RODZYNEK WŚRÓD SZLAMU
Już od wielu lat polscy pacjenci leczący się u dentystów doświadczają upadku tego ważnego segmentu opieki zdrowotnej. Piewcy liberalizmu i prywatyzacji na własne oczy mogą doświadczyc jak niskie usługi pacjentowi oferuje lekarz dentysta mający kontrakt z NFZ. Dorosły pacjent może liczyć na białe wypełnienie w jedynkach, dwójkach i trójkach, lecz jego kolor nie zostanie dopasowany do barwy zębów. Dotknięte próchnicą zęby można wprawdzie wyleczyć za darmo, ale trzeba się liczyć z tym, że zostaną wypełnione materiałami gorszej jakości, a wykonane z nich plomby będą wyraźnie widoczne. Najczęściej stosowane są te amalgamatowe (potocznie zwane srebrnymi) – wprawdzie trwałe, ale nieestetyczne. Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach profilaktyki chorób jamy ustnej gwarantuje osobom ubezpieczonym wykonanie jednego bezpłatnego przeglądu i badania jamy ustnej wraz z instruktażem higienicznym oraz trzech przeglądów kontrolnych w ciągu 12 miesięcy. Rwac możemy za to bez ograniczeń ,lecz jeszcze przed podjęciem tego desperackiego kroku utraty uzębienia powinniśmy zapisac się do kolejki po sztuczną szczękę. A następnie modlić się o to, by dostać ją jeszcze za życia…
Dentyści jako lekarze nie odstają od reszty w korupcyjnych procederach. Notorycznie na masową skalę oszukują NFZ żądając za leczenie prywatne zapłaty od pacjenta i kwoty refundowanej z funduszu. Takie małe dorabianie na boku…
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ile miesięcznie zarabiają dentyści -średnio oblegany mistrz od uzębienia potrafi wyciągnąc okrągłe kilkadziesiąt tysięcy!!!
Społeczeństwo kształci młodego lekarza na darmowych studiach po to by w przyszłości ów lekarz zdzierał ostatni grosz ze swych pacjentów -przepraszam lekarze wychodzą murem do biedoty rozkładając im te wygórowane stawki na raty!.
Bardzo cieszy wiadomośc z Opalenicy gdzie tamtejszy dentysta odpadając z konkursu o refundację zabiegów ze środków NFZ postanowił nadal praktykowac ustalając stawki możliwe do zaakceptowania dla ubogiej społeczności miasta. Paweł Mioduszewski 18 lat temu przyjechał do Wielkopolski z Kazachstanu. Jak mówi, spłaca dług wdzięczności wobec mieszkańców Opalenicy.
Z tego miejsca wypada podziękowac za taką postawę i uczulic skorumpowane środowisko lekarzy dentystów że być może ktos powinien zastanowic się czy nie lepiej sprowadzic do Polski tysiące lekarzy z biedniejszych rejonów świata ,których stawki za leczenie byłyby konkurencją dla lekarskiej mafii.
Pozostaje nam na dziś znane powiedzenie „Pacjencie cierp i płac”
Wakacje 2014 Roman Boryczko