Nowy wiersz Leokadii Komaiszko
Armagedon
Edwardowi i Tesi
Duszo myślą dociekliwa, duszo ciężka i cicha
o końcu świata – po co mnie podpytujesz ?
Dwudziesty pierwszy grudnia roku
dwa tysiące dwunastego. Armagedon.
Har-Magedon. Ziemi czasy ostateczne.
Przypuszczeń czytało się wiele. I cóż ?
Świat brnął osłupiały na oślep przed siebie.
Życie się piętrzy w emocjach, w pamięci.
Nasze rodziny. W nich śmierć i narodziny.
To jest nasz świata zmierzch. I jego geneza.
Leokadia KOMAISZKO
15. maja 2013, Belgia