Hidżra islamska w Europie (2)

Zauważmy też, że Czeczeni przyjęci do Polski, fundamentaliści islamscy, terroryzują już okolice swoich ośrodków – np. Linino. Uzurpują sobie stanowienie praw, które obowiązują innych, a więc zakazują i sekują Ukrainki w letnich sukienkach i mężczyzn w krótkich spodniach! Nosiciele hidżry, to żołnierze, jeszcze w uśpieniu, armii islamskiej, co dokona na rozkaz – pytanie z jakiej centrali – rozprawy z zaczadzonymi genderowskimi lewakami i rysującymi kwiatki na asfalcie po krwawych zamachach europejskimi „pożytecznymi idiotami”. W ich szeregach znajduje się wielu przeszkolonych przez ISIS lub Al-Khaidę terrorystów, młodych mężczyzn, który tworzą ponad 70% populacji „zalewu islamskiego”. Prawie każdy z tych imigrantów posługuje się paroma fikcyjnymi dowodami pseudo-tożsamości, a zawsze wyposażony jest w nowoczesny smartfon z ładowarką! Kto w taki sprzęt wyposaża „uciekających w panice przed wojną” rzekomych uchodźców?

Można domyślić się, skąd i dla jakich celów jest tak wyposażony „nieszczęśliwy uchodźca”! Takie sfabrykowane dokumenty można nabyć na prawie każdym przejściu granicznym w Europie, a ich produkcją i dystrybucją zajmują się bezkarnie (zapewne za przyzwoleniem całego projektu islamizacji Europy) mafie – także rosyjska – zarabiające krocie na ich fabrykacji, a także przemycie imigrantów przez granice europejskie, czy transportem morskim do włoskich i greckich portów. Każdy zatem udaje Syryjczyka dotkniętego wojną, bo to „trendy”! Ewidencjonowanie tych potencjalnych zamachowców lub instruktorów terrorystycznych niczego nie rozwiąże, bowiem zatrważająco duża liczba imigrantów (najeźdźców) uniemożliwia skuteczną ich inwigilację. Rozwiązaniem jest tylko jedno – nie wpuszczanie napływających i deportacja, kiedy już wtargnęli! Dużo zależy więc od nas, od poczucie naszej solidarnej troski o los wspólny i przyszłość Polski, o świadomość, czym jest islamska hidżra, którą oficjalnie nazywa się „imigracją”

Musimy zatem informować, to nie wstyd, już nie czasy PRL, służby policyjne i pograniczne, pamiętając, że na ich działalność (oby zawsze skuteczną!) idą nasze podatki, a więc powinny nas chronić i dbać o szczelność granic. Informujmy o wszelkich niepokojących zjawiskach napływu nielegalnych imigrantów i ich agresywnego zachowania, musimy także – wszelkimi dostępnymi środkami prawnymi – wywierać nacisk na władze samorządowe, aby nie omijały wytycznych rządowych i pod żadnym pozorem nie wpuszczały do obszaru administrowanego, a już na pewno nie udzielały wsparcia socjalnego i przydziału mieszkania, o zgrozo, dla emisariuszy hidżry i szkolonych terrorystów na polskiej ziemi! Wiemy, że ma to wiele pozornych dylematów moralnych, a lewackie psy szczekają o braku „solidarności i chrześcijańskich uczuć”, ale tu rozstrzyga rozum i poczucie bezpieczeństwa, bowiem zawsze „bliższa koszula ciału”, a dobro Polski i Polaków jest wartością nadrzędną! NICZEGO NIE ZNACZĄ WYTYCZNE UNIJNE i fałszywie humanitarne nakazy „ratowania uchodźców”, którzy są de facto sztucznie zaaranżowaną zasłoną dymną dla strategii hidżry i dżihadu, narzędzi operacji zniszczenia Europy „państw narodowych”, wyprodukowania „mierzwy ludzkiej” na bazie tego, co pozostanie po „wojnie kultur”! Czeka nas widmo masowej rzezi zorganizowanej i wywołanej INTENCJONALNIE przez projektantów NWO rękami islamistów, w ramach przygotowań do powstania tzw. państwa światowego, czyli depopulacji, dezintegracji społecznej, zniszczenia tożsamości, etyki i religii, przygotowania gleby pod – ostatnimi czasy skutecznie demaskowany – cyniczny i zbrodniczy projekt NWO!

Europa traci swoją tożsamość, relatywizują się wartości, rozpada się instytucja rodziny, zanika tożsamość płci, patriotyzm cynicznie nazywa się „faszyzmem”, zaczadza się ludzi ideą multikulti i gender, a więc nasz kontynent ulega niewidzialnej wojnie, wojnie z człowiekiem myślącym, a także wojnie kultur i porządków wartości! Francja, Niemcy, Holandia, Szwecja są sterroryzowane przez roszczeniowe setki tysięcy najeźdźców, którzy w kilkudziesięciu miastach mają swoje strefy szariatu – NO GO ZONES, gdzie policja i władze lokalne nie mają wstępu! Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak wygląda dzień powszedni w miastach i miasteczkach Niemiec, Szwecji i Francji, niech obejrzy stosowne filmy na YouTube, a usłyszy, co myślą o imigrantach obywatele, co mają z nimi styczność. Dowie się zatem o gwałtach, napadach, mordach, tego, że po zmierzchu rodowici mieszkańcy boją się opuszczać swe domy, zaś dzieci muszą do szkoły chodzić dużymi grupami lub pod opieką dorosłych. Dzieci i kobiety muszą się ograniczać w swobodzie stroju, specjalnie ubierać, by nie prowokować „wyposzczonych” seksualnie, roszczeniowych i bezwzględnych mężczyzn islamskich, co już pokazali, co potrafią podczas Sylwestra 2015 w Kolonii! Dlaczego Europejczycy mają się czuć „nie u siebie w domu”, co? To byłaby powszechna hańba i brak instynktu samozachowawczego, zbiorowe samobójstwo, a nam z tą wizją nie po drodze! (Dok. nast.)

Antoni Kozłowski

One thought on “Hidżra islamska w Europie (2)

  • 01/08/17 o 10:54
    Permalink

    Niestety “teorie spiskowe” skutecznie się ośmiesza, aby dezawuować i ucinać wszelkie spekulacje na temat faktycznego przebiegu zdarzeń.
    “Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak wygląda dzień powszedni w miastach i miasteczkach Niemiec, Szwecji i Francji, niech obejrzy stosowne filmy na YouTube, a usłyszy, co myślą o imigrantach obywatele, co mają z nimi styczność.”
    Piotr Szumlewicz stwierdził, w jednym z wywiadów telewizyjnych, że większość filmów na YT przedstawiających problemy asymilacyjne z “uchodźcami” jest kolportowanych przez skrajną prawice i de facto stanowi propagandę skierowaną przeciwko imigrantom. Ręce opadają…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*