NOWY TEHERAN (1943/2022)

Agresja na Iran, którą straszyli Irańczyków prezydent USA i premier Izraela, będzie się  wiązać z wysoką ceną, jak przestrzegli Irańczycy. Irańskie Ministerstwo Obrony ostrzegło USA i Izrael przed szantażem i grożeniem Iranowi, kiedy prezydent Joe Biden powiedział, że „Washington wykorzysta wszystkie elementy swojej potęgi narodowej”, aby uniemożliwić Teheranowi zdobycie broni jądrowej.

„Amerykanie i syjoniści bardzo dobrze znają cenę za użycie słowa siła przeciwko Iranowi” – powiedział w piątek rzecznik irańskich sił zbrojnych, Abolfazl Shekarchi, cytowany przez lokalne media. Rzecznik skierował także osobistą kpinę na Bidena, kwestionując jego zdolności poznawcze i kpiąc z armii amerykańskiej jako całości, z widocznymi odniesieniami do wielu przeszłych starć między siłami irańskimi i amerykańskimi w Zatoce Perskiej. „Biden musiał być senny, kiedy groził Iranowi” – powiedział Shekarchi. – „Uważaj na spodnie swoich żołnierzy – mogą zmoknąć w Zatoce Perskiej!”.

Kpiące uwagi pojawiły się w odpowiedzi na groźby Bidena podczas jego wizyty w Izraelu na początku tego tygodnia. W czwartek prezydent USA i premier Izraela, Yair Lapid podpisali wspólną deklarację w sprawie dalszego strategicznego partnerstwa obu krajów. Washington zobowiązał się, że „nigdy nie pozwoli Iranowi na zdobycie broni jądrowej”, potwierdzając, iż „jest gotowy użyć wszystkich elementów swojej potęgi narodowej, aby zapewnić taki wynik”, zgodnie z deklaracją. Teheran zaś stale utrzymuje, że nigdy nie dążył do wyprodukowania takiej broni.

Biden wystosował dodatkowe groźby wobec Iranu podczas konferencji prasowej w Izraelu. Siedząc obok Lapida stwierdził, iż USA nie będą wiecznie czeka, aż Iran zaakceptuje jego żądania i powróci do umowy nuklearnej z 2015 roku. Słowa przez niego wypowiedziane mogą świadczyć o demencji amerykańskiego prezydenta, albowiem przełomowa umowa zawarta 14. lipca 2015 w Wiedniu pomiędzy Iranem a sześcioma mocarstwami – pięcioma nuklearnymi i równocześnie stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Chinami oraz Niemcami, zwana Joint Comprehensive Plan of Action (JCPOA), zastała odrzucona 8. maja 2018 roku przez prezydenta Donalda Trumpa, który ogłosił wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem w ramach Joint Comprehensive Plan of Action (JCPOA). Prezydent Donald Trump jednostronnie wycofał się z umowy w 2018 r., ponownie nakładając stare i dodając nowe sankcje na Teheran. Porozumienie zostało zawarte mimo wyraźnego sprzeciwu Izraela, obawiającego się irańskiego programu nuklearnego. Trump wykonał polecenie syjonistów, którzy na wiadomość o zawarciu porozumienia nuklearnego z Iranem, głośno krzyczeli, że społeczność międzynarodowa popełniła „historyczny błąd”, układając się z władzami w Teheranie i zapowiedzieli podjęcie działań zmierzających do tego, by nie dopuścić do ratyfikowania porozumienia. Trump był marionetką i wykonał ich polecenia.

Wysiłki dyplomatyczne, zmierzające do ożywienia umowy, jak dotąd nie przyniosły rezultatu, a USA i Iran wielokrotnie obwiniały o utknięcie w negocjacjach. Podczas, gdy amerykańscy urzędnicy twierdzili, że Iran wysuwa nowe żądania podczas rozmów, Teheran utrzymuje, iż to Washington jest odpowiedzialny za powrót do pierwotnego porozumienia i całkowite zniesienie wszystkich narzuconych przez siebie sankcji. Sytuacja jest patowa, dlatego reżim nazistowski w Waszyngtonie razem z syjonistami montował NATO bliskowschodnie przeciwko Iranowi. Stąd ostatnia podróż rozpaczy Bidena na Bliski Wschód.

Padło tam wiele gróźb pod adresem Iranu, co wskazuje na kolejną agresję, przygotowywaną na Bliskim Wschodzie. Wojna z Iranem oznacza wybuch III wojny światowej. Wiązanie wojsk rosyjskich na Ukrainie ma osłabić Rosję na tyle, aby nie mogła pomóc Iranowi. Atoli jutro do stolicy Iranu zjeżdżają się poważni gracze. Jutro przylatuje do Teheranu prezydent Turcji, a we wtorek prezydent Rosji. Wspólnie będą omawiać odpowiedź. To nowy TEHERAN.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*