M16 jako gałązki oliwne

Wiena 1Z jakichś przedziwnych względów Austriacy nie zgodzili się, by dziewięciu żołnierzy armii USA kontynuowało swoją podróż na Ukrainę z wiedeńskiego lotniska Schwechat. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie pewien drobiazg – wśrod bagażu wojskowych znalazły się ich automatyczne karabiny szturmowe M16. A można było przymknąć oczy i udawać, że broni – nie ma, wojny domowej na Ukrainie – nie ma, a może i samych żołnierzy – także nie ma!

Indagowany przez dziennikarzy płk Michael Bauer z austriackiego Ministerstwa Obrony był jednak zdania, iż kontynuować podróż razem z uzbrojeniem Amerykanie mogliby, gdyby udawali się na misję pokojową, ćwiczenia międzynarodowe lub operacje do nich zbliżone. Widać ukraińsko-amerykańska współpraca militarna nie jest przez władze w Wiedniu uważana za rozdawanie gałązek oliwnych zwaśnionym stronom (na razie co najmniej trzem, będzie więcej…).  Sołdatów zawrócono za ocean. Razem z zabawkami do zabijania.

W cywilizowanych krajach już się o tym pisze:

http://kurier.at/chronik/wien/bewaffnete-us-soldaten-von-polizei-am-flughafen-wien-gestoppt/144.120.037

http://www.liveleak.com/view?i=e4b_1438244896

Wiena 2

Polska poprawność polityczna nie pozwala na podważanie nieskazitelnego image USA. Toteż prasa oficjalna milczy i milczeć będzie. Po jesiennych wyborach trudno oczekiwać, by w tej akurat kwestii cokolwiek uległo zmianie.

 

Edward L. Soroka

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published.

*