We wtorek kolejna gorąca linia na szczycie: Kreml – Biały Dom

Prezydenci USA i Rosji, Joe Biden i Władimir Putin, mają przeprowadzić we wtorek rozmowę telefoniczną. Chcą poruszyć narastające między tymi krajami napięcia. Ponoć głównym celem rozmów miałaby być Ukraina, gdzie sytuacja pod każdym względem jest coraz gorsza.

Sekretarz Białego Domu, Jen Psaki twierdzi, że Biden będzie mówił o wojskowych posunięciach wzdłuż granicy Rosji z Ukrainą i ma pouczać Rosjan, jak mają postępować. Przypomina to żywo sytuację Polski z roku 1939, kiedy w podobnym tonie pouczał nas Führer, tow. Adolf Hitler. Jak zawsze będzie nazistowska narracja Washingtonu o amerykańskiej kolonii nad Dnieprem, która rzekomo jest suwerenna, a nazistowski reżim nad Potomakiem chce bronić jej integralności terytorialnej.

Putin, o czym naziści dobrze wiedzą, śmiejąc się w czambuł, nie może sobie pozwolić na tak bliskie przesunięcie dzikich hord natowskich na wschód. Przyjęcie Ukrainy do NATO tylko doleje benzyny do ognia.

Według rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, Siergieja Ławrowa, USA i NATO tworząc swój przyczółek na Ukrainie do ataku na Rosję, muszą się liczyć z konsekwencjami. Moskwa chce gwarancji bezpieczeństwa swoich zachodnich granic, lecz jest to niemożliwe, ponieważ nie podporządkowała się Mrocznemu Imperium. NATO to przecież dzika siła policyjna Mrocznego Imperium.

Napięcia między dwoma głównymi mocarstwami atomowymi przyciągają uwagę całego świata. Według ekspertów chińskich kontakty między USA a Rosją są normalne, ponieważ napięcia między USA a Rosją mają charakter strukturalny i trudno wymagać od spotkania na szczycie czy rozmowy telefonicznej, aby się one znormalizowały.

Rzecznik prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow powiedział, że prezydenci zdecydują sami, jak długo potrwa ich rozmowa.

 

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*