że na każdego aresztowanego znajdzie się jakiś paragraf. Fala nienawiści rasowej i subkulturowej, jaka przetoczyla się przez Polskę w latach 90. XX w. z aktami wandalizmu, napaściami i morderstwami – nie zaktywizowała aparatu ścigania  tak, jak medialna nagonka Gazety Wyborczej czy TVN-u, oburzonego spaleniem jego samochodów.

Dziś każdy może być na cenzurowanym – należy o tym pamiętać – czy to z lewicy czy prawicy…

Roman Boryczko,

marzec 2015

2 komentarze do ““Wyklęci” na cenzurowanym

  • 03/03/15 o 10:42
    Permalink

    „Tak zwani żołnierze wyklęci – gdy już nie byli w stanie kolaborować z hitlerowcami w zwalczaniu ruchu komunistycznego – zaczęli robić to samodzielnie, poświęcając się bez reszty terroryzmowi, zamachom i bestialskim poczynaniom” – napisano na profilu społecznościowym organizacji. Stwierdzono m.in., że żołnierze wyklęci „z zimna krwią mordowali” swoich oponentów politycznych, a przede wszystkim „weteranów walki z faszyzmem”. Pod tym pojęciem na pierwszym miejscu wymieniają m.in. PPR, żołnierzy Armii Czerwonej, milicjantów oraz funkcjonariuszy UB.
    Skrajnie lewicowa organizacja zrzeszająca polskich komunistów, Komunistyczna Młodzież Polski, oficjalnie zaatakowała Żołnierzy Wyklętych w dniu ich święta 1 marca. KMP ściśle współpracuje z utworzoną niedawno partią Zmiana.
    KRESY.PL

    Odpowiedz
  • 03/08/23 o 11:52
    Permalink

    Bandyci na żołdzie zachodnich służb wywiadowczych zawsze będą zdrajcami Polski, choćby nie wiem jakimi pięknymi frazesami usiłowali zakryć swą nikczemność. I wszystko w temacie wyklętych.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*